Do polskiego rolnika przyjechał delegat z UE aby sprawdzić czy dotacje są dobrze wykorzystywane. Rolnik oprowadza kolesia po włościach aż tu w pewnym momencie delegat się zatrzymuje i pyta "co to jest ?" palcem wskazuje na jabłko, rolnik zażenowany faktem że, takiego nieuka mu przydzielili odpowiada. "To ma być jabłko ?! w reszcie wspólnoty takie wielkie rosną". Rolnik olał te uwagę, idą dalej, "co to jest?" pyta ponownie koleś z UE wskazując tym razem na ogórki gruntowe. Rolnik spokojnie wyjaśnia i tu sytuacja się powtarza kontroler mówi "Proszę pana u nas są co najmniej pół metrowe". Idą dalej rolnik już mocno wkurwiony przyspiesza kroku ale kontroler ponownie się zatrzymuje i zadaje to samo pytanie wskazując na arbuza "co to jest?". Na to rolnik "agrest i spierdalaj".
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis