Radysh,
O kurwa 15sta jedziemy dalej
Radysh masz nas za ciołków, a sam wypadłeś jak matolek. Teraz piszę jakieś stek totalnych bzdur bo nikt normalny nie czyta tu komentarzy dłuższych niż dwie linijki, zapełniam więc literkami, bo dobra gównoburza w komentarzach musi zawierać duuuuzo znaków, pomysłów brak, więc tu skopiuje kawałek przemówienia JArosława Kaczyńskiego z ze zjazdu jego partii (z komentarzem dziennikarza) Państwo prawa nie musi być państwem demokratycznym - tłumaczył, wskazując jako przykład II Cesarstwo Niemieckie. Na czym polega demokracja? W demokracji suwerenem jest lud, jego przedstawicielem parlament, a w polskich warunkach także wybierany w powszechnych wyborach prezydent. Te dwa organy państwa odpowiadają za tworzenie prawa, tworzą ustawy, które regulują życie społeczne i publiczne - mówił. Jeśli mówić o demokracji, trzeba koniecznie wspomnieć jeszcze o dwóch innych przepisach naszej konstytucji: zasadzie równowagi władz i legalizmu. To znaczy, że wszystkie organy państwa podejmują decyzje na podstawie prawa, czyli na podstawie ustaw - podkreślił. To, podkreślam, obowiązuje wszystkich. I to jest mechanizm demokratyczny zaznaczył. Kaczyński stwierdził, że "jeżeli mamy mieć demokratyczne państwo prawa, to żaden organ państwa, w tym i Trybunał Konstytucyjny, nie może lekceważyć ustaw". A to właśnie zdaniem prezesa PiS jest jedną z przyczyn konfliktu, który toczy się dzisiaj wokół TK. Ten spór toczy się przecież o to, że Trybunał, a może dokładniej jego prezes, uznał, że ustawa z grudnia zeszłego roku w gruncie rzeczy nie obowiązuje - mówił. - W tym momencie została złamana konstytucja i zostały złamane zasady demokratycznego państwa prawa. Bo Trybunał Konstytucyjny uznał się za suwerena. Za kogoś, kto jest ponad innymi władzami i instytucję, która może działać na zasadach arbitralnych - podkreślił. Teraz będzie coś z sensem(chyba) i mocą. Tak więc Radyszu strolować Ci się nas nie udało...idioto