Czwarta rano , pukanie do drzwi, żona otwiera a tam nawalony mąż. Żona krzyczy:
- O której to się wraca do domu?
- Nie to nie, łaski bez.
- O której to się wraca do domu?
- Nie to nie, łaski bez.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis