📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
4 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
miki660 napisał/a:
Niech jakiś ekspert wytłumaczy jak to.
Tzw. nieleczona stopa cukrzycowa - samoamputacja
Bardzo równo upierdolone,jakby uwolniła się z sideł,jakby to drut zrobił,możliwe że wpadła w sidła nie przeznaczone dla niej,tylko mniejszej zwierzyny i się uwolniła...nie wiem taka mi się pierwsza wersja nasuwa
HAL9000/2 napisał/a:
nie jestem ekspertem ale wydaje mi się że kopytne i tak generalnie chodzą na końcach kości wiec w sumie zwierzakowi nie robiło to większej różnicy.. ale mogę mylić się...
Kopyto to coś jak paznokieć u nas, nie jest przedłużeniem kości.
HAL9000/2 napisał/a:
nie jestem ekspertem ale wydaje mi się że kopytne i tak generalnie chodzą na końcach kości wiec w sumie zwierzakowi nie robiło to większej różnicy.. ale mogę mylić się...
No właśnie nie jesteś Zwierzak ma upierdolone racice wraz z kośćmi. Analogicznie to tak jakby komuś kto chodzi tylko na palcach upierdolić właśnie te palce. Chodzić się niby da no ale wiadomo. Racice to nie jest to samo co kość. To są przekształcone palce zakończone grubym zbitym paznokciem. Tłumaczę to bardzo łopatologicznie i proszę się nie przypierdalać
najlepsze jest to że jeleń oszukał przeznaczenie tracąc nogi wygrał ze śmiercią, żył w bólu pewnie z rok czasu a tu przyszedł człowiek i jeb.
Koniec
Koniec
dumad napisał/a:
najlepsze jest to że jeleń oszukał przeznaczenie tracąc nogi wygrał ze śmiercią, żył w bólu pewnie z rok czasu a tu przyszedł człowiek i jeb.
Koniec
Nie do końca w bólu - dyskomfort, ze względu na bbrak racic na pewno był, ból jako taki, jednak dość szybko się skończył - odsłonnięta kośc ulega martwicy - a skoro jest artwa - to jej nie czuć.