Nie obejrzałem tego filmiku nawet do połowy bo aż żal dupe ściska.
Według tego co zdążyłem się dowiedzieć, wynika że właściciele najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie i po prostu biznesmeni, którzy wiedzą, sprytem, ambicją, parciem, chęcią i znajomościami dorobili się grubej kasy, to zwykli kurwiarze, którzy w nocy wchodzą mi do łóżka i ruchają mnie głęboko w dupsko, aż do ostatniego zakrętu. Tak? Że to przez nich nie mam co jeść, nie mam gdzie spać, dorobiłem się schizofrenii... a zaraz.. przecież mam gdzie spać, mam co jeść i na umyśle chyba też jestem zdrowy. Do tego dostrzegam kiedy reklamy starają się zadziałać na mnie podprogowo a producenci swoich produktów wzbudzają we mnie ogromną potrzebe i chęć posiadania tego co oni stworzyli. Sam jestem sprzedawcą/handlowcem
Z faktem, że to media rządzą światem, jak najbardziej się zgodzę. Bo (świat) cóż to innego jak właśnie ludzie, którym do głowy wpierdala się blender i miesza papkę informacyjną.
Ostatnio czytałem nawet taki artykuł na pb.pl albo na odkrywcy.pl że w dzisiejszych czasach, a w szczególności dzisiejsza młodzież nie potrafi zapamiętywać, skupiać się i organizować planu działań (tak to nazwijmy) jak dzieci jeszcze te 20 lat wstecz gdzie nei było takiego natłoku informacji.
A co bardziej sensowne z mojej strony i adekwatne do tematu, to fakt że producenci wzmagają w nas potrzebę
posiadania ich produktu. A najlepszą sytuację mają jak nie posiadają konkurencji. Wtedy mają zbyt jak woda w górach - nieustannie płynącą.
Dla ociemniałych już tłumaczę. To tak jak byś teraz wymyślił tabletkę, która poprawia twoją koncentrację o 500%, dedukcję o 900%, pamięć miał byś fotograficzną i absolutną a logiczne myślenie miał byś lepsze od wszystkich tęgich głów na całym świecie. Jeśli jako pierwszy byś coiś takiego wymyślił... zbił byś miliony bo ludzie tego pragną. Chcą byś lepsi od innych i dzięki temu poprawić swój stan bytu.
A nam pozostaje na co dzień kupowanie maseczek które są niezbędne (bo przecież w średniowieczu też traktowali swoją skórę taką chemią), past do zębów dla bielszego uśmiechu (wg. badań wystarczy tylko regularnie szczotkować zęby a pierwsza szczoteczka została wymyślona chyba w XV w. w chinach) i tak dalej i tak dalej.
Każdy zrozumiał? To wypierdalać do książek. Nie tych szkolnych!