Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
@2xup
Nie rozumiem tych podniet. Korwin-Mikke, czy Cejrowski już nie jest w modzie to teraz trzeba powołać do życia nowy autorytet "mówiący prawdę". No i odkopali Mariuszka. I co z tego ich pierdolenia wynika? Nie znam nikogo w realnym życiu kto by się Mariuszkami, Januszkami, Wojtusiami specjalnie zachwycał. A bo rząd chce nam zabrać broń, a że podwyższa podatki, a że tyłem, a że przodem, a że bokiem, a że nie wiadomo dlaczego. Jak nie gówno to sraczka. Siedzi ten celebryta w Stanach, wpierdala kawiory i sra złotym pyłem, a z niedoboru zachwytów nad jego osobą założył vloga. No i oczywiście polaczkowate gumisie i plastusie już mają swojego wodza i to z Ameryki. Koksuje, rucha celebrytki, robi z siebie kowboja. Idealny autorytet dla polaczków-robaczków-cebulaczków.
Jak się nie ma własnego mózgu to trzeba mieć przewodnika.
Korwin-Mikke nadal ma do przekazania coś ciekawego. To że sam nie widzi jaki jest i że odstrasza ludzi od swoich przekonań(albo widzi i robi to specjalnie) to inna sprawa i jej nie neguję. Nie umniejsza to faktu że od wielu lat twardo stoi przy swoich poglądach czego nie można powiedzieć o obecnej klasie politycznej. Już samo to dodaje mu powagi.
Cejrowskiego również cenię. Niezbyt mnie interesuje to co mówi mój ojciec(że Cejrowski to burak i cham) mimo iż może mieć rację. Tak samo jak Korwin-Mikke przekazuje swoje poglądy od bardzo dawna i się ich trzyma.
Mariusz Max Kolonko również ma coś ciekawego do powiedzenia i uważam że warto go wysłuchać. To jak żyje prywatnie nie ma znaczenia. Nie zauważyłem też aby jedno mówił a drugie robił w przeciwieństwie do co poniektórych przedstawicieli kasty duchownej.
Nie chcesz oglądać to nie oglądaj. Gdyby nie twój durny komentarz/e właśnie przeszedłbym nad tym tematem czytając "dyskurs" i klikając następną stronę no ale niestety nie mogę. Jeżeli nie obracasz się wśród ludzi którzy się zachwycają ww. to trudno. Ale prezentujesz to w sposób co najmniej odpychający. W moim towarzystwie też nie ma ludzi ślepo wierzących w to co ww. mówią jednakże jak widać w przeciwieństwie do ciebie potrafimy sobie coś przeanalizować i przedstawić argumenty za oraz przeciw tezie. Ty stwierdziłeś że polaczki-cebulaczki, biedaki pierdolone są tępe i warto się z nich pośmiać.
Ja muszę powiedzieć że śmieszny(albo żałosny... zależy jak patrzeć) jesteś ty właśnie z tym stylem wypowiedzi. Jeśli ty i twoi znajomi jesteście takimi alfami i omegami że nie szukacie autorytetów tylko sami nimi jesteście to proszę, ujawnij swoje prawdziwe imię i pokaż nam, cebulaczkom drogę jaką mamy podążać.
Jak się nie ma własnego mózgu to trzeba mieć przewodnika.
Nie wiem jak to skomentować... Po prostu pokazuje to twoją megalomanię. Trudno. Nie wiem co więcej napisać. Może ktoś mnie poprawi albo coś doda do mojej wypowiedzi.
Co z tego, że ktoś trzyma się swoich poglądów jeżeli są głupie i oderwane od rzeczywistosci? Ja nie potrzebuję autorytetów, bo potrafię sam myśleć i kształtować swoje poglądy. Niestety wielu nie potrafi, więc nobilitują różnych internetowych celebrytów i nieudaczników politycznych, wygłaszających swoje prawdy. Nie wiem dlaczego tak jest, że Polacy tak strasznie potrzebują takich wodzów, którzy są gorsi od nich samych. To pewnie wynika z jakiegoś zakorzenionego poczucia niższości i związanej z tym osobowości autorytarnej. Dlatego kościół w Polsce ma tyle do powiedzenia.
Co z tego, że ktoś trzyma się swoich poglądów jeżeli są głupie i oderwane od rzeczywistosci?
To że ty tak uważasz nie znaczy że ja tak uważam.
Wiesz gdzie leży problem między Korwinem-Mikke a obecną władzą? Tu że Korwin nikogo do niczego nie zmusza. Tzn. zmusi cię do życia wedle praw kapitalizmu ale nie zabroni ludziom którzy obecnie tworzą np. ZUS czy NFZ stworzyć tych instytucji w ten sam sposób. Zabroni tylko zmuszać innych do korzystania z ich usług. I to jest dobre.
W momencie kiedy składki na ZUS i NFZ będą dobrowolne ja się od tych instytucji odczepię bo przestaną mnie interesować. Tzn. w takim stopniu jak teraz gdyż nadal jest cała masa innych podatków(akcyzy, VAT, CIT, PIT) które powodują drenaż portfela a których to podatków upadający ZUS i NFZ jest utrzymywany.
Co do poglądów społecznych - nie zgadzam się z Korwinem i Cejrowskim. Nie w 100%. Ale na przykład jestem przeciwny rejestracji "związków partnerskich". Dlaczego? Z tego samego powodu z którego jestem przeciwny formalnej rejestracji "normalnych związków". A powód jest prozaiczny. Na chuj im wiedzieć z kim jestem związany? A że związki formalne mają jakieś ułatwienia i przywileje to jest właśnie równość jaką nam serwują(a raczej jej brak).
Mógłbym tak pisać i pisać ale to jest bez sensu. Zaatakuj jakiś konkretny pogląd/poglądy, a nie stwierdź że wszystko jest oderwane od rzeczywistości i nie przedstaw argumentu. Nie wiem czy jesteś po studiach, na studiach czy może nie masz z nimi nic wspólnego ale spróbuj obronić pracę dyplomową(czy jakąkolwiek pracę) w której się znajduje tylko teza bez wywodu który będzie jej uzasadnieniem(albo potwierdzeniem albo negacją - to już nie ma znaczenia).
Czy gdybym Ci teraz powiedział, że Ligę Mistrzów wygra Borussia, a okazałoby się, że wygra Real, to nazwałbyś mnie kłamcą? Raczej określa się to jako pomyłkę. Kłamstwo, to umyślne przeinaczenie faktów. Faktem nie może być coś, co się jeszcze nie wydarzyło.
Bardzo dobrze mój kolego. Myślałem, że niedopowiedzenie jest oczywistością... Oczywiście, że Kolonko nie może być jedynym prawdomównym dziennikarzem, bo mówi wyłącznie z perspektywy swoich poglądów i tego, czego sam doświadczył. Równie więc prawdomównym jest każdy z dziennikarzy: niewielu jest zapewne takich, którzy chcą wprowadzać ludzi celowo w błąd.
niewielu jest zapewne takich, którzy chcą wprowadzać ludzi celowo w błąd.
Żebyś się nie zdziwił.
Przypomina mi się nagranie z debaty na którą nie wpuszczono Korwina-Mikke chociaż był oddelegowany jako przedstawiciel LPR(nie zapraszali osób tylko partie). Aż Giertych musiał wpaść(albo oni dwaj mięli być - nie pamiętam, wiem że był Giertych) i jak zaczął się pytać o Korwina dało się słyszeć ten ryk w mikrofon prowadzącej: "Zmień temat!!!".
Albo jak Monika Richardson z jaką inną tępą raszplą(w sumie nadużycie - ani one głupie, ani brzydkie ale suki działały z premedytacją) w TVNie robiły sobie pośmiewisko z Bosaka. Że młody i nie wie co plecie ,a Richardson taka światowa i w ogóle co tam Monisiu w juesej słychać... Nie dał się wyprowadzić z równowagi(w przeciwieństwie do Korwina który zwykle wtedy wysiada) bo był świadomy tego co tam się dzieje. Ale jak się to ogląda to nóż się w kieszeni otwiera i chciałby się taką światową sukę pieprznąć przez łeb i doprowadzić do porządku...
Oczywiście, że większość dziennikarzy chce wprowadzać w błąd. Nawet jeśli chodzi o jakąś głupotę. Bardzo często robią z igły widły. Gdy policja wpadła na domówkę i znalazła u dwóch imprezowiczów po 2 g. marihuany to dziennikarze piszą w artykułach "Szajką zajmująca się dystrybucją narkotyków rozbita.". Gdy ktoś przy 30 km/h walnął w drzewo, rozbił łuk brwiowy i wystraszył pieszego to tytuły głoszą "Niebezpieczny wypadek na ulicy xxxxx z udziałem pieszego, jedna ofiara w szpitalu". Oczywiście wyolbrzymiam tutaj, a te zdarzenia nie miały miejsca. Jednak jeżeli chce się mieć czytelników/słuchaczy, to trzeba z każdego zdarzenia robić sensację, żeby ludzie chcieli kliknąć w linka lub nie wyłączać wiadomości. Mariusz akurat popularność zdobywa tym, że nie wyolbrzymia zdarzeń, mówi rzeczowo, a gdy ma jakiś mało znaczący temat, jak na przykład ten o "Benkartach wojny i Uważam, rze" to potrafi mówić w interesujący sposób i zaciekawić słuchacza. Takich właśnie dziennikarzy nam brakuje.
@ pietryna
Nie mniej złudzeń. Dziennikarze z każdej strony manipulują prawdą. Bo nawet jeśli udowodni się komuś głoszenie nieprawdy, ten ktoś będzie szedł w zaparte i szukał choćby nawet najbardziej idiotycznych argumentów, by tylko w jakikolwiek sposób się obronić. Nie musicie szukać daleko - to już codziennie znajdziemy kilkanaście takich przykładów na naszym forum sadisticowym... W dyskusji i przekazywaniu informacji nie chodzi wcale o jakieś tam prawdy - te KAŻDY interpretuje zgodnie ze swoim światopoglądem (dlatego te kłótnie sadisticowe nigdy nie kończą się jakimkolwiek wnioskiem, czy udowodnieniem racji): bo nie idzie o to, by przekonać o racji, a o to, by przekonać, że jedna wartość jest ważniejsza od drugiej. Lecz hierarchię wartości, zdaje się, każdy ma już ustaloną, więc i przekonywanie na niewiele się zdaje. Dlatego fani dziennikarzy prawicowych będą mówili, że ci są prawdomówni, a inni, zwolennicy tych lewicowych, że to ich dziennikarze z prawdą mają więcej wspólnego.
Jeśli istnieje prawda, jest ona niedostępna ludziom.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów