Mąż wraca do domu zmęczony jak wół i od razu siada do stołu i czeka na obiad. Żona przynosi mu talerz zupy pomidorowej, której mąż wręcz nie znosi. Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko. Żona patrzy, obraca się i idzie do kuchni. Po chwili przynosi mężowi drugie danie: kluseczki polane sosem, golonko i sałatkę z kapusty. Mężowi aż na ten widok ślinka cieknie. Już zabiera się za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca go za okno. - O w mordę, co Ty robisz do jasnej cholery? Na co żona spokojnie odpowiada: - No myślałam, że drugie danie też zjesz w ogrodzie.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:40
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 21:28
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
28 minut temu
🔥
Z dupy takie hamulce
- teraz popularne
🔥
Zwyczajny dzień u pro-lifera w Polsce
- teraz popularne
Goloko?? MMM, możecie mi wieżyć albo i nie, kiedyś objebałem 2 takie 800gramowe, i do tego słoik musztardy i 6 kromek chleba. Ale to dziwne nie jest, bo jak grila robie to sam dla siebie mam kilogram mięsa, plus frytki i jakieś sałatki. Acha i nie, nie jestem "grubasem" Po prostu dużo ćwiczę na siłowni i utrzymuję wagę 95kg przy 181cm wzrostu.
Lares86 napisał/a:
Goloko
Lares86 napisał/a:
wieżyć
Lares86 napisał/a:
grila robie
Lares86 napisał/a:
Acha
Powstrzymam się od komentarza...
Chodziło mi o komentarz w stylu "poproś św. Mikołaja, aby kupił ci słownik"
ups, faktycznie się nie powstrzymałem
ups, faktycznie się nie powstrzymałem
Chupacabra napisał/a:
....polane sosem, golonko....
jak można coś polać golonko ?! Równie dobrze możesz posypać coś wodą
@Doomik
Gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem. Widzisz przecinek w zacytowanym fragmencie? Więcej chyba nie muszę tłumaczyć.
Gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem. Widzisz przecinek w zacytowanym fragmencie? Więcej chyba nie muszę tłumaczyć.