Sonal napisał/a:
Już kiedyś pisałem w innym poście. "Smakoszom" piwa ładnie zamykam ich ryj pełen frazesów - daję kilka-kilkaście kufli i mają rozpoznać BEZBŁĘDNIE, w którym jest koncernowe. I na tym kończy się bycie znafca piwa lokalnego i odrzucanie wg ich nazewnictwa sików.
Gówno prawda, jestem w stanie się z tobą założyć nawet o 1000zł że spośród wybranych przez ciebie 10 piw koncernowych i moich 10 rzemieślniczych rozpoznam bezbłędnie każde swoje piwo. Nigdy nie piłeś piwa rzemieślniczego dlatego takie farmazony wygadujesz. Tyskie po spróbowaniu jakiegokolwiek IPA smakuje dosłownie jak woda - nie ma smaku. Jeżeli jesteś z okolic trójmiasta to ja podejmuję wyzwanie.
Z koncernowych można wyłączyć Portery bo te akurat nawet w wydaniu żywca czy okocimia dają rade.
Jeżeli twoi znawcy nie rozróżnili piw to na pewno podałeś im same lagery, które z założenia mają być jak najbardziej jałowe w smaku.
Nawisem mówiąc ja nie wierzę, że komuś smakuje tyskie albo lech albo harnaś albo cokolwiek w ten deseń, każdego od małego się uczy w Polsce, że piwo dobre, że zacny trunek że to że tamto a tak na prawdę ludzie piją piwo dlatego, że: raz - bo każdy pije piwo i nie chcą być gorsi i taka jest u nas kultura picia, a dwa że to mniej niesmaczna alternatywa dla wódki.