18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44
Avatar
Bila 2013-12-31, 18:17
Widać że naszych nie było,bo by fele podpierdolili,fajne.
Zgłoś
Avatar
mjrZenada 2013-12-31, 18:24
Maluch w temacie to FSM Niki.

Cytat:

Fabryka FSM nie eksportowała Malucha tylko do krajów socjalistycznych. Z pobudek propagandowych Fiat 126p był wysyłany do państw kapitalistycznych.

Na przełomie lat 80. i 90.XX wieku nasz Maluszek wylądował w Australii. Dokładnie kilka tysięcy egzemplarzy wysłano w latach 1989-1992. Jednak na Antypodach, Fiat 126p był oferowany pod nazwą FSM Niki 650.

"Maluch dla Australijczyka" posiadał silnik 0,65 litra i kosztował ok. 8 tysięcy dolarów. W tamtych latach był to najtańszy samochód w tym kraju. Niestety opinia ekspertów na temat Niki obnażyła wszystkie wady auta. Australijczycy, stwierdzili, że Maluch odniósłby sukces na ich kontynencie w latach 70.XX wieku, a nie na początku 90.XX wieku. Wytykano niską prędkość maksymalną oraz słabe hamulce.

Na rynku samochodów wtórnych trudno o model Niki. Jednakże wielu kolekcjonerów szuka autka Made in Poland. Byli właściciele opisywanego modelu, uważają, że nie był on taki najgorszy...Według nich, kanciatą sylwetkę i słabe osiągi rekompensowało niskie zużycie paliwa oraz przystępne ceny części. Kierowca Malucha z Sydney lub innej metropolii z łatwością mógł wjechać w najmniejsze miejsce parkingowe.

Zgłoś
Avatar
sadycho205 2013-12-31, 19:56 2
@Ciesin

Tak mieszkam w Sydney, wczoraj przejezdzalem i zauwazylem cacko pod palemkami na czyims podworku, jutro podjade jeszcze raz pogadac z wlascicielem i dowiedziec sie jaka historia kryje sie za tym autkiem, stan naprawde jest swietny jak na zdjeciach
Zgłoś
Avatar
tranzystor 2014-01-01, 1:31
sadycho205 napisał/a:

Kolejna dawka polskiej mysli technicznej na emigracji



Grzana tylna szyba na rynek australijski, to jest dopiero myśl.
Zgłoś
Avatar
wojtek9313 2014-01-01, 15:30 1
Gdzie Cię tam wywiało po sylwestrze?
Zgłoś
Avatar
sadycho205 2014-01-02, 13:42 1
@ wojtek9313

taka biba byla gruba ze sie obudzilem w samolocie do Sydney!
Zgłoś
Avatar
bazzyl 2014-01-03, 4:18
Jak coś to jestem pierwszy w kolejce do kupienia felg! Tylko ile by kosztował transport do Polski :/
Zgłoś
Avatar
sadycho205 2014-01-03, 13:11
@ bazzyl

Tak Ci sie spodobaly fele?
Zgłoś
Avatar
bazzyl 2014-01-04, 1:51
sadycho205,

mam seicento i tak myślę, że ciekawie by wyglądały
Zgłoś
Avatar
skibolek 2014-01-28, 3:56
Maluchy było masowo sprowadzane do Australii przez krótki czas. Problem z klimatem Austtralii uniemozliwił zagnieżdzenie się maluszka na stałe. Problem z grzaniem sie silnika w gigantycznych temperaturach i mały silnik przy tak zróżnicowanym terenie szybko wykańcczał biednego staruszka. Ciekawostką jest też to, że dużo deawoo jeździ do dziś po Sydney. Lanosiki z bodajże mniejszym niż w europie silnikiem bo tylko 76 konne to jedno z tańszych aut tutaj do kupienia.
Pozdrawiam Polaków w Polsce, jak i na emigracji.
Zgłoś