Siedzi sobie gruba baba bez majtek w wyciągniętej koszuli nocnej na schodach klatki schodowej.
Przechodzi obok niej listonosz z codzienną porcją listów,patrzy na nią i mówi:
" Niech pani zejdzie z tego kota bo już mu język wyszedł" !!!
Przechodzi obok niej listonosz z codzienną porcją listów,patrzy na nią i mówi:
" Niech pani zejdzie z tego kota bo już mu język wyszedł" !!!