Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jak idę przez centrum to ręce opadają jak się patrzy na ten bajzel. A na spotach reklamowych takie piękne miasto inspiracji... Ta inspiruje do tego żeby spierdolić jak najdalej.
Lublin...
Czego Wy kurwa oczekujecie?
Jeżdżę od siedmiu lat, a już wiele widziałem, wielokrotnie najebany jak szpadel miałem ciągutkę by prowadzić w takim stanie. Aż w końcu, wracając z imprezy, o wiejskich klimatach. Około 10km od najbliższego miasteczka 30tys.
Konkretniej, 0,7 na trzech i po 3-4 browary.
Efekt? Piłem na pusty i zmęczenie. We łbie kołowało jak to pokazują na szkoleniach. Przejechałem jakieś 400m.
Zgasiłem auto i spałem kurwa w POLU.
To znaczy, zjechałem pod wiochę i zaparkowałem na jakiejś dróżce. Spałem w aucie, bez przesady.
Od tej pory po alkoholu najwyżej przeparkuję. Na własnym podwórku.
JEŻDŻĄCY PO ALKOHOLU TO JEBANI KRETYNI. I mówię na podstawie własnych doświadczeń, jestem niewiernym Tomaszem, po części też kretynem. Ale odpuściłem. Jeśli będę miał syna, zrobię z nim 0,5 na dwóch, a potem wezmę kierowcę i każę synowi jeździć po wewnętrznym/zamkniętym placu. Gwarantuję 100% skuteczność abstynencji.
Volkswagen...
Lublin...
Czego Wy kurwa oczekujecie?
Jeżdżę od siedmiu lat, a już wiele widziałem, wielokrotnie najebany jak szpadel miałem ciągutkę by prowadzić w takim stanie. Aż w końcu, wracając z imprezy, o wiejskich klimatach. Około 10km od najbliższego miasteczka 30tys.
Konkretniej, 0,7 na trzech i po 3-4 browary.
Efekt? Piłem na pusty i zmęczenie. We łbie kołowało jak to pokazują na szkoleniach. Przejechałem jakieś 400m.
Zgasiłem auto i spałem kurwa w POLU.
To znaczy, zjechałem pod wiochę i zaparkowałem na jakiejś dróżce. Spałem w aucie, bez przesady.
Od tej pory po alkoholu najwyżej przeparkuję. Na własnym podwórku.
JEŻDŻĄCY PO ALKOHOLU TO JEBANI KRETYNI. I mówię na podstawie własnych doświadczeń, jestem niewiernym Tomaszem, po części też kretynem. Ale odpuściłem. Jeśli będę miał syna, zrobię z nim 0,5 na dwóch, a potem wezmę kierowcę i każę synowi jeździć po wewnętrznym/zamkniętym placu. Gwarantuję 100% skuteczność abstynencji.
A może nie będzie takim tępakiem jak ty i nie siądzie za kółko po pijaku.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów