Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jeden z wielu chujowych produktów typu porterówka, ajsówka, herbacianka etc, po których rzyga się dalej niż widzi, a następnego dnia zdycha.
Zwykła cytrynówka. Trochę wody, najtańszego spirytusu technicznego do czyszczenia maszyn, wymieszanego z kwaskiem cytrynowym i jedną zmieloną cytryną na 5 litrów (żeby było widać miąższ, wtedy tym pierdoli że to jest z prawdziwych cytryn).
Jeden z wielu chujowych produktów typu porterówka, ajsówka, herbacianka etc, po których rzyga się dalej niż widzi, a następnego dnia zdycha.
1. dobra cytrynówka jest zajebista
2. chujowa cytrynówka jest zajebista po trzeciej flaszce.
3. rzygasz dalej niż widzisz tylko przez pierwszy rok
4. od spirytusu technicznego jeszcze nikt nie oślepł
A za materiał własny zawsze piwo
Zwykła cytrynówka. Trochę wody, najtańszego spirytusu technicznego do czyszczenia maszyn, wymieszanego z kwaskiem cytrynowym i jedną zmieloną cytryną na 5 litrów (żeby było widać miąższ, wtedy tym pierdoli że to jest z prawdziwych cytryn).
Jeden z wielu chujowych produktów typu porterówka, ajsówka, herbacianka etc, po których rzyga się dalej niż widzi, a następnego dnia zdycha.
Jak Ty robisz taką cytrynówkę z kwaskiem i mieloną cytryną to nie dziwie się, że rzygasz dalej jak widzisz, poza tym współczuję też. Poczytaj porządnie jak się robi cytrynówkę. To nie jest 1 dzień a tydzień leżanki.
P.S - Niezły masz spirytus na osiedlu
Ja opisałem jak robi się cytrynówkę na sprzedaż na różnych uczelniach. Oczywiście kurwa, można wierzyć sprzedawcą spirytusu, którzy mówią że jest on "kradziony z polmosu" (to chuj że smakuje jak jakiś lakier, a nie spirytus i kosztuje też dziwnie tanio, o ile dobrze pamiętam to ok 7 zł/litr), znałem też typa który używał denaturat. Najzdrowsze to nie jest, jeden mój znajomy nawet do szpitala przez te cuda trafił.
Ja osobiście spotkałem się z kilkoma wytwórniami tego cuda, jedno jest pewne, jeśli ktoś robi to na sprzedaż to idzie po kosztach, dlatego potem 0.5 kosztuje 10 zł. Wiadomo, że jeśli ktoś robi dla siebie, to zrobi porządną (a nie z technicznego i kwasku), ale wtedy nie będzie sprzedawał jej na prawo i lewo, tylko co najwyżej po znajomych i już dużo drożej niż 10 zł/0.5l.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów