Biegnie sobie króliczek przez sawannę i widzi hipopotama zwijającego skręta.
- Hipciu mój drogi brachu odłóż to świństwo. Ono cię zabije. Żyj zdrowo jak ja! Pobiegaj ze mną, zrobi ci to dobrze dla zdrowia!
Hipo myśli:
- No królik ma rację. W końcu trzeba to rzucić, a pobiegam z nim.
Biegną dalej a tam żyrafa szykuje się do wciągnięcia krechy.
- Żyrafo! - krzyczy królik - odstaw to, żyj zdrowo, pobiegaj z nami!.
Żyrafa dała się namówić i biegną dalej razem.
Widzą sępa, który nabija fajkę wodną.
- Sępie odstaw to świństwo. Pobiegaj z nami.
- No czemu nie.
Biegną dalej i spotykają króla lwa, który właśnie wbijał sobie heroinę.
- Królu odłóż to, zamiast się wyniszczać pobiegaj z nami - rozpoczyna swój dialog królik.
- Ech ty zawsze takie pierdoły pie... jak się speeda nawciągasz.
- Hipciu mój drogi brachu odłóż to świństwo. Ono cię zabije. Żyj zdrowo jak ja! Pobiegaj ze mną, zrobi ci to dobrze dla zdrowia!
Hipo myśli:
- No królik ma rację. W końcu trzeba to rzucić, a pobiegam z nim.
Biegną dalej a tam żyrafa szykuje się do wciągnięcia krechy.
- Żyrafo! - krzyczy królik - odstaw to, żyj zdrowo, pobiegaj z nami!.
Żyrafa dała się namówić i biegną dalej razem.
Widzą sępa, który nabija fajkę wodną.
- Sępie odstaw to świństwo. Pobiegaj z nami.
- No czemu nie.
Biegną dalej i spotykają króla lwa, który właśnie wbijał sobie heroinę.
- Królu odłóż to, zamiast się wyniszczać pobiegaj z nami - rozpoczyna swój dialog królik.
- Ech ty zawsze takie pierdoły pie... jak się speeda nawciągasz.