„Kresowiaków zabito dwa razy, raz siekierami, a raz przez niepamięć”- mówi Wojciech Smarzowski. Popieram go z całego serca. Tragedie i bestialstwa dokonane na Polakach przez naszych "braci Ukraińców" zarówno w Polsce jak i na Ukrainie są wyciszane. Stały się swoistym tematem tabu.
Jak można było się spodziewać zaraz po ogłoszeniu tej wiadomości Ukraińcy podnieśli wielki krzyk. "Jak to? Toż to szerzenie nienawiści! Przeinaczanie faktów i kłamstwa!". Ukraińscy aktorzy, którzy zostali zaproszeni do udziału w filmie po przeczytaniu scenariusza stwierdzili, że nie mają zamiaru grać w czymś takim.
Osobiście nie mogę się doczekać owej ekranizacji a dla pewności zamierzam przeczytać pierwowzór Srokowskiego a panu Smarzowskiemu życzę, by "nic i nikt" nie przeszkodził w realizacji przedsięwzięcia.