Jestem dawcą krwi, mam 0Rh- i świetne wyniki, tj. liczba czerwonych płytek przekracza normę o kilka mln.
Telefon 7:30:
-Halo? Pan XXX?
-Tak
- Z tej strony centrum krwiodawstwa w XXX oddział dziecięcy. Jedzie pan już do nas?
- yyy nie bo ja na piątek jestem umówiony.
- A to się akurat dobrze składa bo widzi pan umarło nam właśnie dziecko dla którego pan nam miał krew oddawać, więc nie musi pan przyjeżdżać, bo nawet niema komu oddać jakby pan chciał hahaha (tutaj pani zaśmiała się z własnego "żartu").
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:41
🔥
Głaskanie misia
- teraz popularne
Zajebane z YAFUDa, myślę, że się nadaje.
Cytat:
Aż w CIA się zaśmiali i zaczęli bić brawo...
YAFUD to zjebana strona, debile wymyślają historyjki, a inni debile w nie wierzą.
Zazdroszcze, ja mam anemie
@UP a ja białaczkę.
Ściema jak chuj... Do tego nie można oddawać krwi jak ma się przekroczoną ilość czerwonych krwinek bo to jest Hipererytrocytoza, która zwiększa lepkość krwi i może powodować dużo nieprzyjemnych dolegliwości zakrzepowych.
jeszcze większa ściema... grupa 0 Rh- jest uniwersalnym dawcą, więc można ją przetoczyć każdemu i zawsze jej brakuje, nie ma szans, żeby ktoś jej nie chciał
sivo napisał/a:
jeszcze większa ściema... grupa 0 Rh- jest uniwersalnym dawcą, więc można ją przetoczyć każdemu i zawsze jej brakuje, nie ma szans, żeby ktoś jej nie chciał
Tylko teoretycznie masz rację w czasie wojny przelewa ją się wszystkim, a normalnie to daje się taką jaką kto ma. Pozdo
PS. Historia to ściema oddawajcie krew nie dajcie się zniechęcić lewakom pier.... kłamiącym dla własnych celów
mak667 napisał/a:
Tylko teoretycznie masz rację w czasie wojny przelewa ją się wszystkim, a normalnie to daje się taką jaką kto ma. Pozdo
PS. Historia to ściema oddawajcie krew nie dajcie się zniechęcić lewakom pier.... kłamiącym dla własnych celów
to chyba lewaki są za "dawaniem"...to raczej prawiczkowie lateami głęboko dumali czy można iść do jezuska bez nerki albo serduszka...
Próbowałem oddać dzisiaj krew, ale mieli za dużo pytań co do tego skąd ją wziąłem...
rew123321 napisał/a:
to chyba lewaki są za "dawaniem"...to raczej prawiczkowie lateami głęboko dumali czy można iść do jezuska bez nerki albo serduszka...
A wiec zgadzam się z tobą w tej kwestii lewaki zawsze byli za "dawaniem" ale dupy swoim kolegom. a tak na poważnie jak można być w Polsce postkomunistą, socjalistą, marksistą? Znam kilku i doświadczenie uczy że to skurw....y. A młodzież lewicowa to zagubione owce o niejasnej seksualności wiecznie jej poszukujący i widzący w tej ideologi szanse na wolność w ewentualnym homoseksualizmie.
Fake w chuj. Od dłuższego czasu jestem dawcą. Nie ma czegoś takiego jak umawianie się na oddawanie, ani tym bardziej zaplanowanie że osoba X odda osobie Y krew. Zwłaszcza, że zanim zostanie przetoczona muszą być wykonane badania wszystkie, co trochę czasu zajmuje.
Ja jebie, przecież i tak tą krew sprzedają za granicę więc po cholerę się strzępić.
PS.
A co do żartu to na poziomie "Bogymana"
PS.
A co do żartu to na poziomie "Bogymana"