303
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
To jest kopalnia niewolników. C9dziennie wykopują spod ziemi nowych...
Hmm... przygłupy nie przygłupy. Miejsca urodzenia i inteligencji się nie wybiera. Za to widzę, że ciężko zapierdalają cały dzień ryzykując życie pewnie za równowartość 2 czteropaków w Polsce.
Piwo za to, że dostarczają kontentu na sadola i pracują, zamiast operdalać się/ próbować dostać na socjal do europy.
Piwo za to, że dostarczają kontentu na sadola i pracują, zamiast operdalać się/ próbować dostać na socjal do europy.
To już trzeba było wysłać tylko trzech żeby to odsunęli
Ale chodzi mi że od góry mniejsze straty uboczne.....ale po co, nas tam jest w dole groma idziemy
Ale chodzi mi że od góry mniejsze straty uboczne.....ale po co, nas tam jest w dole groma idziemy
Insaner napisał/a:
Coś jak kibice Lechii Warszawa idący drogą gdzie widać tych z szalikami Widzewa Sosnowiec?Ogólnie jak się ogląda filmy z Indii, Wietnamu, NIEKTÓRYCH krajów afrykańskich czy biedniejszych regionów Chin to się serio czasami zastanawiam czy to ten sam gatunek człowieka co na naszym kontynencie czy jakieś niższe ogniwo w łańcuchu ewolucyjnym.
Po prostu absolutny brak mózgu, brak jakiegokolwiek myślenia. Nawet zwierzęta są inteligentniejsze bo jak wyczują zagrożenie to uciekną. Tutaj widzą że coś się osuwa, ktoś się drze, a oni stoją i nie działa u nich nawet najbardziej pierwotny instynkt jakim jest ucieczka.
Kopalnia gównian! ot co!
Zdaje się, że MotoBieda ostatnio publikował materiał z wyprawy w te rejony. Może to nie to Chile, może nie, jeden chuj...
Insaner napisał/a:
Ogólnie jak się ogląda filmy z Indii, Wietnamu, NIEKTÓRYCH krajów afrykańskich czy biedniejszych regionów Chin to się serio czasami zastanawiam czy to ten sam gatunek człowieka co na naszym kontynencie czy jakieś niższe ogniwo w łańcuchu ewolucyjnym.
Po prostu absolutny brak mózgu, brak jakiegokolwiek myślenia. Nawet zwierzęta są inteligentniejsze bo jak wyczują zagrożenie to uciekną. Tutaj widzą że coś się osuwa, ktoś się drze, a oni stoją i nie działa u nich nawet najbardziej pierwotny instynkt jakim jest ucieczka.
To nie jest kwestia edukacji czy zamożności. Są plemiona w dżungli częściowo odcięte od cywilizacji doskonale sobie radzące w życiu, potrafiące polować, budować, prowadzić życie społeczne, a są też całe ogromne regiony krajów azjatyckich w których po prostu nagle takie jednostki potrafią jadąc rowerem skręcić pod koła betoniarki, wejść prosto w wirującą wielką maszynę czy zostać w dole który się zasypuje i swoim bezrozumnym wzrokiem dawać znać że "trud już skończony".
I jak tu być tolerancyjnym.
To mam na myśli. To są takie głąby, że nawet kropek nie łączy jeden z drugim... Woda podmywa ścianę piachu... Mają tam na porządku dziennym pewnie lawiny błotne i nic im to nie mówi... Kurwa jakby ich to zaskoczyło bo jakas podpora pękła albo ta woda potajemnie się lała z dziurawego węża i podrywała... No nie.. Stoją i czekają na śmierć, a ja nigdy nie potrafię zrozumieć jak oni dozywaja takiego "sędziwego" wieku będąc takim przytrzymańcem
i jak zwykle później jest dochodzenie , kto zapomniał wyłączyć wibracje w telefonie? 
Insaner napisał/a:
Ogólnie jak się ogląda filmy z Indii, Wietnamu, NIEKTÓRYCH krajów afrykańskich czy biedniejszych regionów Chin to się serio czasami zastanawiam czy to ten sam gatunek człowieka co na naszym kontynencie czy jakieś niższe ogniwo w łańcuchu ewolucyjnym.
Po prostu absolutny brak mózgu, brak jakiegokolwiek myślenia. Nawet zwierzęta są inteligentniejsze bo jak wyczują zagrożenie to uciekną. Tutaj widzą że coś się osuwa, ktoś się drze, a oni stoją i nie działa u nich nawet najbardziej pierwotny instynkt jakim jest ucieczka.
To nie jest kwestia edukacji czy zamożności. Są plemiona w dżungli częściowo odcięte od cywilizacji doskonale sobie radzące w życiu, potrafiące polować, budować, prowadzić życie społeczne, a są też całe ogromne regiony krajów azjatyckich w których po prostu nagle takie jednostki potrafią jadąc rowerem skręcić pod koła betoniarki, wejść prosto w wirującą wielką maszynę czy zostać w dole który się zasypuje i swoim bezrozumnym wzrokiem dawać znać że "trud już skończony".
I jak tu być tolerancyjnym.
A potrafią te plemiona kopać wielkie rowy w ziemi z uzyciem grubych węży w których plynie woda pod dużym cisnieniem?
Insaner napisał/a:
Ogólnie jak się ogląda filmy z Indii, Wietnamu, NIEKTÓRYCH krajów afrykańskich czy biedniejszych regionów Chin to się serio czasami zastanawiam czy to ten sam gatunek człowieka co na naszym kontynencie czy jakieś niższe ogniwo w łańcuchu ewolucyjnym.
Po prostu absolutny brak mózgu, brak jakiegokolwiek myślenia. Nawet zwierzęta są inteligentniejsze bo jak wyczują zagrożenie to uciekną. Tutaj widzą że coś się osuwa, ktoś się drze, a oni stoją i nie działa u nich nawet najbardziej pierwotny instynkt jakim jest ucieczka.
To nie jest kwestia edukacji czy zamożności. Są plemiona w dżungli częściowo odcięte od cywilizacji doskonale sobie radzące w życiu, potrafiące polować, budować, prowadzić życie społeczne, a są też całe ogromne regiony krajów azjatyckich w których po prostu nagle takie jednostki potrafią jadąc rowerem skręcić pod koła betoniarki, wejść prosto w wirującą wielką maszynę czy zostać w dole który się zasypuje i swoim bezrozumnym wzrokiem dawać znać że "trud już skończony".
I jak tu być tolerancyjnym.
Oni sa jak lekarze - widzieli tysiac śmierci więc mają mało empatii.
Ci widzieli tysiąc razy się sypało i nic się nie zawaliło to nie spierdalają.
lacrimal napisał/a:
Oni sa jak lekarze - widzieli tysiac śmierci więc mają mało empatii.
Ci widzieli tysiąc razy się sypało i nic się nie zawaliło to nie sp***alają.
Wiesz ja widziałem tysiące razy jak strzela opona i nigdy nie staje na niej albo nie czekam na wprost pierścieni. Kiedy silownik przecieka czy Waz olejem nie czekam pod ładunkiem czy widłami. Kiedy działa łuparka nie czekam z boku aż kawał drewna może odskoczyć i mnie wypierdzielić w kosmos. Nie czekam pod dźwigiem kiedy podnosi się kawał stali. Kiedyś majster kazał mi przeciąć ściśnięta sprężynę (1,5cm grubości jakies 40cm dlugosci twardej skurwysynkiej stali)... Zgadnij co zrobiłem? Powiedziałem, że chyba go pojebało bo tam jest zamknięta kolosalna dawka energii czekająca na uwolnienie. Do czego zmierzam. Do tego, że nie masz racji stary... Rutyna rutyna, ale każdy z minimalna ilości IQ nie będzie czekać na śmierć czy kalectwo...
to są debile. Dam sobie łeb uciąć, że co tydzień nowego do tokarki bys szukał bo by ich mieliło
