Pewnie kierowca auta patrzył w lusterka, dlatego nie zauważył motocyklisty.
Pewnie kierowca auta patrzył w lusterka, dlatego nie zauważył motocyklisty.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
@Gharotief
Ty to chyba zostaniesz niedługo gwiazdą sadistic. Co ty masz z tymi katolami? Chyba powaznie ksiądz Cię skrzywdził za dzieciaka. Jeszcze jak zobaczyłem skąd jesteś to wszystko wyjaśnia Twoje komentarze.
Raczej wątpię, żeby on musiał pokryć te koszta. Z przepisów ruchu drogowego wynika, że kierowca musi zachować bezpieczną odległość. Nigdy nie słyszałeś o wymuszeniach cebuli na drodze?
Nauka a przede wszystkim filzoofia bardzo dobrze wyjaśnia życie. Co więcej, cuzy myslenia, zadawania pytań, kwestionowania - to co zabronione w katolstwie, bo tak i już, dzieciuszku. Za mało wiedzy amsz, żeby startować do mnie. I am sorry.
Akurat mam sytuację, że osoba z rodziny ledwo żywa ze szpitala wyszła, całkowita demencja, brak możliwości poruszania się, rokowania złe, ale nie uciekam doc zegoś czego nie ma. W ogóle nie uciekam. Trzeba stawić temu czoła. No ale wy tylko podkulacie ogony i "ojej ojej do ksiedza dam mu 200zl to uzdrowi raka!".
Pa-to-lo-gia u-my-slo-wa.
Można dbać o własny samochód, jeździc bezpiecznie, a i tak skutki tego są w moim przypadku
polaczki katole
"Twój przypadek" jest tutaj słowem kluczem. Jest to przypadek kliniczny, przewlekły i nikt nie spodziewa się remisji
Każdy płaci za swoją stłuczkę (znaczy jego ubezpieczyciel).
I wszyscy za motocyklistą mandat za niezachowanie bezpiecznej odległości.
@Gharotief
Wyobraź sobie ze jedyną dobrą rzecz która ci się w życiu udała to twoje gówno. Jest ono najlepszą rzeczą jaką w życiu dotychczas zrobiłeś.
Od 1000 lat jeśteśmy chrześcijanami więc do zachodu nam o wiele bliżej.
Dlatego walczysz z nami bo ty jesteś zrusyfikowanym polaczkiem wierzącym w czerwone łajno, które wyszło z innego czerwonego na podobnej zasadzie jak twoje.
Odpisuje na poniższe:
Kolejny argument że jesteś ćwok tyle zwiedzić i zobaczyć być pewnie mądrym człowiekiem a nadal pustym i widzieć więcej niż poza własny nos. Moj drogi możesz mieć profesora ale tego profesora otrzymałeś od czerwonego profesora ktorego wykrztałcił te same czerwone gówno. Mozesz te swoją profesure wyrzucić.
PYTANIE!!!
Jak Ci lekarz powie ze już dla Twojej ciotki nic nie pozostało. To godzisz sie z losem cioci i radosnie podskakujesz? Czy jak przezywasz smutek? Kogo prosisz o zdrowie dla Ciotki? Sąsiada? Zobaczymy czerwona gnido co powiesz jak będziesz mial 80lat i śmierć nad sobą i zaczną przypominać sie wszystkie grzechy. I ta myśl co dalej ze mną będzie...
Po pierwsze... Rosja jest chrześcijańska mniej więcej tyle samo lat, ile Polska. Co więcej - Rosja wyznaje ortodoksyjną prawowitą wiarę chrześcijańską, której to pierwszym przedstawicielem był św. Piotr. Europejczycy pod wpływem franków odeszli od dogmatów i pierwotnych obrzędów prawosławnych .
Po drugie... Skoro całe szczęście i nieszczęście człowiek upatruje w faktach naznaczonych jakościami zmysłowymi, wszystkie grzechy związane są z ciałem, jakże znów człowiek może żałować jakiegokolwiek bądź grzechu, skoro zgodnie z doktryną chrześcijańską, śmierć to wyzwolenie się z okowów tego, co zmysłowe i przez to - życie to nauka o umieraniu.
Jedynie niewierzący - albo nie wiedzący w co wierzy chrześcijanin - może myśleć o śmierci w kontekście smutku, małych skurwysyństw i przypadłości ciała... Jedynie dla niewierzącego ostatecznym kryterium istnienia albo nieistnienia boga będą cuda...
Jeśli wszystko dobrze wydedukowali mędrcy chrześcijańscy - teologowie i ideologowie - żadne z wyobrażeń księdza czy jeszcze mniejszego członka wspólnoty katolickiej się nie sprawdzi... Zwłaszcza, że każdy katolik z osobna wierzy w istocie w innego boga.
Temat o wypadku z udziałem motocyklisty, a wy o religii
Ale dajecie się jebać w dupę trollowi
ten z tymi katolami znowu... kurwa jaki typ, co z tego ze sie modla przed i po czyms tam gdzies tam, boli cie to kurwa?
to o czym mowisz to nie kwestia kierunku w ktorym sie modla, a kwestia komuszego skurwienia tego spoleczenstwa, poczytaj sobie kurwa co bylo jednym z glownych zalozen komunizmu wzgledem wiernych, baranie
Polska nigdy nie byla, nie jest i nie bedzie swieckim krajem - wiara to cos wiecej niz mury swiatyn, czarne alby i swieta
a to swoje katolstwo wsadz sobie w dupe, bo stamtąd wylazlo, i najlepiej wypierdalaj do swoich idealnych zachodnich krajow
i jeszcze raz - upadek kazdej cywilizacji poprzedzal upadek jej religii, kultury i warotsci - czyli to co sie dzisiaj dzieje w europie
rozwiazaniem jest wyplewienie chwastow, wszedzie obecnych, a nie calego ogrodu, tylko dlatego ze znasz smak spermy swojego proboszcza i swego gowna z jego kutasa
Upadek religii kiedykolwiek poprzedził upadek cywilizacji? Kto cię uczył historii?
Jeśli wartości przestają być indywidualne, a zaczynają być intersubiektywne, zamieniają się w martwe nakazy i zakazy - to z wartościowaniem nie ma zupełnie nic wspólnego. Jak do cenienia opla corsy nigdy nikt nie przekona milionera. Nie pozna bowiem koszmaru wojny ten, kto nigdy w niej nie uczestniczył - choćby nawet miał najlepsze wyobrażenie o strachu.
Jeśli więc kościół ma być przekaźnikiem zakazów i nakazów, równie dobrze możemy biblią ustanowić kodeks wykroczeń karnych... Nowa wiara nie będzie się różniła strukturą od tej, forsowanej przez hierarchów religijnych.
Polska niewątpliwie nie jest - i nigdy nie była - nierozerwalnie związana z katolicyzmem. Gdyby tak w istocie było, wszędzie gwałceni byśmy byli symboliką katolicką - tak się jednak nie dzieje... Cóż... Przez ostatnie dwa miesiące nie słyszałam słowa "katolik", "kościół" i "ksiądz" - co jest ostatecznym dowodem na potwierdzenie mojej tezy. A skoro i ateiści, i teiści, i agnostycy mogą żyć w jednym społeczeństwie w symbiozie bez wzajemnej niechęci, niewątpliwie świadczy to o świeckości naszego kraju.
Kto w tej sytuacji płaci z OC za stłuczkę? Ten ostatni za wszystkie pojazdy?
Wszyscy poza motocyklistą.
W praktyce to wygląda tak: Ostatni czyli ten co na końcu się wjebał to z jego oc leci temu w którego się wjebał a ten w którego się wjebał to z jego oc leci w tego przed nim i tak aż ten przedostatni od przodu płaci motocykliście. Motocyklista nic nie płaci.
Wiem bo raz miałem udział w takiej kanapce jako 2gi od początku i policja stwierdziła moją winę względem tego na początku bo nie zachowałem odpowiedniej odległości względem pojazdu poprzedzającego i tak każdemu za mną dojebali za to samo.
Czyli w praktyce w razie małego karambolu jak tutaj na filmie winny jest każdy poza tym na przodzie który w nic nie przyjebał i każdy płaci za szkodę tego przed sobą i bierze kasę od tego z tyłu.
Czyli w praktyce w razie małego karambolu jak tutaj na filmie winny jest każdy poza tym na przodzie który w nic nie przyjebał i każdy płaci za szkodę tego przed sobą i bierze kasę od tego z tyłu.
No dobra ale załóżmy że motocyklista wyhamował, następny wyhamował a ktoś rozpędzony pierdolnął z hukiem na skutek czego uszkodzone zostały oba auta i motocykl.
Gdzieś chyba jest jakaś granica.
W sytuacji przeze mnie przedstawionej kierowca w środku nie jest winny przecież.
No dobra ale załóżmy że motocyklista wyhamował, następny wyhamował a ktoś rozpędzony pierdolnął z hukiem na skutek czego uszkodzone zostały oba auta i motocykl.
Gdzieś chyba jest jakaś granica.
W sytuacji przeze mnie przedstawionej kierowca w środku nie jest winny przecież.
Ja ci powiedziałem jak to wygląda w praktyce. Za każdym razem policja ci dojebie ,że nie zachowałeś bezpiecznej odległości od poprzedzającego ciebie samochodu.
I za każdym razem w sumie mają rację. Jakbyś miał większy odstęp to siła z jaką przyjebał w ciebie typek z tyłu nie przesunęłaby twojego auta na tyle daleko ,że twoje auto w coś przypierdoliło przed tobą.
Jakkolwiek nielogiczne to się wydaje to tak działają przepisy ruchu drogowego.
Chujem wisły nie zawrócisz.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów