sezamkowyRozpierdol, Właśnie o tym rozmawiamy, zero rzetelnej oceny tylko albo czarne albo białe. Polacy jak przychodzi do polityki to rozważają to w kategoriach kocham tego polityka jest idealny albo nienawidzę skurwysyna, zajebać. Na codzień też tak robicie ? Wchodzisz do sklepu i walisz do sprzedawczyni że jest głupią kurwą bo wczoraj się pomyliła i ci źle wydała resztę to jest pierdolonym złodziejem i ma zdychać za ta pierdolone 11 groszy? A może jak przychodzi do oceny samego siebie i coś ci nie wyjdzie (a no tak jako Polak zapewne jesteś nieomylny i idealny).
A nie można po prostu rzetelnie ocenić czyjejś pracy bez kochania czy nienawidzenia człowieka i powiedzieć to i to zrobił dobrze to i to zjebał?
mrkler, Jak cie tak boli że ktoś ci coś zabiera to zostań plebejuszu szlachcicem i pokaż na co cię stać bo napisałeś jak typowy polaczek który mówi jak to wszyscy go okradają a sam nie umie nic zrobić
Politycy to nic innego jak pracownicy a my jako obywatele jesteśmy pracodawcami dla Polityków. Dlatego jako dobry pracodawca interesujący się swoją firmą oceniam pracowników (Polityków) po czynach i zachowaniu. Jeżeli uznaje żę dany pracownik przynosi zysk mojej firmie to wybieram go na dane stanowisko, jeśli nie to go zwalniam. Reguły gry są takie że jest jakaś pula dostępnych pracowników którzy chcą pracować i którzy pracują a skoro chcę prowadzić firmę i nie chcę sam wykonywać danej pracy to zatrudniam pracowników. Pracownicy jacy są to zależy od systemu kształcenia który jest chujowy ale skoro firma ma działać to ktoś musi pracować. Każda firma ma wzloty i upadki a pracownicy jak i pracodawcy nie są idealni.
W tej całej przenośni trzeba uwzględnić tylko tyle że nie jest to firma zarządzana jednoosobowo a jest olbrzymia spółka w której zarządzie zasiada 30 mln ludzi. O wyborze pracownika decyduje przysłowiowe 50% ( tak wiem że system jest bardziej skomplikowany) ale musimy wszyscy razem oceniać pracowników i tam gdzie nasze oceny się zgadzają dokonywać wyboru. Wybór nie zawsze będzie słuszny, nie wszyscy pracownicy okażą się dobrzy na swoich stanowiskach ale tak to już jest. Natomiast im lepszej oceny i wyboru pracowników dokonamy tym większe szanse że firma będzie się rozwijać dużo lepiej.
Dlatego jako pracodawcy musimy ze sobą rozmawiać a potem wspólnie dokonywać zmian zarządzając naszymi pracownikami. Natomiast my zamiast się dogadywać to się kłócimy a zarządzają nami pracownicy robiąc sobie tak naprawde co chcą bo nikt ich nie nadzoruje.
Problem polega na tym że jaka rozmowa by się nie zaczęła to każda rozmowa kończy się kłótnią i wnioskami rolnika a wszystko dlatego że u rolnika wszystko jest albo czarne albo białe a tak nigdy w życiu nie jest. Dokładnie to zrobiliście w postach powyżej a płaczecie że jest źle.
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:42
I o takim spierdoleniu właśnie mówię a ty mi przypisujesz cechy którymi wzgardzam.
