A ja się cieszę, że im michy poobijał trochę. Każdy jakąś tam swoją godność ma a wiele razy już tu pisałem, że policja wychodząc z pozycji siły (rób co mówię i chuj, bo tak!) w sytuacjach, które tego nie wymagają równa się z mętami spod budki z piwem.
PS. I nie - to, że ma odznakę, nie znaczy, że musi być chujem.