Historia własna, więc nie było
Dziewczyna męczy mnie od jakiegoś czasu, żebym zaczął używać kremu do twarzy. Po kąpieli, jak przyszedłem z łazienki standardowe pytanie: a krem nałożyłeś?! Odpowiadam, że nie, bo tam kremu nie było a w twojej szufladzie grzebać nie będę. Jej odpowiedz zbiła moje wszystkie możliwe riposty: w mojej cipce grzebiesz codziennie, wiec i w szufladzie też możesz.
Dziewczyna męczy mnie od jakiegoś czasu, żebym zaczął używać kremu do twarzy. Po kąpieli, jak przyszedłem z łazienki standardowe pytanie: a krem nałożyłeś?! Odpowiadam, że nie, bo tam kremu nie było a w twojej szufladzie grzebać nie będę. Jej odpowiedz zbiła moje wszystkie możliwe riposty: w mojej cipce grzebiesz codziennie, wiec i w szufladzie też możesz.