18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 3 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Mandat z Bilbao
krycha7 • 2013-02-11, 13:06


Witam Was szanowni sadole. Ostatnio napotkał mnie pewien bardzo niecodzienny problem. Otóż dostałem ten oto mandat. Sprawa jest o tyle śmieszna, że choć bardzo bym chciał (a mój "samochód' za pewne jeszcze bardziej) zamiast w ciepłej Hiszpanii muszę siedzieć w Krakowie. Dlatego też dziwi mnie taka sytuacja stąd moje pytanie, czy ktoś natknął się na taki przypadek? A jeśli nie to co o tym sądzicie, jakieś oszustwo, czy zwykła pomyłka?

P.S. Nie wiem jak wrzucić zdjęcie tyłu tego mandatu bo ten hosting tutaj zamulił
Zgłoś
Avatar
2HardBlazin 2013-02-12, 18:57
@up
kurwa, ale mi zryłeś banie w tym momencie, a już myślałem, że się wszystko zgadza

a za rozkmine z kodem z pocztą piwko !
Zgłoś
Avatar
szendzior 2013-02-12, 19:43
Ja dostałem mandat drogowy w Czechach.. tyle ze nigdy tam nie bylem..
Zgłoś
Avatar
firer 2013-02-12, 20:31
Dajmy na to, że jakimś cudem hiszpański fotoradar zarejestrował polski samochód. Pytanie w jaki sposób po nr rej. doszli do danych osobowych właściciela? Mają bazę danych nr rej. z całego świata? Z tego co wiem to wykroczenia nie są ścigane za granicą. Jakieś oszustwo, z resztą możesz zapytac, przesłac skan do polskiego urzędu konsularnego i zapytac.
Zgłoś
Avatar
Din 2013-02-12, 21:44
@krycha7
Nie zgubiłeś przypadkiem dowodu osobistego albo czegoś innego co jest potrzebne przy rejestrowaniu samochodu? Mój brat zgubił dowód osobisty i dostał mandat z Niemczech, za przekroczenie prędkości samochodem, którym nigdy nie jeździł.
Zgłoś
Avatar
krycha7 2013-02-14, 21:44
Co ciekawe mam wujka (brata mamy) w Hiszpanii, ale on na sto procent nie podałby danych na ten samochód, nawet chyba nie wie, że go mamy, poza tym nic nie zgubiłem żadnych dowodów, ani dokumentów, to musi być jakaś pomyłka, co sądzicie na temat, żeby olać to póki co, a jakby były w przyszłości z tego powodu jakieś roszczenia rżnąć głupa, że nie znamy języka... W sumie w całym domu tylko ja w jakimś stopniu "władam" angielskim, a kłamać potrafię Jeszcze raz dziękuję za wszelką okazaną pomoc, pozdrawiam serdecznie!
Zgłoś