Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Pehydrol i nadmanganian potasu sobie zmieszaj, też fajne - tylko uwaga na opary, uciekaj w kierunku z którego wieje wiatr.
Wole zmieszać nadmanganian VII potasu + pył magnezowy. Lepszy efekt, jak odpalisz szczelny ładunek.
Dobra rada - nie odpalaj w nocy.
Uciekać przed mgiełką z pary wodnej i tlenu?
@Stasiu Gąska
@piotrek6116
perhydrol (30%) jest już bardzo silnym utleniaczem, a rozlanie go na skórę powoduje lekkie niszczenie skóry (robi się biała)
bardzo stężone roztwory były używane do napędzania silników rakietowych m.in. V2 i takie roztwory myślę że mogłyby spokojnie strawić skórę i tkankę, jednakże z kośćmi nie dały by rady
tak czy siak tańsze by było użycie kwasów
Z perhydrolem mam na co dzień do czynienia i nie jest, aż tak straszny jak pisze kolega. Owszem, po wylaniu na zdrową skórę powoduje jej uszkodzenie, ale chodzi tylko o wierzchnią warstwę komórek skóry, a w dodatku warstwa ta bardzo szybko się łuszczy.
nikt by nie chciał dłubać pincetą w ranie żeby ziarna piasku wydłubywać.
Ja uwielbiam grzebać w ranach
A ja się zawsze zastanawiałem dlaczego woda utleniona na ranie tak specyficznie śmierdzi, zna ktoś odpowiedź?
masz raka
perhydrol (30%) jest już bardzo silnym utleniaczem, a rozlanie go na skórę powoduje lekkie niszczenie skóry (robi się biała)
No nie wiem czy takie male. (mialem do czynienia z 35%)
Paznokiec mi bardzo zmiekl i prawie znikl, a skora zniknela na grubosc okolo 1mm. Na szczescie oblalem w miejscu gdzie ta jest najgrubsza.
Kontakt byl bardzo krotki, doslownie kilkanascie sekund.
Co do dzialania wody utlenionej, to sam po sobie wiem, ze polecilbym ja na 50%.
Raz, za nastolatka, mialem krakse na rowerze - kumpel polamany, ja brak skory na policzku, warga jak u Stallone, czolo tez kiepsko.
Oczywiscie po pijaku, daleko od domu.
Twarz tak mniej wiecej 30% zdarte ze skory, kamienie wbite, proch, brud i wszystko co znajduje sie na publicznej drodze.
Przemywalem okolo 10 razy dziennie woda utleniana i spirytusem salicylowym - ile szczoteczek przegryzlem, to nie musze nikomu chyba mowic.
Efekt - zero blizn, slady zauwazalne dopiero z kilkunastu centymetrow.
Drugim razem juz nie poszlo tak dobrze.
Gleboka rana cieta na rece, blisko lokcia, na szczescie minelo sciegna i wszystko co wazne.
Znowu ta sama wlasna kuracja domowa, ale tym razem zostala blizna jak po pijanym chirurgu.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów