Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Support this website with a small donation
We hope you enjoy our movies. Please consider a small donation to help us to cover the costs of our servers because currently we don't have enough ads to do it.
Currently we accept donations with Polish Zloty (PLN, zł). 1 PLN = 0.23 EUR (this may vary)
Available payment methods: Credit card, debit card, Google Pay
Thank you for your support!
Donate already done / not interested
A jak czytam takie wsiowe kurwa mądrości "Tak się "pracuje", gdyby płacili od zrobionej roboty a nie na godziny to byście zapierdalali" to mam chęć wziąć solidną pałę i lać platfusa, który budowę widział tyko na monitorze albo zza szyby PKSu.
Tak czy srak. Domański może być dumny z takiego sprawnego operatora
swoj czlowiek.
A teraz jak juz byłem miły to dodam, że w każdej pracy, w każdym fachu, czy to budowa, czy to biuro, czy też własna działalność zdarza się 5-10 czasem 15 minut przerwy na....no właśnie, na pierdoły, wygłupy i WYLUZOWANIE SIĘ....ważne słowo które chciałbym zaadresować wszystkim napinającym się w tym temacie o to że gość...odpalił koparką zapalcznikę. Serio....to Was wkurwiło?!..... Jeśli ktoś w pracy przez 8h pracuje bez przerwy (poza tą na śniadanie i kupe) to niech pierdolnie we mnie kamieniem....jebane internetowe pozery.
To, że kurwa jego mać naczytałeś się w internetach i zostało Ci powiedziane, że po studiach nie ma pracy bo twoi kumple nieudacznicy nie podchodzili nawet do matury, a jak już podchodzili to osiągnęli wyniki mierne albo przeglądasz kwejka to masz racje.
Ale może to nie ich wina, nie mieli celu w życiu, zbyt późno dorośli, aby szanować naukę, myśleli, że życie to bajka lub jakiś debil nagadał im, że studia to gówno i lepiej skończyć zawodówkę, technikum (oczywiście bez matury, bo na chuj komu ten zbędny dodatek), bo masz od razu fach w ręku. Wiadomo, ludzie, którzy nie radzą sobie z nauką, mają już pewne zatrudnienie (znajomości), wystarcza im czeladnik lub technik do podjęcia takiej pracy, nie mają wystarczającego budżetu na studiowanie - n takie szkoły są jak najbardziej w porządku
Teraz sedno. W tym roku 30% maturzystów nie zdało egzaminu dojrzałości a 50% przyjęło postawę "byle zdać". I mamy tu ciąg przyczynowo-skutkowy -> chujowo zdajesz maturę -> idziesz na studia byleby iść na studia (no bo co tu robić po liceum, wiadomo są inne opcje, ale ta jest jednak najbardziej "mainstreamowa") -> dostajesz się na kierunek z chuja wzięty na chujowej uczelni -> tracisz parę lat swojego życia -> starasz się o pracę -> pracodawca patrzy, na twoje CV i myśli sobie - "bez komentarza" -> przyjmuję pracownika z lepszej, renomowanej uczelni, bo na chuj mu człowiek z jakiś uniwersytetów jak weźmie sobie z polibudy z dobrego wydziału - tak, teraz potrzeba ludzi ambitnych, a nie ludzi po studiach (jest bardzo dużo wyjątków, ale tak zdarza się w wielu, wielu przypadkach) -> nie masz pracy, a przecież jesteś magistrem! (KURWA MAGISTREM!!! CZUJESZ TO? GRATULUJE!) -> taka sytuacja powtarza się u tej większości co "zdali" maturę i poszli na bez sensowne studia -> wszyscy tacy narzekają jak to nie ma pracy po studiach, a resztę już znacie.
Ale jak ktoś pójdzie na porządne, przyszłościowe studia znajdzie prace. Na początku kokosów nie będzie, ale potem tym studentom, uczniowie z technikum i zawodówki mogą ssać chuja!
Ja sam pracuję na budowie, pracowałem na akord jak i na godziny i powiem wam tylko, że jeżeli siedzicie sobie wygodnie w pokoiku u rodziców w domu przy tych waszych wypasionych komputerkach to łatwo wam powiedzieć żeby zapierdalali a nie "luzowali" w pracy, a pomyśleliście o tym że może już skończyli robotę? albo czekają na materiał? albo decyzję kierownika robót? Ni chuja, tylko byście hejtowali skończone pierdoły życiowe, chciałbym takiego zobaczyć na mieście co to wydaje mu się że jest nie wiadomo kim a tak naprawdę nikt nie wie o waszym istnieniu.
Pracowałem na budowie i wiem, że trzeba wrobić jakąś normę ale jak jest okazja to się odpoczywa, a jak nikt nie patrz to się stoi. Takie są realia fizycznych stanowisk pracy. Odbębnić swoje, iść do domu i nie myśleć o robocie. A tak poza tym operator pewniej operuje łychą niż ten co nagrywa filmik i nie potrafi kadru 2 sekundy trzymać.
Co do studiowania, ambitności i innych chujów mujów: Ludzie dzielą się na mądrych i głupich i wykształcenie niekoniecznie ma wpływ na ten podział. Jak ktoś jest głupi to zrobi magistra i będzie siedzieć w domu. Tego magistra poszedł robić bo nie miał żadnego pomysłu na życie a studia były taką ucieczką od decyzji, przedłużeniem licealnej iluzji, że zmierza się do jakiegoś świetnego celu a tak na prawdę tkwi na dupie w miejscu. Są rzeczy których nie nauczy żadna szkoła: silnego charakteru, otwartości do ludzi, radzenia sobie z problemami i patrzenia na sytuację pod kątem możliwości. To nie jest tak jak na amerykańskich filmach młodzieżowych, że słabeusz zawsze jest ostatecznie górą nad silniejszymi. Już u dzieci widać które jest zaradne a które nie. Te które potrafią dać w ryj gdy ktoś im robi pod górę wyrosną na ludzi sukcesu a te szaraki co boją się odezwać i z braku zainteresowań skupiają na nauce niekoniecznie coś osiągną.
Ale i tak najlepsza jest beka z takiego "uczonego" co to wszystkie rozumy pozjadał i w korpo zasuwa, kiedy taki "robol" robiący mu wykończeniówkę podjeżdża do jego wypasionej chaty za franki furą x razy lepszą niż jego Co bardzo często się zdarza. Sam przez pewien okres czasu robiłem na budowie, standardowo Nubirą popierdalaliśmy, wiadomo, w lpg i nie szkoda upieprzyć w środku. Ale zdarzyło się, że Nubira zaniemogła i trzeba było jechać innym samochodem majstra. Ot, a6 w wieku 3 latek. Jak właściciel zobaczył, to myślał, że deweloper przyjechał. I nagle zmieniło sie podejście buca do nas
Nieraz schodzi na tym kilka godzin:D
To ja na wstępie pozdrowię wszystkich pracujących
(...)Jeśli ktoś w pracy przez 8h pracuje bez przerwy (poza tą na śniadanie i kupe) to niech pierdolnie we mnie kamieniem....jebane internetowe pozery.
Przepraszam.... ale czy jeśli zapierdalam po 16h dziennie codziennie to mogę rzucić czy już się nie liczę?
Jeśli mogę to łap 2 kamienie w dupę.
Czy fakt ,że nie robię fizycznie ma jakieś znaczenie?
Ale i tak najlepsza jest beka z takiego "uczonego" co to wszystkie rozumy pozjadał i w korpo zasuwa, kiedy taki "robol" robiący mu wykończeniówkę podjeżdża do jego wypasionej chaty za franki furą x razy lepszą niż jego Co bardzo często się zdarza. Sam przez pewien okres czasu robiłem na budowie, standardowo Nubirą popierdalaliśmy, wiadomo, w lpg i nie szkoda upieprzyć w środku. Ale zdarzyło się, że Nubira zaniemogła i trzeba było jechać innym samochodem majstra. Ot, a6 w wieku 3 latek. Jak właściciel zobaczył, to myślał, że deweloper przyjechał. I nagle zmieniło sie podejście buca do nas
O kurwa.... rzeczywiście... musieliście trafić na kompletnych lamusów jeśli wzbudzało w nim respekt jak ekipa robotników podjeżdżała 3 letnim a6.... Przecież każdy logicznie myślący od razu by skojarzył ,że to nie ich fura tylko 'szefa'.
Wytłumaczę ci to łopatologicznie. Jakbym ja zapierdalał fizycznie w budowlance i miał nowe auto to NI CHUJA bym nim do pracy nie jeździł i nie woził kolegów z pracy bo zwyczajnie szkoda by mi było samochodu aby się brudziło w środku.
Sam jesteś pierdołą bo pracujesz na budowie jak tuman
Jeśli chodzi o wykształcenie to fakt....są ludzie którzy mogą to pierdolić i żyć godnie a nawet lepiej bez niego. Są też ludzie którzy zrobili studia, są mgr i nie potrafią żyć godnie. Pamiętajmy jednak że wykształcenie wbrew pozorom otwiera możliwości. Jesli ktoś ma głowe na karki i ambicji więcej niż spora część społeczeństwa to to wykorzysta i ugra swoje Na szczęście (a może nieszczęście) spora część ludzi nie posiada ambicji....nie myślą długoplanowo. A to otwiera brami tym ambitnym i zdolnym Także...dziękujmy tym którym wystarczy praca za najniższą
Sam jesteś pierdołą bo pracujesz na budowie jak tuman
A Tobie życzę żebyś nigdy się własnego domu nie dorobił.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów