Mąż do zony:
"-Kochanie, chodź zobacz co jest pod choinką!"
Podekscytowana żona przybiega schyla się, szuka, rozgląda się za prezentem, ale nic nie znajduje, w końcu pyta męża:
"-No co tam dla mnie masz?"
Na to mąż wstaje, schyla się, pokazuje palcem pod choinką i mówi:
"-Patrz ile tam jest kurzu..."
"-Kochanie, chodź zobacz co jest pod choinką!"
Podekscytowana żona przybiega schyla się, szuka, rozgląda się za prezentem, ale nic nie znajduje, w końcu pyta męża:
"-No co tam dla mnie masz?"
Na to mąż wstaje, schyla się, pokazuje palcem pod choinką i mówi:
"-Patrz ile tam jest kurzu..."