192
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
dla motopizdzielców jeżdżenie motocyklem to jeden wielki ciąg kozaczenia.. jak dobrze że bóg ich nie lubi
Czy on oczy w dupie ma czy odpowiedni kolor skóry? widać jak cholera ze quad zjeżdża w lewo a ten gaz w opór.
Może ktoś wie po co oni gazują do odcięcia zawsze jak cokolwiek się dzieje?
jednej motopizdy mniej
a2711817 napisał/a:
Może ktoś wie po co oni gazują do odcięcia zawsze jak cokolwiek się dzieje?
To było wyjaśnione w south park.
Chodzi o to, że większość z nich cierpi na wrodzone wady w postaci mikropenisa i jąder.
Z tego powodu są bardo niedowartościowani, mają kompleksy i niską samoocennę.
Wśród nich panuje powszechne przekonanie, że im głośniejszy masz motor i robisz większy chlew na drodze tym bardziej jesteś męski.
Że niby jak zwracasz na siebie uwagę to masz wyjbane na wszystko bo jesteś alfa w chuj. A takiego alfa nikt nie posądzi o mikrosiura.
Tak to rozumieją. Oczywiście nie zdają sobie sprawy, że w praktyce wszyscy w pobliżu czytają ich zachowanie jako "uwaga mam małego siurka".
Czasami warto taka motopizde podpuscic i poswiecic amortyzator w aucie. Zwalniasz tak do 100 na godzine, motopizda, praktycznie siada ci na zderzaku, i jak widzisz dziure w jezdni, to jedziesz jakby nigdy nic. Jest spore prawdopodobienstwo że motopizda zaliczy dziure, nie widzi co sie dzieje przed twoim autem. W przypadku motocykla nawet najmniejsza dziura to spora szansa połozenia szlifierki na jezdni.
robak123123 napisał/a:
oby ciebie pierdolneła cieżarówka, pewnie nawet roweru nie masz
Pare juz takich motopizdeczek nastraszyłem, albo jak widze że zapierdala 200 na godzine to puszczam migacz, ale nie skrecam. Normalnych motocyklistów puszczam w korku, nie po to ma motor by wachac spaliny niech sobie jedzie. Nie wsciekam się na konwoje dziadków na "harlejach" w piździe mam "dziurawe" tłumiki. Ale debili szlifujacych 200 paczek po krajowej drodze, każdego bym położył do rowu. Im prędzej tym lepiej.
@up
Dzieciaku, co ty pieprzysz..
Czyli łamiesz przepisy, jedziesz ponad 100 (bo na autostradach i ekspresach nie ma dziur), potem zwalniasz i.. wstawaj, zesrałeś się, jak to się ostatnio mówi. Jeszcze niżej pierdolisz, że normalnych puszczasz, chyba, że lecą dwieście, wtedy spychasz do rowu. Po czym poznajesz normalnych? Po rodzaju sprzętu? Ja mam kilka, co teraz? Moje bezpieczeństwo przy spotkaniu z taką pizdą jak ty zależy od sprzętu, którym wyjadę? A może się też kurwa spieszę? Raz w życiu tak miałem, leciałem przez miasto jak pojebany, sprawa w chuj ważna, nie było nawet czasu dzwonić na policję po pomoc. Gdybym nie jechał turystykiem, tylko ninją, to byś mnie zajebał jako "kolejną motopizdeczkę" jadącą za szybko?
Jeśli lecą dwieście, to nawet nie wiedzą, że ciebie wyprzedzili, więc jak zmuszasz ich do hamowania z takiej prędkości? Poza tym pizdo skończona, samochodem łamiącym przepisy (sam się do tego przyznałeś) stwarzasz większe zagrożenie, bo jak cię zarzuci, to możesz zabić kilka osób - motocyklem raczej niewykonalne. Chyba, że ktoś będzie próbował ominąć spychany przez ciebie motocykl i wpadnie na drzewo z całą rodziną. No brawo debilu. Całe szczęście za realizowanie takich pryszczatych fantazji w Polsce spotkałaby cię zasłużona kara, włącznie z więzieniem, jeśli przyczynisz się do czyjejś śmierci czy kalectwa.
Czemu w prawdziwym życiu nie ma szans na spotkanie takiej pizdy jak ty? Gdzie wy się kurwa hibernujecie, eksperci od zabijania motocyklistów z sadola? Pizdy zza klawiatury opisujące swoje mokre sny, pies was jebał.
Dzieciaku, co ty pieprzysz..
poligon6 napisał/a:
Czasami warto taka motopizde podpuscic i poswiecic amortyzator w aucie. Zwalniasz tak do 100 na godzine, motopizda, praktycznie siada ci na zderzaku, i jak widzisz dziure w jezdni, to jedziesz jakby nigdy nic. Jest spore prawdopodobienstwo że motopizda zaliczy dziure, nie widzi co sie dzieje przed twoim autem. W przypadku motocykla nawet najmniejsza dziura to spora szansa połozenia szlifierki na jezdni.
Czyli łamiesz przepisy, jedziesz ponad 100 (bo na autostradach i ekspresach nie ma dziur), potem zwalniasz i.. wstawaj, zesrałeś się, jak to się ostatnio mówi. Jeszcze niżej pierdolisz, że normalnych puszczasz, chyba, że lecą dwieście, wtedy spychasz do rowu. Po czym poznajesz normalnych? Po rodzaju sprzętu? Ja mam kilka, co teraz? Moje bezpieczeństwo przy spotkaniu z taką pizdą jak ty zależy od sprzętu, którym wyjadę? A może się też kurwa spieszę? Raz w życiu tak miałem, leciałem przez miasto jak pojebany, sprawa w chuj ważna, nie było nawet czasu dzwonić na policję po pomoc. Gdybym nie jechał turystykiem, tylko ninją, to byś mnie zajebał jako "kolejną motopizdeczkę" jadącą za szybko?
poligon6 napisał/a:
Pare juz takich motopizdeczek nastraszyłem, albo jak widze że zapierdala 200 na godzine to puszczam migacz, ale nie skrecam. Normalnych motocyklistów puszczam w korku, nie po to ma motor by wachac spaliny niech sobie jedzie. Nie wsciekam się na konwoje dziadków na "harlejach" w piździe mam "dziurawe" tłumiki. Ale debili szlifujacych 200 paczek po krajowej drodze, każdego bym położył do rowu. Im prędzej tym lepiej.
Jeśli lecą dwieście, to nawet nie wiedzą, że ciebie wyprzedzili, więc jak zmuszasz ich do hamowania z takiej prędkości? Poza tym pizdo skończona, samochodem łamiącym przepisy (sam się do tego przyznałeś) stwarzasz większe zagrożenie, bo jak cię zarzuci, to możesz zabić kilka osób - motocyklem raczej niewykonalne. Chyba, że ktoś będzie próbował ominąć spychany przez ciebie motocykl i wpadnie na drzewo z całą rodziną. No brawo debilu. Całe szczęście za realizowanie takich pryszczatych fantazji w Polsce spotkałaby cię zasłużona kara, włącznie z więzieniem, jeśli przyczynisz się do czyjejś śmierci czy kalectwa.
Czemu w prawdziwym życiu nie ma szans na spotkanie takiej pizdy jak ty? Gdzie wy się kurwa hibernujecie, eksperci od zabijania motocyklistów z sadola? Pizdy zza klawiatury opisujące swoje mokre sny, pies was jebał.
Nihilista napisał/a:
Czemu w prawdziwym życiu nie ma szans na spotkanie takiej pizdy jak ty? Gdzie wy się kurwa hibernujecie, eksperci od zabijania motocyklistów z sadola? Pizdy zza klawiatury opisujące swoje mokre sny.
Śmieszne jesteście motopizdy, was trzeba po prostu eliminować z szos i tyle! Zaraz po niektórych kierowcach zawodowych czy to dużego 40 tonowego auta czy słuzbowej skody. Tyle ze wsród zawodowców odsetek palantów wynosi 20% a wsród motopizd zdaje się to być ponad połowa, bo kazdy jak wsiadzie za dwa kółka to jakby dostać immunitet do popierdalania. Im wiecej motopizdeczek po rowach tym lepiej.
Wystarczy wejść na wasze fora i poczytać sobie co wypisujecie, najgorsze parchy zaraz do spólki z pijakami. Tyle że ci maja na tyle wstydu że nie popisują się swoimi wyczynami. A u was im głupszy tym wiekszy posłuch w stadzie.
Sa super bractwa gdzie ludzie jeżdzą normalnie i zazwyczaj wypierdalają ze swoich szeregów takie odpady jezdzace po drogach krajowych 200 na godzinę niestety menty zbieraja sie w internecie i napędzaja wzajemnie.
poligon6 napisał/a:
Śmieszne jesteście motopizdy, was trzeba po prostu eliminować z szos i tyle!
Im wiecej motopizdeczek po rowach tym lepiej.
Szczylu, brandzlujesz się do "super bractw" jednocześnie pisząc, że ponad połowa motocyklistów jest jebnięta, więc należy ich ELIMINOWAĆ. Widać musisz się jeszcze sporo nawyciskać w życiu pryszczy, zanim coś poza syfem do tej głowy wejdzie. Poza tym jakie fora, o czym ty pierdolisz? W internecie nakręcają się tylko takie pizdy jak ty, motopizdeczkując przy każdej okazji i chwaląc się, jak to oni mordować ludzi na drogach potrafią. Zdajesz sobie sprawę, że namawianie do nienawiści wobec jakiejkolwiek grupy ludzi, stwarzania niebezpiecznych sytuacji mających na celu spowodowanie czyjegoś kalectwa czy śmierci na drodze i wygłaszanie tez, że trzeba tak robić jest na pewno przestępstwem w naszym kraju? Ogarnij się czubie, bo jak dorośniesz już nie będzie litości dla szczyla tylko z buta wjedzie ci w życie odpowiedzialność za słowa, które z siebie wysrasz.