Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jako że rodzice mają firmę związaną ze ślubami to często gęsto jesteśmy zapraszani na wesela jako podziękowanie, no za ogarnięcie tematu i powiem wam że jest różnie. Generalnie nie ma reguły. Chociaż przynajmniej ostatnio faktycznie częściej widuje jakieś awantury na miejskich weselach jak wiejskich.
Na wiejskich z chłopów wychodzą dawne urazy - szczególnie po wódce i zaczyna się licytacja kto komu bardziej uprzykrzył życie a dalej samo się dzieje. Na miejskich znajdzie się kilku mąciwodów - przeważnie są to osoby towarzyszące którym się coś nie spodoba albo ich partnerka nie wyraża zainteresowania aby udać się z takim podchmielonym amantem do kabiny i nagle się robi dym bo jak to?!
Miałem taki przypadek (akurat na studniówce) że pod lokal zajechało kilka aut marki bmw, audi i VW z młodzieżą ubraną w odzież sportową oraz uzbrojoną w sztachety, kije oraz inne egzemplarze improwizowanej broni białej. Okazało się że któryś z gości podpatrzył że dziewczyna swojego kumpla tańczy sobie z jakimś lamusem - nie obściskiwali się, po prostu tańczyli. Całym szturmem przewodził chłopak dziewczyny którego specjalnie nie wzięła na studniówkę bo jest agresywny szczególnie jak popije. Z planu spuszczenia wpierdolu tylko temu chłopakowi plan się rozwinął do spuszczenia wpierdolu wszystkim więc mogło się skończyć podobnie jak na filmie. Stety całość rozgoniła kadra z w-fistami na czele.
A na pracujących w GB Polaków mówią podobno "worm".
Kurwa, jak ja tego ścierwa nienawidzę...
Dobrze wiem co przeczytałem ale własnie tak wyobrażam sobie twoją rodzinę.
ełłłłłłł, ołłłłłłł
to pewnie twoja szlachecka rodzina, ale lepiej się przyznaj na forum, że twój dziadek wyruchał służącego i dlatego się urodziłeś
Takie własnie brytolskie bydło widuję codziennie pod Wawelem.
A na pracujących w GB Polaków mówią podobno "worm".
Kurwa, jak ja tego ścierwa nienawidzę...
Jakbyś się przeszedł po jakimś mieście w UK i wieczorem spotkał grupę najebanych sebków z Polski B w bluzie z Pileckim, tatrą w ręku i hymnem na ustach to byś zrozumiał o co chodzi.
Pojechałem na wieś jak zalecałeś i właśnie wróciłem, nie podobało mi się. Mieszkańcy ubrani w stare swetry i ujebane buty, jak przelatywał na niebie samolot to machali i wołali "panie pilocie dziura w samochodzie", na podjazdach króluje 20 letni paserati, a jak zawołałem jednego chłopa żeby otworzył mordę, bo muszę coś zobaczyć, to się okazało, że ostatnie zęby stracił w '87, a od tego czasu jedyne czego się dorobił to halitoza. Pierdolę, to już wolę żyć w mieście, mieć wodę i prostą drogę, zamiast całe życie gnój przewalać pod stodołą w smordzie i dziczy.
Miło że rodzinę odwiedziłeś.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów