albo ludzie, którzy tracą/stracą hajs lub wpływy przez Corvinusa.
Korwin też robi różne wolty np. sprzymierzył się z Młodzierzą Wszechfaszystowską a potem z ONR, chociaż jak sam mówił heilowanie nie jest w jego naturze a i władzy nie chciał dzielić z nikim (a te organizacje są zbudowane na kulcie wodza i swoch "wodzów" już mają) ale razem mieli większe szanse w wyborach na przeskoczenie choćby tego progu wyborcego "a potem się zobaczy". I dlatego spróbował, tylko nie brał pod uwagę, że zostanie skreślony z list wyborczych i mimo wszystko nie przeskoczy progu a niesmak pozostał... Teraz mniej konserwatywni i hmm... mniej wysublimowani intelektualnie wyborcy przeszli do Palikota bo on też obiecywał legalizację Marii a reszta już sama nie wie co ze sobą czynić bo po raz kolejny szanse na przebicie się w wyborach są liczone w promilach...
Była ta afera z ONR-em, fałszowanie nazwisk na podpisach i przypisywanie ich KNP - ponoć się toczy w sądzie bo to jest sprawa praktycznie kryminalna! Natomiast chciałbym dać im szansę, bo oprócz Korwina jest w KNP paru ludzi (sporo młodych tam mają), którzy już mają zupełnie odmienne myślenie. Poglądy liberalne często zanikają z wiekiem - bo lewica wszystko da, a prawica każe zapierdalać i nic nie da. Jednak chyba nie powiesz mi, że zmieniając PiS na PO zmieniamy cokolwiek w tym kraju? Dlatego chciałbym tam zobaczyć kogoś nowego, jak właśnie KNP.
Dobry publicysta, gość myślący nieszablonowo - ale na kandydata w demokratycznych wyborach to on się nie nadaje