567
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Qerty12 napisał/a:
Niektórzy (jak np. Radek) to do roboty powinni na koniu w zbroi jeździć
Przecież te wypowiedzi to czyste średniowiecze. "Kazał bym mu wypie**alać z domu, zakazał posługiwania się swoim nazwiskiem"
Lepiej mieć średniowieczne poglądy, niż liberalne jak Ty i pozwolić się tęczowej, spedalonej hołocie rozplenić po świecie.
hoszo napisał/a:
Chuj kogo interesuje historia twojego życia, chłopcze z drewna. A gdyby rodzice faktycznie byli tacy kochający i wspierający dziecko, to zaakceptowaliby nawet syna pedała. No ale skoro "co ludzie powiedzą" jest ważniejsze od szczęścia dziecka, to chuj z takimi rodzicami.
Chuj z twoim zdaniem chłopcze z Hitlerkiem w awatarze. Mam w dupie to, co ludzie powiedzą. Całe życie miałem gdzieś to, co o mnie ludzie za plecami mówią. Bo gdybym wszystkim się przejmował, to bym wysiwiał całkowicie do trzydziestki. Syn pedał to nie syn. Już bym wolał, by w więzieniu skończył, wyszedł z niego i normalną rodzinę założył, niż żeby prowadzał się z innym pedałem za rączkę ku zachodzącemu słońcu. Już to widzę, jak przychodzi do ciebie synek i mówi "tato, jestem gejem". A ty rozpłakujesz się, tulisz go do siebie, mówisz, że będziesz wspierał każdą jego decyzję, i zaprosisz jego pchacza w dupę na kolację, by go bliżej poznać. Taaa, jasne.... Dla mnie, gdyby mój syn był pedałem, byłaby to jedna z największych porażek w moim życiu. Masz świadomość, że syn nie spłodzi Ci wnuków, że nie będziesz na jego ślubie i weselu, bo się nie ożeni. Że codziennie przyjmuje spust na twarz, albo do dupy od równie pojebanego typa, jak on. Każdy facet marzy o synu i każdy facet mając syna podświadomie liczy na to, że spełni on cele, których sam nie dał rady/nie zdążył spełnić. Przykładowo chciałeś być lekarzem, iść do AONu i pilotować myśliwce, iść do akademii morskiej, ale tego nie zrobiłeś. Liczysz po cichu na to, że zrobi to Twój syn. A syn zamiast zostać inżynierem, wyrywać laski, ohajtać się i robić ci wnuki daje się jebać w dupę jakiemuś pojebowi.
Mom and Death napisał/a:
Co ty w ogóle, kurwa, bredzisz. Serio jesteś tak pojebany czy trolujesz bo nie chce mi się wierzyć. Piszesz jakieś cool story na 10 stron, nawet nie mogłem tego przeczytać.
Jeżeli o zwierzęta chodzi, to przecież są normalnie homoseksualne osobniki.
Co do ludzi, to nie każdy chce mieć dzieci i nie musi ich mieć. To że ty chcesz żeby twój syn czy córka miała to nikogo nie interesuje. To jest życie tych osób i ich wybór, a raczej natura.
W ogóle pytanie do wszystkich homofobów: chuj was obchodzi kto jak się rucha? Dopóki nie przeszkadza innym ani nikogo nie krzywdzi to niech sobie robi w swojej sypialni co chce. Ja tam mam w to wyjebane. Żaden gej nigdy w życiu mi nic złego nie zrobił. Ba, nawet nigdy nie widziałem żeby na przykład 2 kolesi się całowało czy macało. Zupełnie normalni ludzie tylko lubią się jebać w dupę no to niech się jebią. W ogóle prawdą jest że największe homofoby to tak naprawdę ukryte pedały, które wyparły z siebie swój homoseksualizm do podświadomości i im się pierdoli w głowie dlatego zaczynają atakować bogu winnych gejów. Dobrze jest pokazany ten motyw w filmie American Beauty gdzie jest właśnie opisana taka sama sytuacja. Skrajny homofob i nazista dowiaduje się że jego syn jest pedałem (a nie był nim bo to była pomyłka) siada mu psycha i wychodzi na jaw jego własne gejostwo. Także najprawdopodobnie sam jesteś pederastąIdź do psychoanalityka to może pomoże ci zrobić coming out.
Oho, obrońca tęczowych się znalazł. Ty może nie miałeś do czynienia z homosiami, ja miałem. Na roku miałem pedała i lesbę, a przez ponad rok czasu wynajmowałem pokój u faceta, który miał syna, córkę, wnuki, a ssał chuja swemu kumplowi z czasów szkolnych i oglądał dzień w dzień pedalskie pornosy. Tęczowi ze studiów nie obnosili się w ogóle ze swoją odmiennością. Wyszło to przy jednych ćwiczeniach terenowych. Choć każdy dużo wcześniej przewidywał, że kochali inaczej. Dziadus u którego wynajmowałem też mi niby nic nie robił. Raz zaproponował, bym chodził nago po mieszkaniu, na co powiedziałem mu dobitnie, by spierdalał. Ale pedalstwo godzi w moje poczucie smaku i estetyki. Jestem tego samego zdania co ty - niech się jebią, ale za zamkniętymi drzwiami, bym tego nie widział ani nie słyszał. Wszelkie parady równości, pierdolenie, że para homo może być tak samo dobrymi rodzicami, jak para hetero doprowadzają mnie do furii. I o ile "American Beauty" to zajebisty film, to o tyle nie jestem żadnym krypto pedałem, w przeciwieństwie do ciebie, skoro nie znając mnie wyciągasz od razu takie osądy. PS: pederasta to stary facet jebiący w dupę nieletniego chłopca. Jak już chcesz popisywać się swoim zasobem słów i elokwencją w tym temacie, powinieneś użyć słowa "pedryl" - przedwojenny poprzednik słowa "pedał".
i po co on się chwali, że ma taką patologię w domu? Jego matula pewnie ciśnie do kościoła aż się kurzy i popiera pissss.
radek225
wiem, że nie piszesz dla piwek,
tylko chcesz aby , idioci zrozumieli
powodzenia
odemnie masz kratę
wiem, że nie piszesz dla piwek,
tylko chcesz aby , idioci zrozumieli
powodzenia
odemnie masz kratę
co to za gówno ten radek225
100Burned napisał/a:
A ma nie odtrącać? Syna pedała co nigdy wnuka jej nie da? Żyć sobie jak gdyby nigdy nic z myślą że inni mają normalne dzieci a jej dziecku ktoś dryluje dupsko? To co, może dom kurwa na takiego przepisać?
A to jakiś wymóg niezbywalny jest że wnuka ma dać? A jakby bezpłodny był to też byłby powód bo wnuka nie da?
Powiesz, że to co innego. Otóż to nie jest ani odrobinę co innego. Zarówno jedno jak i drugie jest od człowieka niezależne. Tak się urodził i nic w tym jego winy.
Jedna jest rzecz, której u wielu ludzi nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, a mianowicie potrafią kogoś odsądzić od czci i wiary, przekląć z duszą i ciałem za coś co kompletnie nie jest czyjąś winą jak to, że jest gejem czy murzynem a jednocześnie nader łatwo przychodzi im przebaczyć im coś co jest ich świadomą winą ot np. że ktoś zapierdalał samochodem i kogoś postronnego zabił. W głowie mi się to nie mieści, że można z jednej strony bez mrugnięciem oka kogoś rozgrzeszyć za coś co jest wręcz świadomym morderstwem (ba! czasem wręcz pocieszać czy umniejszać jego winę) a jednocześnie zaprzeć się kogoś z powodu, któremu nie jest kompletnie w żaden sposób winny. FUCK LOGIC!
ordinarymortar napisał/a:
co to za gówno ten radek225
Pamiętasz wuefistę, który w podstawówce kazał ci zostać po lekcjach byś wypucował jego berło? To ja wtedy przechodziłem koło pokoju nauczycielskiego, gdy się zamknęliście.
nie, bo miałem wyjebane na WF. ty pewnie zakładałeś zestaw bambino i skakałeś po sali jak pies
to musiał byś któryś z twoich kolegów
to musiał byś któryś z twoich kolegów
ordinarymortar napisał/a:
co to za gówno ten radek225
Za użycie brzydkiego słowa, dostaniesz hujem w twarz, ale pewnie to lubisz,
cóż, dla jednych kara dla innych przyjemność,
miłego wieczorku dla ciebie
Co tu się kurwa odpierdala w komentarzach??? Już nie jakaś ukryta opcja pedalska tylko normalnie w biały dzień biegają tu tęczowo lewackie pedały i się tym chwalą. Pierdolą jakieś farmazony o pedalstwie w naturze czy innych 'okolicznościach łagodzących'. Macie tu listę hańby i zboczeńców:
Mom and Death: przecież są normalnie homoseksualne osobniki
ordinarymortar: co to za gówno ten radek225 [jedyny sprawiedliwy]
ellsworth: kompletnie nie jest czyjąś winą jak to, że jest gejem
hoszo: gdyby rodzice faktycznie byli tacy kochający i wspierający dziecko, to zaakceptowaliby nawet syna pedała
Mom and Death: przecież są normalnie homoseksualne osobniki
ordinarymortar: co to za gówno ten radek225 [jedyny sprawiedliwy]
ellsworth: kompletnie nie jest czyjąś winą jak to, że jest gejem
hoszo: gdyby rodzice faktycznie byli tacy kochający i wspierający dziecko, to zaakceptowaliby nawet syna pedała
Cytat:
Oho, obrońca tęczowych się znalazł. Ty może nie miałeś do czynienia z homosiami, ja miałem. Na roku miałem pedała i lesbę, a przez ponad rok czasu wynajmowałem pokój u faceta, który miał syna, córkę, wnuki, a ssał ch*ja swemu kumplowi z czasów szkolnych i oglądał dzień w dzień pedalskie pornosy. Tęczowi ze studiów nie obnosili się w ogóle ze swoją odmiennością. Wyszło to przy jednych ćwiczeniach terenowych. Choć każdy dużo wcześniej przewidywał, że kochali inaczej. Dziadus u którego wynajmowałem też mi niby nic nie robił. Raz zaproponował, bym chodził nago po mieszkaniu, na co powiedziałem mu dobitnie, by sp***alał. Ale pedalstwo godzi w moje poczucie smaku i estetyki. Jestem tego samego zdania co ty - niech się jebią, ale za zamkniętymi drzwiami, bym tego nie widział ani nie słyszał. Wszelkie parady równości, pie**olenie, że para homo może być tak samo dobrymi rodzicami, jak para hetero doprowadzają mnie do furii. I o ile "American Beauty" to zajebisty film, to o tyle nie jestem żadnym krypto pedałem, w przeciwieństwie do ciebie, skoro nie znając mnie wyciągasz od razu takie osądy. PS: pederasta to stary facet jebiący w dupę nieletniego chłopca. Jak już chcesz popisywać się swoim zasobem słów i elokwencją w tym temacie, powinieneś użyć słowa "pedryl" - przedwojenny poprzednik słowa "pedał".
No to miałeś do czynienia ze zbiorem jakichś, że tak powiem, patologicznych pedałów. Ja miałem w pracy jednego geja i w ogóle się nie obnosił ze swoją orientacją. Normalny wesoły typ, szło się pośmiać i pogadać. Niektórzy nawet nie wiedzieli że jest homo. Więc nie ma co generalizować pedryli. Ludzie to ludzie. Wsrod hetero tez sa pojebani i normalni. W ogóle dobry byłby podział na pedała i geja skąd pedał to ten właśnie jebnięty świr co chodzi na parady równości i obnosi się ze swoim pedalstwem i zachowuje się jak zjeb, a gej to normalny homoseksualista.
Wzruszyłem się do łez. Prawdziwa matka polka katoliczka. "ty pedale, ty debilu, ty gnido, ty bandyto".
Matczyna miłość ulotniła się gdy okazało się, że pierworodny nie jest "swój" i odstaje od roli społecznej wyznaczonej przez mitologię chrześcijańską i nauki proboszcza.
Kolejny raz dostałem dowodu na to jak bardzo religia ryje w baniach.
Ten dzień nie może być lepszy
Matczyna miłość ulotniła się gdy okazało się, że pierworodny nie jest "swój" i odstaje od roli społecznej wyznaczonej przez mitologię chrześcijańską i nauki proboszcza.
Kolejny raz dostałem dowodu na to jak bardzo religia ryje w baniach.
Ten dzień nie może być lepszy
Debile i kretyni. Taki kawał to mogą robić koledze, ale nie matce i ojcu. Pranki Sranki
Radek, sorry że ci się wtrącę w wywody. Nie bronię tu teraz pedałów, ale uważam, że tak powinno nazywać się wyłącznie prowokatorów biegających za rączkę po rynkach dużych miast, wykonujących obsceniczne gesty. To samo tyczy się par hetero i wszelkiej maści pożal się Boże performerów.
Dla przykładu w moim 15-tysięcznym miasteczku pracuje znany wszystkim fizjoterapeuta gej. Przychodzi do niego na masaże cały przekrój społeczeństwa z okolicy, wręcz trudno się do niego dostać i nie słyszałem, aby ktokolwiek powiedział na niego złe słowo. Pewnie uważasz, że powinien mieć codziennie powybijane szyby w oknach i żaden szanujący się samiec alfa nigdy nie powinien trafić do jego gabinetu, ale tu się mylisz. Facet mimo, że mieszka ze swoim partnerem nigdy nie wyszedł z nim nawet na spacer, nie mówiąc o jakimkolwiek publicznym okazywaniu uczuć. Po prostu nikomu nie szkodzi, a wręcz okazuje ludziom dużą sympatię, przez co jest szanowany i lubiany.
Odnosząc się do sytuacji z filmu, gdybym był gejem i wiedziałbym, że dla moich rodziców to temat nie do przełknięcia, na pewno nigdy by się o tym nie dowiedzieli. Przynajmniej nie oficjalnie. To właśnie jest szacunek dla drugiej osoby, o który tak trudno w dzisiejszych czasach.
Dla przykładu w moim 15-tysięcznym miasteczku pracuje znany wszystkim fizjoterapeuta gej. Przychodzi do niego na masaże cały przekrój społeczeństwa z okolicy, wręcz trudno się do niego dostać i nie słyszałem, aby ktokolwiek powiedział na niego złe słowo. Pewnie uważasz, że powinien mieć codziennie powybijane szyby w oknach i żaden szanujący się samiec alfa nigdy nie powinien trafić do jego gabinetu, ale tu się mylisz. Facet mimo, że mieszka ze swoim partnerem nigdy nie wyszedł z nim nawet na spacer, nie mówiąc o jakimkolwiek publicznym okazywaniu uczuć. Po prostu nikomu nie szkodzi, a wręcz okazuje ludziom dużą sympatię, przez co jest szanowany i lubiany.
Odnosząc się do sytuacji z filmu, gdybym był gejem i wiedziałbym, że dla moich rodziców to temat nie do przełknięcia, na pewno nigdy by się o tym nie dowiedzieli. Przynajmniej nie oficjalnie. To właśnie jest szacunek dla drugiej osoby, o który tak trudno w dzisiejszych czasach.