18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Forum Ranking Odznaki
Zarejestruj się Zaloguj się

McDonald's oczami pracownika
mates95 • 2014-12-04, 21:46
Dotychczas przeglądałem sadola dla rozrywki, coś tam czasem skomentowałem, nigdy nie napisałem własnego tematu. Przeglądając dzisiaj główną trafiłem na tematy o amazonie... Ludziom nie podoba się praca, wiecznie narzekają że trzeba robić, no ale k***a, kto idzie do roboty żeby się opie**alać? Trafiłem na określenie "kołchoz", k***a ktoś chyba jest na tyle tępy i nie wie co to znaczy.

Opiszę jak wygląda praca w McDonald's oczami pracownika. Z góry uprzedzam - tak, cyferka w moim nicku to mój rocznik - ch*j wam w dupę jeżeli się do tego dopie**olicie, mam 19 lat, kończę w tym roku technikum ale chodzę do pracy na weekendy żeby coś sobie zarobić. Rodzice mi nie dadzą, żeby coś mieć muszę sam sobie zarobić na to.

Zacznijmy od początku - jestem pracownikiem McDonald's od 9 miesięcy. Kiedy mam zajęcia w szkole jestem tylko na weekendy, kiedy trafia się przerwa świąteczna albo ferie zimowe/wakacje pracuję jak normalny pracownik. Podczas pracy w weekendy mam umowę na 1/3 etatu, gdy nie ma szkoły mam umowę na 4/5. Stawka brutto ~10zł, netto ~8zł. Na weekendach wychodzi mi to około 600-700 zł na miesiąc (nigdzie w moim mieście nie dostanę takiej kasy za pracę na weekendy z odprowadzanym zusem, wszelkimi podatkami i tym podobnymi). Na wynagrodzenie składają się przepracowane godziny, premia (zawsze jest), kasa na pranie ubrań roboczych.

Umowę podpisujesz już w pierwszy dzień pracy, masz wyjaśnione szczegółowo na jakich zasadach pracujesz, kiedy możesz wziąć sobie wolne i jak ustalają grafik. Jeżeli w jakiś dzień kończysz wcześniej a potrzebujesz pieniędzy to wpisujesz w zeszyt że możesz przychodzić dodatkowo i jest to uwzględniane w grafiku. W jakiś dzień chcesz mieć wolne bo na przykład ktoś z Twojej rodziny bierze ślub ? wpisujesz w zeszyt miesiąc przed i dostajesz. Grafiki ustalają pod pracowników, nie pod normę do wyrobienia. Jako pracownik weekendowy pracuję we wszystkie soboty i prawie wszystkie niedziele - jedna w miesiącu jest wolna, i to ode mnie zależy kiedy mi przypadnie. Wspomniałem że normalny pracownik ma 4/5 etatu - 5 dni w tygodniu chodzisz do pracy, 2 masz wolne - wypadają różnie, czasem możesz trafić że przypadnie pod rząd wolne, czasem może być rozdzielone dniem lub dwoma pracy. NIGDY nie chodzisz do pracy więcej niż 4 dni pod rząd.

Pracuję już na tyle długo że robię już prawie wszystko - od dostaw zaczynając poprzez pracę na kuchni, serwisie na liczeniu sejfu po dniu pracy kończąc. Rotacja ludzi jest duża - przychodzą debile z dwoma lewymi rękoma do pracy i narzekają że jest zapie**ol, bo cały czas trzeba coś robić. To tak jakby narzekać że w szkole każą Ci się uczyć... Owszem, trzeba być szybkim. Szczególnie jeżeli restauracja ma McDrive'a, to nie może być takiej sytuacji że gość czeka kilka minut pod oknem na jakąś kanapkę tylko dlatego że Tobie zachciało się akurat z kimś pogadać... W pracy możemy porozmawiać - warunek jest taki żeby wszystko było zrobione na czas, a to nie jest jakaś trudna rzecz do ogarnięcia po kilku dniach/tygodniach (jak ktoś gorzej ogarnięty) pracy. Nie jest prawdą że McD to obóz pracy - płacą to wymagają, owszem, są lepiej płatne prace gdzie jest mniejszy zajeb, tylko że potrzeba wykształcenia, doświadczenia i szczęścia by taką pracę znaleźć. Gówno prawda że w McD pracują tylko humaniści po studiach - trafiają się osoby z podstawowym, w trakcie nauki (jak ja) ale także takie które są w trakcie studiów lub już po (informatycznych, ekonomicznych).

Jesteśmy traktowani jak ludzie - nie wyrabiasz się to kierownik zmiany deleguje osobę z kuchni by przyszła i Ci pomogła, jeżeli nie ma takich osób to nawet sam Ci pomoże. Zależnie od stopnia (zwykły pracownik, instruktor lub manager) oraz od funkcji w danym dniu dostajemy posiłek na przerwę. Od posiłku do 10zł do 16zł (to ostatnie to mają tylko menago i osoby na dostawie, nawet Ci co mają najniższy stopień). Przerwa też od tego zależy - od 30 minut (15 minut płatne druga 15ka już nie) do 15 minut (płatnych).

Na urodziny dostajemy tort i kupon na zestaw powiększony, na rocznicę to samo plus kasa. Za rok 50zł, za 2 100 etc, po 5 latach dostajemy nawet zegarek (nie taki z bazaru od chińczyka jak pewnie pół sadola ma właśnie na ręce). Potwierdzam bo widziałem, zegarek konkret, do najtańszych nie należy. Brałeś udział w przygotowaniu kanapki/wydawaniu jej na serwisie podczas kontroli ? Dostajesz premię i zestaw powiększony na przerwę, wykorzystujesz go kiedy chcesz. Jesteś spoza miasta ? Dostajesz kasę na dojazdy, wystarczy że pokażesz rachunek za benę lub miesięczny.

W Amazonie kradną i wylatują - co w tym dziwnego, kradniesz to jesteś złodziej, nikt nie chce z takimi pracować, w McD jest tak samo - dyscyplinarka i sp***alaj. Jestem zadowolony z tej roboty, jestem traktowany jak człowiek a nie jak robot który nie ma własnego zdania - jeżeli teraz byłbym bez pracy to bez zastanowienia się złożyłbym CV do tej roboty.

Pytajcie o co chcecie, na niektóre pytania będę mógł odpowiedzieć na niektóre nie (te tajemnice...). Mam nadzieję że temat wyjdzie na główną i otworzy oczy co po niektórym że McDonald's to nie jest żaden "kołchoz". Tymczasem idę przygotować sobie popcorn by pośmiać się z fali hejtu który na pewno znajdzie się w komentarzach - sram na to, możecie possać ;-)

2014-12-04, 23:46
Fajnie, że napisałeś jak jest. Za każdym razem jak podjeżdżałem do "Makdrajwa" to żal mi się robiło tych ludzi. Nie wiem dlaczego... pewnie jak by dostawali lepsze siano to bym inaczej na to patrzał ale to jest Polska. Szacun, Ja nie miał bym odwagi pracować w MC czy KFC.

2014-12-04, 23:47
czarnykun napisał/a:

Fajnie wiedzieć, że są jeszcze młodzi ludzie, którzy nie boją się roboty.




Coś ci się poj***ło. Takich ludzi jest od p*zdy. Przynajmniej u mniej. Dlatego jak młody chce robotę np. na sezon to szuka 3 miechy wcześniej. A na weekendy jak nie masz kogoś znajomego to nie masz szans nawet w zimie na nocki bo wszystko oblepione.


Nie wiem gdzie się obracasz ale skoro piszesz takie zdania to podejrzewam, że w niezłym k***idołku pełnym patologii.

2014-12-04, 23:55
Jak od dawna siedzę na sadolu, tak nigdy nie przeczytalem tak mądrego i konkretnie napisanego tematu. Czytam onety, interie, wp i inne piździelstwa i pokładam się ze śmiechu gdy widze w komentarzach to polskie narzekanie. Tu to samo. Wszytko po ch*ju. Zawsze winne PO, żydownia, grawitacja, parówki Morliny i niska cena rupii. Nigdy natomiast nie jest winny ten co narzeka. Prawda jest taka, że większość ludzi sama pracuje na gówno które w życiu osiągnęła bo jest zwykłymi p*zdami które biernie przyjmują szambo na nie spływające. Najłatwiej powiedzieć "taki kraj", narzekać i pie**olić bzdety w komentarzach. Wiem, że praca którą masz nie jest kosmosem, tak jak i moja (którą mimo to cenię i sprawia mi radość i choć milionów nie daje to spełniam dzięki niej zachcianki a i odłożyć mogę) i wielu innych. Najważniejsze kolego, że doceniasz to co robisz, otwarcie o tym piszesz, znasz swoją wartość i nie narzekasz! Chwała Ci za to i kurewsko wielkie, wielkie piwko! Oby tak dalej a będziesz mieć to o czym marzysz.

2014-12-04, 23:56
Szacunek za to, że coś robisz a nie się opie**alasz i szukasz wymówek. Tak trzymaj. :)
Ale smutna prawda jest taka, że we wszystkich tych "korpo" typu właśnie Mcdonalds, KFC czy Amazon jest wyzysk. I nie mówię tu o jakimś mobbigu czy czymś podobnym, po prostu Polakom za mało się płaci. Znacznie mniej niż ludziom za granicą robiącym DOKŁADNIE TO SAMO. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie, niestety. :P

Ps. Mój pierwszy komentarz przed chwilą założyłem konto. Pozdrawiam mamę, tatę i wujka Mietka.

2014-12-05, 00:10
Łap piwo. Szanuję ludzi którzy nie narzekają, że w pracy trzeba pracować :D Poza tym fajnie to opisałeś.

@Stryj to łap pierwsze zimne piwo :D

2014-12-05, 00:18
W obecnym roku zmieniło się prawo do socjala w ustawie o szkolnictwie wyższym:
Idź na studia -> przebolej tak, żeby łącznie przez dwa lata pracy mieć minimum 600-700 zł netto -> po tych dwóch latach odchodzisz z pracy -> w myśl ustawy masz "dochód utracony" -> twoje dochody wynoszą zero złotych + jesteś niezależnym gospodarstwem domowym -> masz maksymalny socjal na uniwersytecie (na takim uniewersytecie wiejskomiejskim w olsztynie czyt. zbąszynku dolnym jest 850 zł miesięcznie na rękę plus 250 zł mieszkaniówki jak jesteś zameldowany dalej niż 100km) -> profit.

problem korwiniści ? :]

2014-12-05, 00:19
Czesc - mozesz napisac ile godzin trwa zmiana w Maćku? Bo próbuje sobie wyliczyc ile do łapy/brutto ma taki przecietny pracownik, skoro pracuje około 20 dni na miesiac za 10 zeta za godzine. Pewnie i tak wyjdzie wiecej hajsu niz z moim tytulem naukowym i praca w genetyce onkologicznej. k***a.

2014-12-05, 00:23
zależnie od miesiąca normą jest około 150-160 godzin. Nawet jak pomnożysz to razy stawka godzinowa to i tak nie wyjdzie Ci dobry wynik bo dochodzą do tego premie, na pranie ciuchów itp. przy około 150 godzinach w miesiącu zarobiłem 1600, więc nie jest tragicznie ;)

2014-12-05, 00:33
nie ma sie czym chwalic szczerze

2014-12-05, 00:35
Po pierwsze:Szacun Tobie!
Po drugie:w MC szanuja ludzi,to prawda
Po trzecie:Moj kumpel z liceum(po studiach) pracowal w KFC jako kierownik. Normalnie pomagal na kuchni,na kasie,podawal,pakowal sramto i tamto. Nie narzekal-taka praca

Po czwarte:Troche Zazdroszcze Ci takiego podejscia do pracownikow. Ja mam aktualnie problem(posmece troszke). Pracuje w firmie zewnetrznej jako merchandiser,robie pod 2 bardzo znane marki spozywcze na swiecie. Mam za godzine 9zl brutto(do konca grudnia status studenta). Zapierdzielam po 12h/13h pon-pt(czasami przewalam na polki okolo 30 palet towaru dziennie-10 lekkich,20 ciezary)-a na koniec miesiaca sie dowiaduje,ze zaplaca mi za 10h dziennie(istnieje stanowisko takie jak pie**olony 'inzynier tras',ktory ustala mniej wiecej ile mam czasu na sklepie spedzic,nie biorac pod uwage problemow typu klienci non stop chodzacy,dostep do polek i towaru na zapleczu,konkurencja itp). Moj kolega,pracujacy ze mna i robiacy to samo co ja(jego poprzednik konczyl okolo 15/16,a ja dalej harowalem)-nie ma godzinowki,zarabia stale 2k(czy skonczy o 10 rano,czy o 20). Ja mam juz 1,5 roku przepracowane,on jest od 2 miesiecy. Za listopad dostane 1400,on 2000(ZAZNACZAM-ZA DOKLADNIE TAKA SAMA PRACE). Prosba o podwyzke? Nie ma budzetu(really? 2 marki znane na caly swiat nie maja budzetu?). Prosba o zmiane stanowiska? Nie ma narazie. Urlop/choroba? Nie da rady. Takze,nawet w obrebie jednej firmy,jeden pracownik moze miec przej***ne,drugi light-ot tak po prostu,'za darmo'. Koniec smiecenia,pozdro


Amazon to korporacja,z nimi sie nie wygra,czysty wyzysk i niewolnictwo. Wiec po czesci maja racje


@EDIT
Nie narzekam,ze trzeba pracowac. Mowie o podejsciu do pracownika-czy za 1500 czy za 2000 bede to samo robil

2014-12-05, 00:37
Odpowiem zbiorczo na kilka pytań z komentarzy:
Cytat:

A ja zapytam się czy ten zegarek to rolex ?


Nie pomnę jaka to firma (nie rolex), ale cena takiego zegarka to ~300 zł. Z tym że można zamiast tego wziąć kasę również na 5 rocznicę.
Cytat:

1. Co się dzieje z tymi kanapkami "po czasie"? Idą do zwykłych śmieci, ktoś to odbiera od was? Np. na karmę dla zwierząt?
2. Zużyty "olej" po frytkach, co się z nim dzieje? Kiedy się go wymienia, według jakich kryteriów czy zasad?


Kanapki idą do kosza, później przetwarzane są na nawóz. Zużycie oleju mierzy się codziennie i wymienia w zależności od tego w jakim jest stanie (bardzo zużyty olej ma niższą temperaturę zapłonu). Po jakim czasie olej nadaje się do wymiany zależy głównie od ruchu w knajpie, w jednej wymiana co 2-3 dni w innej co tydzień. Tłuszcz z grilli też się zlewa, używany jest później do wyrobu kosmetyków np. szminek. Ten cały syf zabierany jest przez firmę, która zajmuje się jego przetwórstwem.
Cytat:

Gdzieś zasłyszałem, że nowo wprowadzane kanapki muszą osiągać 500% zysku w stosunku do kosztu produkcji inaczej schodzą z "menu" prawda to?


Kanapki "promocyjne" i tak zawsze schodzą z menu po ustalonym czasie, jeśli sprzedawały się dobrze mogą co najwyżej wrócić po kilku miesiącach.
Cytat:

Nie wiem jak u niego, ale u nas wszyscy byliśmy na per ty


Taki jest wymóg odgórny, tzw. polityka firmy.
Cytat:

No i wyszła hipokryzja. Z podłogi się nadaje, ale po iluś tam minutach po zrobieniu na zwykłe śmieci ląduje. ;)
Rozj***łeś system. ;)


Teoretycznie kanapki wyrzuca się po 20 minutach, tak samo teoretycznie nie podnosi się nic z podłogi. W praktyce wszystko zależy od tego kto jest na zmianie, zdarza się że ludzie dostają kanapki leżące np. godzinę w podgrzewaczu albo wingsy smażone kilka godzin wcześniej i odświeżone na szybko w oleju.
Cytat:

To ja mam pytanie czy są jakieś tajne kody na zamówienie typu poproszę hamburgera "lego" i dostaje hamburgera do samodzielnego montażu?


Niestety :( Ale zamawiając średni zestaw na początku miesiąca masz duże szanse na bycie wziętym za tajemniczego klienta, wtedy zobaczysz co to szybka obsługa :-P
No i polecam zamawianie frytek bez soli, wtedy na pewno będą świeże (o dodatkową sól można poprosić przy kasie) oraz kanapek w papierze zamiast pudełka.
Cytat:

proszę podaj skład sosu z Big Maca!


Składy sosów to akurat tajemnica i nikt na poziomie restauracji ich nie zna.

2014-12-05, 00:39
@sobol1992
niby nie ma, jednak jako uczeń narzekać nie mogę na płacę, nawet taką na wakacje

2014-12-05, 00:55
W mc jem może dwa razy do roku, ostatnio przejeżdżając przez kraj zawitałem do maca w Bielawie. Czekając na zestaw chyba z 3 razy pomyślałem sobie jaka to ch*jowa praca, ale to była niedziela, środek dnia, masa ludzi, ciągłość zamówień i ogólnie wyglądało to tak jakby pracownicy nie mieli czasu się nawet podrapać. Amazon i tak wygrywa z tymi czujnikami, jebie mnie ile im płacą, ale czułbym się jak zaobrączkowane bydło. Przed wejściem powinna być tablica z napisem związanym z "pracą i byciem wolnym".

2014-12-05, 01:01
Duze zimne piwo dla Ciebie mates95. Kiedys w Polsce pracowalem w Tesco i mowienie na Ty a nie per Pan/Pani bylo standartem. Luzuje sie atmosfere i pozwala na odczucie zatarcia wieku ;) . Mieszkam od 10 lat poza PL bylem w roznych miejscach i generalnie tak jest wszedzie ze jestes na Ty! Tez mialem problem alkoholowy w domu i ucieklem od tego. Jestem tu gdzie jestem zarabiam dobre pieniadze mam swoje zycie, rodzine i jestem z tego dumny. Duzo przed Toba chlopaku ale majac zdrowe podejscie wierze ze dasz rade i Ci tego zycze - pie**ol Hejterow!!

2014-12-05, 01:04
przez takie sp***oliny jak autor tematu, co sie godza, ba! robią to ochoczo, pracować za dwa czisburgery na godzine ten kraj ch*jem stoi...