W czasach kiedy jeszcze nie piłem, to prezent na komunię wyglądał tak:
Do dzisiaj pamiętam, że dostałem identyczny tyle, że bordowy zestaw (bez zegarka - zegarek dostałem w chuj wypasiony - Montana - 16 melodyjek)
Do dzisiaj pamiętam, że dostałem identyczny tyle, że bordowy zestaw (bez zegarka - zegarek dostałem w chuj wypasiony - Montana - 16 melodyjek)