Niektóre kobiety nie umieją samoistnie myśleć
Niektóre kobiety nie umieją samoistnie myśleć
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Czy ty aby na pewno żyjesz w Polsce? Gdzie kobieta boi się zachodzić w ciążę? Socjalna opieka ogranicza się do becikowego i straty pracy przez kobietę? Jak jest biedna to zabierają dzieci?
"Co do śmiertelności około porodowej...obawiam się, że facet miał większą szanse wyciągnąć kopyta w trakcie polowań, "
Klan był utrzymywany ze zbieractwa kobiet, mężczyzna jak coś upolował, to raczej to sam zżerał, by odciążyć panie , które karmiły starszych i dzieci - kolego. Neolit się kłania, aż do wynalezienia rolnictwa a potem udomowienia dużych zwierząt - czyli wstęp do panowania facetów (na nieszczęście).
Powiedz proszę, dlaczego mając na myśli masakrowanie feministek, piszesz o kulturach nieeuropejskich hmm?
Matrylinearność lub matryfokalność właściwie to dla mnie ideał.
Wiedzę masz dobrą widzę ale wnioski są oderwane od niej, jak wykładowca na kacu. Jeśli mnie trolujesz daj znać na priv.
Co powiesz o teorii sawannowej oraz wodnej małpy?
A może Cesarzowe Chin?
Edit:
Ty łobuzie:
"Feminizm to ruch stworzony przez kobiety z wyższych grup społecznych, po to żeby mogły same być dysponentami majątku. Oczywiście o czym się nie mówi - w tamtych czasach na mężczyźnie spoczywał obowiązek utrzymania kobiety i dzieci...nawet w przypadku rozwodu "
Zwłaszcza jak laski zapierdalały w kopalni węgla za 0.5 stawki, dzieci za jeszcze mniej. Przeczytaj "Germinal"Emila Zoli lub zobacz film.
Czy ty aby na pewno żyjesz w Polsce? Gdzie kobieta boi się zachodzić w ciążę? Socjalna opieka ogranicza się do becikowego i straty pracy przez kobietę? Jak jest biedna to zabierają dzieci?
Polska...to ciekawy temat sam w sobie.
Zwróć uwagę jednak, że prawa do pomocy "na dziecko" przysługują osobie wychowującej, a niekoniecznie rodzącej.
A w sądach z przyznawaniem opieki jest tak - że kobiety są
faworyzowane. I to nie tylko w Polsce.
To zresztą jeden z wielu przykładów.
Np. podczas akcji ratunkowych ratuje się najpierw kobiety i dzieci.
Nie to że akurat na to narzekam - moja męska natura nie pozwala mi postrzegać tego inaczej, mimo że z punktu widzenia racjonalno-moralnego ratowanie dzieci w pierwszej kolejności rozumiem, ale kobiet przed mężczyznami już nie.
Jest to tak głęboko wpojone, że "normalny" facet z tym nie walczy. Po prostu przyjmuje, że to część bycia facetem.
Klan był utrzymywany ze zbieractwa kobiet, mężczyzna jak coś upolował, to raczej to sam zżerał, by odciążyć panie , które karmiły starszych i dzieci - kolego. Neolit się kłania, aż do wynalezienia rolnictwa a potem udomowienia dużych zwierząt - czyli wstęp do panowania facetów (na nieszczęście).
To zależy moim zdaniem od klimatu. W ciężkim środowisku typu arktyka - ciężko spodziewać się, że to owoce zbieractwa staną się podstawą diety. W takim wypadku mięso, mięso i jeszcze raz mięso.
Tak wiem - ekstremalny przykład, ale tylko w klimacie równikowym (o wysokim stopniu opadów) dieta złożona z warzyw i owoców miałaby rację bytu.
Oczywiście cały czas mam na myśli czas, kiedy że jeszcze nie wynaleziono rolnictwa.
W innym wypadku, bardzo szybko wyzbierano by wszystko co się nadaje do jedzenia...a przecież nie tylko ludzie jedzą - dzikie zwierzęta też.
Zresztą, generalnie żywiono się mięsem, jako tym co najbardziej energetyczne. Owoce i warzywka od zawsze były raczej dodatkiem do diety (witaminy) etc.
Powiedz proszę, dlaczego mając na myśli masakrowanie feministek, piszesz o kulturach nieeuropejskich hmm?
Matrylinearność lub matryfokalność właściwie to dla mnie ideał.
Odpowiem tak. W kulturach, które europejskie uważają za
bardziej prymitywne, kobiety mają dużo większe przywileje (nie prawa).
A jest tak, ponieważ to facet ma zapewnić byt rodzinie. Nie kobieta. Np. w świetle prawa koranicznego pieniądze zarobione przez kobietę należą do niej. Może je wydać jak jej się podoba - a mąż musi zapewnić byt jej i dzieciom. Jeżeli kobiety nie ma w domu, to trzeba zapłacić za opiekę nad dziećmi i robi to też facet.
I z tego wynika to, że facet decyduje (ma takie prawo) czy kobieta pójdzie do pracy. W tej sytuacji to chyba logiczne. Jak ktoś jest odpowiedzialny za kogoś, to niestety musi pewne decyzje podejmować za ochranianą osobę. Koniec kropka. Ochroniarze też tak działają i ochraniana osoba nie może wszystkiego.
A np. w Chinach, to syn ma obowiązek utrzymywać rodziców na starość. Córka, o ile nie wyjdzie za mąż, jest utrzymywana do śmierci przez rodziców.
Zatem jeżeli możesz mieć jedno dziecko - wolisz raczej to, które zapewni ci szansę na godną starość.
Ok, feministki mówią to jest nie fair itd.
Spoko, przecież możemy to zmienić - niestety praktyka pokazuje, że przyznawanie praw kobietom nie idzie w parze z pozbawianiem ich przywilejów (nadanych z racji braku praw) i na zachodzie przez jakiś czas tak było - że mimo że kobieta się rozwodzi, to wciąż jest na utrzymaniu męża. Jeżeli kobieta się zadłuży to facet spłaca długi etc.
To się zmieniło dopiero po czasie, a obecne ruchy feministyczne walczą o przywileje kobiet, a nie prawa.
Jeżeli mam coś do feminizmu to właśnie to co zawarte w powyższym zdaniu.
Wiedzę masz dobrą widzę ale wnioski są oderwane od niej, jak wykładowca na kacu. Jeśli mnie trolujesz daj znać na priv.
To samo mógłbym powiedzieć
Co powiesz o teorii sawannowej oraz wodnej małpy?
A może Cesarzowe Chin?
Nic - ponieważ pierwszy raz o tym słyszę
Ty łobuzie:
"Feminizm to ruch stworzony przez kobiety z wyższych grup społecznych, po to żeby mogły same być dysponentami majątku. Oczywiście o czym się nie mówi - w tamtych czasach na mężczyźnie spoczywał obowiązek utrzymania kobiety i dzieci...nawet w przypadku rozwodu "
Zwłaszcza jak laski zapierdalały w kopalni węgla za 0.5 stawki, dzieci za jeszcze mniej. Przeczytaj "Germinal"Emila Zoli lub zobacz film.
Co do feminizmu to taka jest jego geneza. O feminizm walczyły w pierwszej linii kobiety zamożne...z zamożnych domów, które nie mogły same dysponować majątkami.
Po prostu system, który był dobry dla większości społeczeństwa nie był dobry dla takich osób.
Nie mam pretensji o fakt, a o realizację. Źródło feminizmu bardzo dobrze obrazuje, kto tak naprawdę walczy i o co. Co zresztą widać po takich pomysłach jak parytety. Feministki domagają się specjalnych praw dla kobiet...kosztem mężczyzn i to nie jest fair.
...
Teraz to przeskoczyliśmy na inny temat. Tamten okres w historii to niesamowity wyzysk, zresztą nie tylko kobiet.
Mówmy o współczesności, która jest łatwiej obserwowalna, a te same zjawiska występują i dziś.
Zacznijmy od prostego faktu:
Osoba prowadząca biznes płaci tylko tyle ile musi (za towar, za pracę, za wszystko).
Jeżeli nie musi kobiecie zapłacić równej stawki to tego nie zrobi.
Ot cała tajemnica.
Pomijam już, że są zawody do których typowa kobieta nie nadaje się, co dodatkowo pogarsza szanse na zatrudnienie lub dobre pieniądze. A takie zawody to np. górnik. No nie ma się co czarować typowa kobieta ma średnio o 30% mniejszą masę mięśniową od faceta. Owszem - zdarzają się fufy, które mają 200% mocy typowego faceta, ale dla osoby zatrudniającej to zawsze jest ryzyko.
Aczkolwiek nie mówi się o tym, że są takie zawody w których to kobieta mogłaby dostać lepszą stawkę, z racji swoich wrodzonych predyspozycji.
Jest takie fajne zestawienie (to akurat bardziej w temacie genderu), które pokazuje że kobiety z krajów rozwiniętych, preferują zawody typowo kobiece (np. opiekunka), natomiast w krajach rozwijających się kobiety preferują zawody uważane za typowo męskie jak inż. inf.
Dlaczego? Bo kobiety z krajów rozwijających się, wiedzą że i tak nie zarobią/znajdą pracy w zawodzie, który by je interesował.
Tak naprawdę bardzo wiele z tego co feministki nazywają niesprawiedliwością dotykającą kobiet - jest niesprawiedliwością dotykającą po prostu ludzi.
I pewnie dlatego te wszystkie programy aktywizacyjne dla kobiet i parytety są potrzebne?
Tak, masz rację samochód został wynaleziony dla lansu
Jak chcesz bezpiecznie to zainwestuj w czołg
Tylko wiedza i mądrość chroni przed pisaniem głupot
Ty to tak na serio piszesz, czy sobie jaja robisz?
Mężczyzna od zawsze był mniej wartościowy od kobiety.
Zdziwiony? Prosta biologia i matematyka.
O sile rodziny/plemienia/państwa od zawsze decydowała ilość ludzi. Ilość ludzi jest wprost zależna od ilości kobiet zdolnych do reprodukcji (czy muszę dodawać, że pojedyncza kobieta może wydawać potomstwo max raz na 9 miesięcy?)
Zatem kobiety były zawsze dużo bardziej cenne od mężczyzn.
I stąd wiele przywilejów, które kobiety miały od zawsze.
Mężczyzna aby być wartościowym musiał udowodnić swoją wartość poprzez to, że był dobrym myśliwym, wojownikiem albo rzemieślnikiem.
Kobiecie do przetrwania i przekazania dalej genów wystarczyło rodzić i nie wychylać się specjalnie.
Jeżeli komuś pojebało się w głowach, to właśnie kobietom - które od zawsze były uprzywilejowane i bynajmniej nie widzą powodu aby to się miało zmienić (Oprócz chlubnych wyjątków, które cenią sprawiedliwość międzyludzką nad wygodę własnej piczy...ale mam wrażenie to jest niewielki procent lub nawet promil populacji).
Nie rozróżniasz opisu rzeczywistości od jej afirmacji.
Tak - natura poprzez ewolucje ukształtowała człowieka i wciąż to robi, ale pomysł że można kilkadziesiąt (liczę tylko człowieka z Cro-Magnon) lat ewolucji odkręcić w jedno popołudnie jest zajebiście debilny.
Rżyj lemingu dalej. Korwin mówi Ci, że państwo nie może decydować za Ciebie, a sam Ci narzuca co do czego.
Teraz rozumiem dlaczego ktoś wyżej chwali się prowadzeniem kiosku i że głosuje na Korwina. Zwyczajnie nie potrafi samodzielnie myśleć. Trzeba mu narzucić ideologię, najlepiej hasła:
1. Zmniejszenie biurokracji
2. Wolny rynek
3. Państwo nie będzie okradało
Wystarczy, każdy myślący naprawdę rozpatrzy wszystkie za i przeciw, niemyślący połknie i będzie powielał, a naprawdę myślący będzie to miał w dupie i niezależnie od systemu dorobi się, sam zdobędzie znajomości, nikt mu nie będzie potrzebny.
Amen i chuj w dupę prawakom i lewakom cebulaki
i o to chodzi. Z korwinistami się nie dyskutuje, do korwinistów się strzela. Przeciętny zwolennik tego starca ma mózg tak zapruty mułem,że nie potrafi myśleć inaczej niż przez pryzmat pseudoprawicowej ideologii. Popierać wolny rynek to jest tak jakby chwalić Czerwonych Khmerów
Co do zdobywani mięsa w warunkach polarnych, polecam obraz Zimne piekło (2003) "The Snow Walker".
To wyprostuje twoich zimowych mężczyzn bohaterów, poza tym kobiety polowały,łowiły ryby i małe stwory zarówno na równiku, jak i w klimacie arktycznym.
Co do płac i zatrudnienia: zakazano kobietom prac w kopalniach i zrębach żeby je chronić a nie że się nie nadawały.Mało kto o tym pamięta. Kto odbudował Europę po ostatniej wojnie? Kto orał i zbierał zboże, pracował w fabrykach, przy produkcji samolotów, czołgów i konserw? Kobiety właśnie.
Teraz mamy dziki kapitalizm korporacyjny, który jest ukoronowaniem patriarchatu. Dlatego jest źle, dlatego ludzie się nienawidzą wzajemnie.
Na szczęście wróże rychły koniec tej niesprawiedliwości, smok na wschodzie się przebudził! Przyniesie do zepsutej Europy swoje kulturowe wartości. Pozdrawiam.
Edit: Mam na myśli Chiny a nie Rosję
Rżyj lemingu dalej. Korwin mówi Ci, że państwo nie może decydować za Ciebie, a sam Ci narzuca co do czego.
Teraz rozumiem dlaczego ktoś wyżej chwali się prowadzeniem kiosku i że głosuje na Korwina. Zwyczajnie nie potrafi samodzielnie myśleć. Trzeba mu narzucić ideologię, najlepiej hasła:
1. Zmniejszenie biurokracji
2. Wolny rynek
3. Państwo nie będzie okradało
Wystarczy, każdy myślący naprawdę rozpatrzy wszystkie za i przeciw, niemyślący połknie i będzie powielał, a naprawdę myślący będzie to miał w dupie i niezależnie od systemu dorobi się, sam zdobędzie znajomości, nikt mu nie będzie potrzebny.
Amen i chuj w dupę prawakom i lewakom cebulaki
Gdzie we fragmencie, który cytujesz pojawia się hasło "korwin"???
A czytałeś może inne moje posty w tym wątku?
A może czytałeś moje inne posty na temat korwina?
Szkoda mi się na ciebie nawet odlać, a co dopiero mówić o dyskusji
Jak się dokształcisz to wróć i poproś o audiencje.
jatutylkopacze
i o to chodzi. Z korwinistami się nie dyskutuje, do korwinistów się strzela. Przeciętny zwolennik tego starca ma mózg tak zapruty mułem,że nie potrafi myśleć inaczej niż przez pryzmat pseudoprawicowej ideologii. Popierać wolny rynek to jest tak jakby chwalić Czerwonych Khmerów
Jeden niedowidzi, drugi niedosłyszy, ale obaj rzucacie się jak pudle na łańcuchu
postaram się wymyślić jakąś ripostę, daj mi dzień lub dwa
Co do zdobywani mięsa w warunkach polarnych, polecam obraz Zimne piekło (2003) "The Snow Walker".
To wyprostuje twoich zimowych mężczyzn bohaterów, poza tym kobiety polowały,łowiły ryby i małe stwory zarówno na równiku, jak i w klimacie arktycznym.
Co do płac i zatrudnienia: zakazano kobietom prac w kopalniach i zrębach żeby je chronić a nie że się nie nadawały.Mało kto o tym pamięta. Kto odbudował Europę po ostatniej wojnie? Kto orał i zbierał zboże, pracował w fabrykach, przy produkcji samolotów, czołgów i konserw? Kobiety właśnie.
Podział obowiązków zależy od wielu czynników.
Moim zdaniem podział ról wynikał zawsze z optymalizacji.
W teorii można wiele - ale praktyka zawsze wszystko weryfikuje i często trzeba rezygnować z różnych aspiracji na rzecz przetrwania.
No bo jeżeli np. mężczyźni poszli na wojnę, to kobiety muszą polować, albo pracować w fabrykach. No może nikomu się to nie podoba - ale taka jest "konieczność dziejowa".
Wiadomo można podać prostszy przykład - mężczyźni poszli daleko od wioski na grubego zwierza. Kobieta w tym czasie łowi ryby - bo dzieci głodne itd. itp.
Jak dla mnie znowu są to problemy bardziej przynależne naturze ludzkiej, oraz środowisku w którym żyjemy niż płci jako takiej.
Płeć jest tylko jednym z czynników, który wpłynął na utrwalenie się w kulturze konkretnych ról - ale nie powiedziałbym, że to spisek penisów przeciwko waginom.
Po prostu przez wieki tak było lepiej - co zostało potwierdzone ewolucyjnie. Jeżeli były gdzieś kultury, które miały inne pomysły na przetrwanie - to dziś nawet ślad po nich zaginął.
Teraz mamy dziki kapitalizm korporacyjny, który jest ukoronowaniem patriarchatu. Dlatego jest źle, dlatego ludzie się nienawidzą wzajemnie.
Na szczęście wróże rychły koniec tej niesprawiedliwości, smok na wschodzie się przebudził! Przyniesie do zepsutej Europy swoje kulturowe wartości. Pozdrawiam.
Edit: Mam na myśli Chiny a nie Rosję
Jakoś nie potrafię powiązać kapitalizmu korporacyjnego z patriarchatem. Płeć nie ma znaczenia - ma być zysk.
Większym problemem od korporacji i całego tego syfu jest mechanizm tworzenia pieniądza, który odcina ludzi od owoców ich pracy poprzez ciągłe obniżanie nakładów państwa na obywateli i siły nabywczej.
A co do Chin, nie jestem przekonany jak to wyjdzie w praktyce.
Patrząc na politykę mocarstw gospodarczych względem krajów kolonialnych i post-kolonialnych - nie spodziewam się by Chiny rosły bez końca.
Z tego co wiem Chiny mają wiele problemów "strukturalnych". Zniszczenie środowiska, analfabetyzm.
Aczkolwiek to wielki naród, więc też nie deprecjonowałbym ich.
voidinfinity
postaram się wymyślić jakąś ripostę, daj mi dzień lub dwa
Nie spiesz się, nie mam aż tyle czasu by się tym podniecać.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów