18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:23
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:16
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44
Przeklejka z NDIE

W najbliższą sobotę w Warszawie na Placu Zamkowym o godz. 15 odbędzie się manifestacja przeciwko przyjmowaniu 2 tys. imigrantów narzuconych przez Unie Europejską.

Polska podtrzymała decyzję przyjęcia 2 tys. osób „wzbogacających kulturę” w ramach unijnego planu narzucania multikulti. Po poniedziałkowym szczycie w Brukseli – wszystko wskazuje na to, że Polska będzie zmuszona na przyjęcie większej ilości – bowiem oferta Polski jest niższa niż kontyngent zaproponowany przez Komisję Europejską. Według Brukseli do naszego kraju powinno trafić 2659 osób w ramach relokacji imigrantów z Włoch i Grecji, oraz 962 uchodźców z obozów poza UE.

Multikulturalizmowi sprzeciwia się coraz większa część społeczeństwa – Zdecydowana większość Polaków (86 proc.) nie zgadza się ze stwierdzeniem, że nasz kraj potrzebuje większej liczby imigrantów – wynika z raportu CBOS.

Rząd w Polsce jednak ma odmienne zdanie mimo protestów w całej Polsce. Organizatorzy sobotniej manifestacji piszą na wydarzeniu na Facebooku dostępnego pod (LINKIEM TUTAJ):

– DOŚĆ! Mamy dość (nie)rządu, który realizuje wszystkie dyrektywy unijne jak niewolnik!
– DOŚĆ! Brakuje realizacji interesu narodowego w polityce międzynarodowej!
– DOŚĆ! Kopiowaniu niesprawdzonych metod z Zachodu!
– DOŚC! Okradaniu Polaków i przeznaczaniu pieniędzy z budżetu na imigrantów totalnie nieprzystosowanych do polskiej kultury!
– DOŚĆ! Ignorowaniu woli Narodu!

źródło
Zgłoś
Avatar
D................7 2015-07-21, 23:57 3
Aha.

Ale rewolucję to może po wakacjach bo wiesz, dzieciaki w rozjazdach, mało osób przyjdzie.
Zgłoś
Avatar
Prometheus_Coprophagus 2015-07-22, 0:42 1
Obawy, jakie mają Polacy odnośnie emigrantów z Syrii i Erytrei, wynikają stąd, że Polscy emigranci w Wielkiej Brytanii:
- mordują i gwałcą (link)
- głodzą własne dzieci na śmierć (link)
- w pasożytniczy sposób "ciągną socjal" (link)
- żerują na europejskich podatnikach (link)
- zajmują całe miasta (link)
- mnożą się na potęgę (link)
- tworzą getta, w których dotychczasowi mieszkańcy boją się mieszkać (link)
- niszczą opiekę zdrowotną (link)
- zabierają pracę rodowitym mieszkańcom (link).
Polacy widzą, jak bardzo Brytyjczycy cierpią po przyjęciu obcokrajowców (Polaków) i dlatego sami też obcokrajowców przyjmować nie chcą.
Zgłoś
Avatar
AgentGrzesiek 2015-07-22, 8:22 2
Dexter37, Prometheus_Coprophagus,

Wyróżnienie im. EUROPEJCZYKA wędruje do was!!
Ku chwale międzynarodowej ojczyzny !!!!
Zgłoś
Avatar
Vendetti 2015-07-22, 12:31 2
@~Prometheus_Coprophagus - Jeśli próbujesz twierdzić, że Polacy w UK mają podobny udział w przestępstwach, co imigranci z Afryki i Bliskiego wschodu, to jesteś debilem i więcej nie ma w sumie co z Tobą w ogóle gadać...
Zgłoś
Avatar
Prometheus_Coprophagus 2015-07-22, 14:17
Vendetti, większość nie popełnia przestępstw. Tak samo jak większość emigrantów z Afryki nie popełnia przestępstw, większość emigrantów z Bliskiego Wschodu nie popełnia przestępstw... Możesz nie uwierzyć, ale większość (ok. 99%) muzułmanów odcina się od działań grup terrorystycznych, potępia je i uważa, że terroryści nie są godni nazywać się muzułmanami - ale skoro lecimy stereotypami wobec emigrantów z Afryki i wobec muzułmanów, to dlaczego mielibyśmy nie być konsekwentni i darować Polakom?
Zgłoś
Avatar
AgentGrzesiek 2015-07-22, 14:28 1
Prometheus_Coprophagus napisał/a:

Możesz nie uwierzyć, ale większość (ok. 99%)



haha tobie wierzyć
a na podstawie jakich to badań takie twierdzenie ?
No i trzeba pamiętać o pojęciu "takija" i islamie.
Mówi ci to coś
Zgłoś
Avatar
Vendetti 2015-07-22, 14:30 3
Z tymi 99% trochę przegiąłeś... Wystarczy obejrzeć sobie byle które zamieszki w ostatnich latach w Europie zachodniej, które nie zostały stłumione po pierwszych 4-5 godzinach, żeby zobaczyć, że tych ciemnych twarzy tam jest raczej sporo. Spójrz na to, co się dzieje na bliskim wschodzi i w Afryce i oceń, czy to są państwa, w których Ty chciałbyś żyć. I własnie to jest importowane do europy. Ile jest ludzi w tych obozach dla uchodźców w Polsce choćby, gdzie ostatnio muzułmanie zaczęli grozić Ukraińcom, że jeśli nie zaczną przestrzegać muzułmańskich praw, to zaczną robić burdy. W Niemczech jeśli jakiś biały zaczyna wychwalać Hitlera, to inni biali zaczynają go wykluczać z grupy (chyba, że mówimy o Neo-nazi), a wśród muzułmanów jakoś te 99% się zazwyczaj w takich sytuacjach nie ujawnia. Jakieś pisanie na Facebooku, że "nie popieramy zamachów" jest chuja warte. Niech sami wezmą i zamiast spierdalać do Europy, zaczną ten 1% izolować i niszczyć, niech pokażą, że nie są takimi ścierwami, jak Europejczykom się wydaje i potem pogadamy. Wiesz ile jest w Czechach chociażby Vietnamców? Czy Czesi robię przeciw nim protesty? A wiesz czemu nie? Bo Vietnamcy nie robią takiego bydła.

Większość nie popełnia przestępstw... Ale jak spojrzysz na statystyki, to jednak proporcja przestępstw popełnianych przez "rzekomo 1%" jest zajebiście duży w porównaniu do innych grup etnicznych, albo może napiszmy inaczej - kulturowych.

I żeby nie było - ja wiem, że Polacy też robią bydło na zachodzie. Ale jednak jest subtelna różnica między wybiciem szyb w sklepie po pijaku i spierdolenie, a gwałtem zbiorowym na białej za to, że "jest biała".
Zgłoś
Avatar
Prometheus_Coprophagus 2015-07-22, 15:27
AgentGrzesiek napisał/a:

a na podstawie jakich to badań takie twierdzenie ?


W porywach do 10 milionów dżihadystów. Około miliarda wyznawców islamu. Nawet kalkulatora nie potrzeba.
AgentGrzesiek napisał/a:

No i trzeba pamiętać o pojęciu "takija" i islamie.


Owszem. Dlatego nie powołuję się na opinię takich osób, jak Sayyid Qutb.
Vendetti napisał/a:

Spójrz na to, co się dzieje na bliskim wschodzi i w Afryce i oceń, czy to są państwa, w których Ty chciałbyś żyć.


Z pewnością nie tam, gdzie panoszą się fundamentaliści z Państwa Islamskiego w Iraku i Lewancie, Jama'atu Ahlis Sunna Lidda'Awati Wal-Jihad (czyli Boko Haram), Al-Kaidy, Asz-Szabab i innych podobnych tworów. Ale jeśli przedstawicielom wspomnianych organizacji (zwłaszcza bojownikom Państwa Islamskiego) regularnie zdarza się zabijać współwyznawców za to, że odrzucają dżihad zbrojny, skoro zamieszkany przecież przez muzułmanów Iran był przed rewolucją Chomeiniego krajem bardzo otwartym na cywilizację europejską, skoro muzułmanie całkiem pokojowo koegzystują z chrześcijanami w kilku krajach (chociażby w Macedonii) - to zakładam, że argument o agresji wobec obcych jako integralnym elemencie islamu z miejsca można rozbić o kant dupy.
Vendetti napisał/a:

Wiesz ile jest w Czechach chociażby Vietnamców? Czy Czesi robię przeciw nim protesty? A wiesz czemu nie? Bo Vietnamcy nie robią takiego bydła.


Społeczeństwa azjatyckie są silnie kolektywistyczne, młodzi ludzie są wychowywani ze świadomością, że ich cechy i uczynki rzutują na opinię o całej społeczności. Popełnienie przestępstwa jest przez nich uznawane za hańbę dla całej rodziny.
Vendetti napisał/a:

Ale jak spojrzysz na statystyki, to jednak proporcja przestępstw popełnianych przez "rzekomo 1%" jest zajebiście duży w porównaniu do innych grup etnicznych, albo może napiszmy inaczej - kulturowych.


I jesteśmy coraz bliżej porozumienia. Kwestię różnic kulturowych poruszyłem już w temacie czeskich emigrantów z Wietnamu. Ich specyfika nie wynika z etnosu, koloru skóry, wyznania, tylko z kultury, w jakiej zostali wychowani. Jak to się ma do emigrantów z innych części świata? Już tłumaczę.
W Europie człowiek, który swoim trybem życia - łagodnie to ujmując - niezbyt dobrze świadczy o swoim poziomie (np. regularnie pije, kradnie, wszystkie problemy rozwiązuje przemocą, nie umie ułożyć trzech zdań bez użycia wulgaryzmów), spotyka się z ostracyzmem. Ludzie na poziomie odwracają się od niego. W części kultur afrykańskich jest inaczej - zrobisz coś złego, poniesiesz karę (albo i nie poniesiesz - jeśli nie dasz się złapać), ale sąsiad dalej będzie się z tobą witał jak gdyby nic się nie stało. Gdy człowiek wychowany w takiej kulturze trafia do Europy, spodziewa się, że za jego czyny może go spotkać kara ze strony organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Ale w głowie mu się nie mieści, że zwykły, szary obywatel też nie będzie chciał się przyznać do tego, że go zna. Czym to owocuje? Rozgoryczeniem i przeświadczeniem, że ów szary obywatel przestał wspomnianego emigranta szanować z jakichś dziwnych, sobie tylko znanych przyczyn. A jeśli wspomniany emigrant dopuszczał się zachowań agresywnych wcześniej (i za to zapewne europejski sąsiad przestał się do niego przyznawać), to nie podejdzie do sąsiada i nie spróbuje kulturalnie wyjaśnić istoty problemu, tylko (konsekwentnie do swoich wcześniejszych zachowań) obije sąsiadowi pysk. I w tym momencie z jednego czynu agresywnego (za który sąsiad przestał się do niego przyznawać) robią się dwa. Widząc to, trzech innych sąsiadów przestaje się z naszym emigrantem witać. Dogada się z nimi? Nie, też im obije mordki. I mamy już pięć czynów agresywnych. Stąd nadreprezentacja emigrantów wśród osób dopuszczających się pospolitych przestępstw (najczęściej dotyczy to pobić i aktów wandalizmu, bo sąsiadowi nie trzeba obić ryja, można mu rozwalić płot). I to nie wynika z etnosu, koloru skóry, wyznania. To wynika z kultury, w jakiej człowiek został wychowany.
Przekłada się to także na czarnoskórych obywateli USA. Od czego zaczyna się większość bójek z udziałem czarnoskórych? Od zarzutu - "you're disrespecting me". Bo chociaż mieszkają w USA od kilku pokoleń, to jednak tata nauczył norm społecznych, które wpoił mu dziadek, dziadek te normy poznał dzięki pradziadkowi, a pradziadek z kolei urodził się - na przykład - na terenie obecnej Ugandy. I to nie wynika z etnosu, koloru skóry, wyznania. To wynika z kultury, w jakiej człowiek został wychowany.
Podobnie jest w przypadku Polaków mieszkających za granicą. W Polsce napić się i zrobić coś dziwnego po alkoholu - rzecz niezbyt rzadka. Ale w Wielkiej Brytanii (abstrahując od tego, że Brytyjczycy w Polsce piją bardzo dużo i po alkoholu zachowują się bardzo nieładnie) już niekoniecznie. Stąd brytyjskie media nagłaśniają przypadki takie, jak pomylenie przez Polaka mieszkań po alkoholu (a w Polsce nikt by o tym nawet nie wspomniał, co najwyżej gość, który pomylił mieszkania, pochwaliłby się tym swoim kolegom). I to nie wynika z etnosu, koloru skóry, wyznania. To wynika z kultury, w jakiej człowiek został wychowany.
Dlatego w Szwajcarii Partia Wolności ostrzega przed przybyszami z Europy Wschodniej, którzy nie przestrzegają reguł kulturowych holenderskiego społeczeństwa. Trudno się nie zgodzić z jej zastrzeżeniami, skoro imigrantami są osoby liczące na szybki zarobek i powrót do macierzystego kraju (tym zresztą różniące się od uchodźców, których Polska ma przyjąć - oni nie jadą tutaj by zarobić trochę grosza i wrócić do domu, oni w zdecydowanej większości przypadków - nie wszyscy, bo znając życie paru oszustów też się trafi - uciekają przed wojną i raczej nie będą mieli dokąd wracać), nie zasymilowane zarówno obyczajowo, jak również językowo oraz często wykorzystujące system pomocy społecznej. Niestety, zachowanie polskich gastarbeiterów znalazło swoje odzwierciedlenie w parodiującej holenderskiej piosence Een Bussie Vol Met Polen (link), jak również w norweskim filmie (link), co wzmacnia negatywny wizerunek Polaków na Zachodzie. My wiemy, że Polacy wcale nie są tacy straszni - ale powielamy schemat, zaśmiecając internet podobnymi publikacjami na temat czarnoskórych (też nie takich strasznych), muzułmanów (też nie takich strasznych), Żydów (też nie takich strasznych), czym również wzmacniamy ich negatywny wizerunek wśród innych (a wśród nich - nasz negatywny wizerunek jako zamkniętych na inne kultury ksenofobów i szowinistów).

Pozdrawiam.

Post scriptum: przepraszam za ewentualne literówki, Windows mi się strasznie tnie.
Zgłoś
Avatar
ynzinier 2015-07-22, 16:01 4
Przypominam, że tu tematem jest manifestacja.

Odnosząc się jednak do postów, a w szczególności ostatniego dochodzę do wniosku, że to nie imigranci są źli, tylko rodowici mieszkańcy, bo nie dają dupy (dosłownie i w przenośni) imigrantom na każdym kroku, nie oddają swojego majątku żebrząc o wzięcie kluczy przez imigranta jednocześnie całując mu brudne stopy i nie oddają córek zaraz po urodzeniu dla celów rozrywkowych.

Teraz serio
Czy imigranci są źli ? Zależy, niektórzy tak, niektórzy nie. Wynik końcowy jednak przesądza, że przyjmowanie murzynów (to nie rasizm, to zwykłe określenie; polecam sjp; spalić poprawność polityczną) kończy się źle. Dowody mamy we wszystkich kierunkach oprócz wschodniego.
Czy naprawdę musimy popełniać błędy, które popełnili już inni ? Nie można chociaż ten jeden raz być mądrym przed szkodą i nauczyć się prostej rzeczy z czyichś błędów ?

Wikipedia napisał/a:

Badania allelu (+D) kodującego mikrocefalinę wskazują na pochodzenie genu z antycznej populacji człowieka. Wariant +D genu wprowadzony został do obecnej puli genowej ok. 37 tys. lat temu i teraz dominuje w puli genowej współczesnego człowieka. Rozprzestrzenienie się genu wynika z dodatniego efektu fenotypowego, jako że ten gen związany jest z rozwojem mózgu. Spośród możliwych populacji Evans, Lahn i inni za prawdopodobną wskazują populację Neandertalczyka, z której przez rzadkie krzyżowanie gen ten zdominował obecną pulę genową Homo sapiens. Frekwencja allelu typu +D jest mniejsza w sub-saharyjskiej Afryce, która zawiera allel -D mikrocefaliny, którego linia oddzielona jest o ponad milion lat ewolucji



Nie jest wykluczone, że za kilka tysięcy lat bez wsparcia kolorowi wyjdą z chatek podbijać Ameryki. Tymczasem robią swój burdel u nas.
Zgłoś