Gdy świat wybuchnie i pozostanie tylko chmura...
...narysujemy na księżycu wielkiego chuja.
Prostaki , czujcie się ułaskawionymi.
-Ej , czemu to w ogóle robimy?
-By wkurwić kosmitów.
-Chodzi mi o to , czy nie powinniśmy robić czegoś bardziej produktywnego? Znaczy się np. reprodukcja?
-A jaki tego sens? Ziemia jest martwa a zostało nas około trzydziestki osób. To za mało by założyć nową kolonię. To koniec. Po prostu zginiemy , jeden po drugim aż cała ludzkość nie zostanie wymazana z tego świata. Jak nie chcesz tego robić to okej. Ale naprawdę niewiele nam zostało , więcej co możemy zrobić.
-No chyba tak.
...narysujemy na księżycu wielkiego chuja.
Prostaki , czujcie się ułaskawionymi.
-Ej , czemu to w ogóle robimy?
-By wkurwić kosmitów.
-Chodzi mi o to , czy nie powinniśmy robić czegoś bardziej produktywnego? Znaczy się np. reprodukcja?
-A jaki tego sens? Ziemia jest martwa a zostało nas około trzydziestki osób. To za mało by założyć nową kolonię. To koniec. Po prostu zginiemy , jeden po drugim aż cała ludzkość nie zostanie wymazana z tego świata. Jak nie chcesz tego robić to okej. Ale naprawdę niewiele nam zostało , więcej co możemy zrobić.
-No chyba tak.