18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:43
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44
Piękny przykład debilizmu rządzących.

W latach 50. XX wieku Chiny borykały się z ogromnymi problemami żywnościowymi. Winą za tę katastrofalną sytuację obarczono.... wróble. Jak wiadomo wróble wydziobują ziarno. Jeśli wróbel zje ziarenko, z wielką pieczołowitością zasiane przez chińskiego chłopa, z ziarenka nie wzejdzie zboże.Tak więc w celu poprawienia zbiorów Mao Tse tung, przewodniczący Komunistycznej Partii Chin, ojciec narodu chińskiego, przywódca rewolucji kulturalnej i jeden z najkrwawszych tyranów w dziejach świata, kazał wybić wszystkie wróble w Chinach. Pomysł, fenomenalny w swojej prostocie, nastręczał jednak pewnych trudności technicznych.

Jak to zrobić?

Bezsensem byłoby oczywiście strzelanie do wróbli - mały to cel i nadzwyczaj ruchliwy, poza tym trzeba by zużyć tony amunicji. Wróbli nie można także otruć, bo należałoby w tym celu zatruć wysiewane ziarno, a to o jego ochronę przecież chodzi. Pułapki? Sposób kosztowny i czasochłonny, a ponadto nie gwarantujący wybicia całej populacji.

Rozwiązanie też znalazło się proste, choć wymagało zaangażowania dużej liczby ludzi, (ale akurat na brak ludzi Chiny nigdy narzekać nie mogły). Całym wioskom kazano wychodzić tam, gdzie akurat siedziały wróble, i je straszyć. Chińscy wieśniacy, szczęśliwi że mogli uczestniczyć w tak genialnym i pożytecznym przedsięwzięciu towarzysza Mao, wylegali więc na pola i starali się wywołać jak największy hałas, uderzając w garnki, patelnie i tym podobne.

Przestraszone stada wróbli wzbijały się do lotu.

Wykorzystano tu - nieświadomie zresztą - pewną słabość psychiczną tego gatunku. Wróbel jest wprawdzie dosyć płochliwy, ale zarazem niezbyt skory do podejmowania dalszych wędrówek.

Ponieważ ludność całej wioski, , zgromadzona na polu, może zająć stosunkowo dużą powierzchnię, wróble nie mogły - lub bały się - przelecieć dalej (zresztą i tam napotkałyby rzesze hałasujących wieśniaków).

Latały więc nad głowami ludzi, nie mogąc wylądować. Ptaki te nie należą do najbardziej wytrwałych lotników. Można to zaobserwować nawet na własnym podwórku - wróble niechętnie latają na dłuższe dystanse - raz po raz przysiadają na krzakach, żeby odpocząć.

Po kilkunastu minutach unoszenia się nad głowami hałasującego w dole tłumu były więc tak wyczerpane, że musiały w końcu wylądować. Półżywe, jeden po drugim, spadały na ziemię.

Zachowały się zdjęcia pokazujące uśmiechniętych ludzi, zgromadzonych obok kilkumetrowej wysokości stosów martwych wróbli. Po paru dniach takiej akcji populacja wróbli w Chinach spadła niemal do zera. Sukces!

A teraz czas na zagadkę. Co się stanie jeśli w krótkim czasie zabije się dużą liczbę wróbli?
Jeśli ktoś pomyślał sobie "nic", niech się lepiej zastanowi.

Natura nie znosi próżni. Każdy element ekosystemu powiązany jest w jakiś sposób z pozostałymi. Pod pewnym względem ekosystem przypomina piramidę puszek ustawionych podczas promocji w supermarkecie. Jeśli gdzieś ze środka takiej piramidy wyciągnie się jedną puszkę, zawali się cała konstrukcja. Zależności pomiędzy poszczególnymi elementami mogą być przeróżne, nie będziemy tu wnikać w znaczenie takich pojęć, jak mutualizm, komensalizm konkurencja czy kooperacja. Chodzi bowiem o jeden z najprostszych związków występujących w przyrodzie - o zależności pokarmowe, określane pozycją danego gatunku w tak zwanym łańcuchu pokarmowym" (czyli po prostu przez to, czym dany gatunek się żywi, i komu sam służy za pożywienie).

Zastanówmy się więc jaką rolę w przyrodzie - poza niszczeniem zasiewów i niweczeniem starań Komunistycznej Partii Chin o ustanowienie dobrobytu w kraju - pełnią wróble....

Nie ma odpowiedzi?

Może więc pytanie pomocnicze - co oprócz ziarna jedzą wróble? Odpowiedź- owady.

Aby zapewnić swoim pisklętom dostęp do. wysokobiałkowego pokarmu, niezbędnego do ich rozwoju, wróble w okresie lęgowym łowią owady, w tym szarańczę.

Gdy zabrakło wróbli, szarańcza mogła się rozmnażać do woli. Wprawdzie zaraz po akcji tępienia wróbli, zbiory były wyśmienite, ale już dwa lata później Chiny stały się świadkiem największej plagi szarańczy w dziejach. Lecące owady przesłaniały ciemną chmurą całe niebo i zasiadały na wzrastającym zbożu niczym wielki, gęsty, żywy koc.

Szacuje się, że z powodu klęski głodu, jaka panowała przez następne trzy lata, umarło 43 miliony ludzi. Kolejnych pięć milionów zostało straconych za udział w zamieszkach, a około 20 milionów wsadzono do więzień za drobne kradzieże żywności.

Typowa kara - 25 lat obozu koncentracyjnego za "naruszenie własności państwowej", polegające na zjadaniu kory z drzew.

Karma zadziałała.

Źródło
Zgłoś
Avatar
ulifont 2014-09-18, 13:47
Wiesz, z całym szacunkiem dla twoich internetowych osiągnięć, ale ten temat jest słaby i wszystkim znany.
Zgłoś
Avatar
BongMan 2014-09-18, 13:55 7
U nas też kiedyś było od chuja wróbli, a teraz bardzo mało.
Zgłoś
Avatar
crossdressphyxia 2014-09-18, 13:56 39
ulifont napisał/a:

Wiesz, z całym szacunkiem dla twoich internetowych osiągnięć, ale ten temat jest słaby i wszystkim znany.



Przypuszczam, że jakbym założył temat o tytule "Korwin to chuj" a w treści napisał: Korwin to chuj chuj chuj chuj chuj X 100 to byś jebał piwka jak zły i trzepał się całą noc z radości lewaku.
Zgłoś
Avatar
Smutas 2014-09-18, 14:10 3
@up

Ty lepiej zamiast tematów kaftan bezpieczeństwa sobie załóż.
Zgłoś
Avatar
ProVVe 2014-09-18, 15:04 14
Pierdolą temat dobry. Leci browar. Swoją drogą Bongman ma rację wróbli i jaskółek juz jak na lekarstwo... Pamietam za dzieciaka jak jaskółki na liniach wysokiego napięcia siadały to nie było drutu widać. Teraz? Jakas tam przeleci i koniec. Koło mojej Babci to samo było siadały na liniach i śmiało mogę powiedzieć koło setki. Teraz tam pusto, aż się serce kraje.
Zgłoś
Avatar
ElManiure 2014-09-18, 16:32 1
Bardzo ciekawy temat i zgadzam się z @ProVVe, kiedyś tych ptaszysk było więcej, teraz wszędzie zajebane gołębię
Zgłoś
Avatar
Jajcarz 2014-09-18, 16:41
Piwo leci, leć na główną.
Zgłoś
Avatar
ParalitykDance 2014-09-18, 16:48 12
BongMan napisał/a:

U nas też kiedyś było od chuja wróbli, a teraz bardzo mało.



Tak jak wspomniano wcześniej w komentarzu oraz w tekście z tematu wróble zostały wyparte przez większe gołębie, przynajmniej z terenów miejskich i podmiejskich ( na wsiach dalej jest ich od groma ). Wolę jednak mieć za oknem małe, płochliwe wróble, które wydają spokojny cichy dźwięk niż stado grubych, srających i wkurwiających swoim gulgotaniem gołębi.
Zgłoś
Avatar
Nutzz 2014-09-18, 16:52 5
I jeszcze pierdolone pustogłowe staruchy te jebane gołębie karmią. To nawet nie chodzi o to, że niepomiernie mnie te gruchacze wkurwiają, ale do chuja, ich gówno jest toksyczne i niszczy elewacje nie mówiąc już o tym ile roznoszą chorób! Tak, jebany miejski gołąb wśród ptaków jest odpowiednikiem dzikiego szczura wśród ssaków! Jebać gołębie.
Zgłoś
Avatar
KingOfDarkness 2014-09-18, 16:56
Ptaki są odbiciem społeczeństwa Tych normalnych jest coraz mniej, bo taka bieda, że wylatują za granice za chlebem. W związku z tym coraz więcej gołebich cyganów się panoszy.
Zgłoś
Avatar
NieWiemZeWiem 2014-09-18, 17:06
bardzo fajny temat a unlift ma to do siebie, że dopiero jak zacznie pierdolić , napletek mu się rozwiązuje i moze sikać, więc no...trzeba wybaczyć - taka choroba.
Zgłoś
Avatar
BongMan 2014-09-18, 17:06
A tak w ogóle to szarańczy nie mogli odjebać pestycydami, czy nikt nie pomyślał?
Zgłoś
Avatar
forest20 2014-09-18, 17:11 5
Mało wróbli mało jaskółek za to mamy coraz więcej Biedronek
Zgłoś
Avatar
miskolargol 2014-09-18, 17:16 2
Korwin to chuj
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie