"Kuchnia azjatycka" to w sumie określenie bez sensu. Przecież Azja jest tak ogromna i zróżnicowana... Chociaż z drugiej strony... No są pewne cechy wspólne:
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Kuchnia azjatycka: wpierdalamy wszystko co się da, bo jest nas za dużo i łazimy głodni.
SZARY_Z_SZEREGU napisał/a:
za to nie ma problemu z połykiem
No nie wiem, a jak wszystko wpierdoli???
Może i podobają mi się azjatycke rysy twarzy ale takie filmiki i świadomość, że na starość wyglądają brzydko skutecznie powstrzymują mnie przed szukaniem sobie azjatki.
Nie rozumiem o co chodzi... Mózg świniaka jest dość często spotykanym daniem w Polsce. Moja babcia świetnie umiała go przyrządzić i za młodziaka wpierdalałem aż mi się uszy trzęsły. Larw palmowych już tak łatwo się u nas nie dostanie, ale larwy mącznika już owszem. Można pierdolić, że to karma dla gryzoni, ale tak naprawdę są smaczne i zdrowsze niż mięso z marketu. Wystarczy tylko raz przekroczyć psychiczną barierę obrzydzenia.
grudzin7 napisał/a:
Nie rozumiem o co chodzi... Mózg świniaka jest dość często spotykanym daniem w Polsce. Moja babcia świetnie umiała go przyrządzić i za młodziaka wpierdalałem aż mi się uszy trzęsły. Larw palmowych już tak łatwo się u nas nie dostanie, ale larwy mącznika już owszem. Można pierdolić, że to karma dla gryzoni, ale tak naprawdę są smaczne i zdrowsze niż mięso z marketu. Wystarczy tylko raz przekroczyć psychiczną barierę obrzydzenia.
Larwę palmową to i może bym zjadł martwą ale mózgu bym nie zjadł nawet świńskiego bo źle mi się kojarzy... świadomość itd. Mimo, że to tak naprawdę komputer z bardzo rozwiniętym oprogramowaniem nawet jak na świniaka.
Co wpierdala to już jej sprawa ale, przynajmniej nie ciamie, jak inne kitajce
______________
<lol>
Kurwa mać.... nie wiem co gorsze, to, czy "dwie dziewczyny, jeden kubek".
Niesmak pozostał.
Pewnie recykling jednej z azjatyckich motopizdek.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów