A tu fantazje redaktora:
" 25-letni motocyklista chcąc uniknąć zderzenia z wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej samochodem, położył jednoślad i sunął z nim po jezdni. (http://www.tvn24.pl) "
Śmieszą mnie internetowe osądy fachowców. Jeżdżę motocyklem 19lat (to prawdopodobnie dłużej, niż żyjecie sądząc po poziomie waszych wypowiedzi). Miałem litrowego sporta, ale większość to sportowo-turystyczne sześćsetki i litrówki. Na filmie widać próbę nagłego hamowania i niekontrolowany poślizg, który może być spowodowany starymi oponami, mokrą nawierzchnią, lub zimnymi oponami. W sumie wszystkie przyczyny są do przewidzenia przez użytkownika motocykla w danej chwili. Pomijając prędkość i panikę motocyklisty, który zamiast próbować ominąć Passata ze swojej prawej, dziwnym trafem obrał kurs kolizyjny. Także żaden rewelacyjny motocyklista, tylko kolejny dres co kupił moto i dzięki takim nazywani są wszyscy "motopizdami".
A kurwa może go nie położył. Chuj ci w dupe Krak, bo nie rozumiem co tutaj złego zrobił motocyklista.
Moto się przewróciło bo jedyne co potrafił zrobić to wcisnąć hamulce.
Pierdolisz kolego aż się czytać nie chce. Ciekawe w jaki sposób byś ty wyszedł z tej sytuacji... A no tak, ominąłbyś wymuszającego, na 100% byś tak zrobił. Ty nawet nie wiesz że to auto to audi było, a pchasz się w dyskusje o sposobie prowadzenia motocykli.
Kurs kolizyjny to obrał twój łeb, który w internecie sugeruje że w 3 sekundy by ominął wymuszającego puszkarza. Sory, w 2 sekundy. Już nawet pominę to że kierowca tej cbrki napewno wiedział że audi się nie zatrzyma. Jakby go chciał ominąć i ten by się zatrzymał to by w niego jebnął to byś gadał że kierowca bez umiejętności bo się wpakował w auto.
Zajebiście się zachował, wstał nic mu się nie stało. A ty już oszczędź sobie wstydu i idź tam transalpa czy innego trupa pucować do garażu.
Wyglądasz na takiego co to się wjebał do jakiejś grupki motocyklowej i jeździ weekendami zwiedzać zamki 100km/h na trasie i próbującego mędrkować jaki to jesteś obeznany w jeździe na motocyklu.
Byłeś tym litrem chociaż raz na torze? Ominął byś to audi? A no tak, przy 19 letnim doświadczeniu nie trzeba, co ja wygaduję, mogę sie schować toć jeżdzę tylko na sportowym litrze, a rozmawiam z kimś kto napierdalał całe życie z kuframi po sandomierzu.
Brawo, jednej motopizdy mniej.
On nie jechał za szybko, tylko za nisko leciał. Szkoda, że przeżył.
On nie jechał za szybko, tylko za nisko leciał. Szkoda, że przeżył.
ludzie jesteście nie ogarnięci. Położył bo ten dzień był pochmurny i dość wilgotny więc po prostu mu koło zblokowało i uciekło. Ogólnie w takich chwilach trudno jest myśleć racjonalnie.