Meteor lecący nad Gdańskiem.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 1:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
2024-09-13, 13:31
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:33
Dobre ujęcie! Też widziałem dziś kątem oka jasny rozbłysk na ciemnym już niebie, może była to ta sama spierdolina kosmiczna
za 41 razem zobaczyłem!
Potwierdzam, coś jebło, nie wiem czy to był samolot czy metor, czy też inne dziadostwo ale w okolicach tej 19 coś spadło z nieba (centrum Polski)
Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że aktywność Orionidów jest nadal wysoka i to może być jedna z nich.
Piękny widok.
Co prawda nie jestem ekspertem, ale kiedy wieczorem / w nocy palę papierosa zawsze lubię patrzeć na niebo, głównie w poszukiwaniu meteorów - czyli "spadających gwiazd" - i udaje mi się je zobaczyć przynajmniej kilkanaście w ciągu roku. Najwięcej jest ich w sierpniu. Zwą się Perseidami - i wystarczy popatrzeć przez kwadrans - pół godziny na nocne sierpniowe niebo - na pewno je zobaczycie.
Natomiast zjawisko zarejestrowane na filmie, jest wyjątkowe. To trochę tak, jak meteoryt nad Czelabińskiem, tylko w mniejszej skali. Najpierw dochodzi do wybuchu w stratosferze (druga sekunda filmu), a potem dopiero widzimy spadające resztki. Dochodzi do detonacji, fali uderzeniowej, tak jak przy ładunku wybuchowym. W porównaniu do "zwykłego" meteoru, który widzimy na chwilę w formie świetlistej smugi (jest na tyle mały, że nie wybucha, tylko bardzo szybko spala się atmosferze) takie zjawisko występuje niezwykle rzadko (raz na kilka lat na terenie Polski) - i tym fajniej jest móc obejrzeć taki film. Meteor (bądź meteoryt - bo tak go nazywamy, jeśli jego części dotrą na ziemię) musi być wyjątkowo duży, by doszło do owej detonacji, stąd wyjątkowość zjawiska.
Pozdrawiam wszystkich tych, którzy czasem po pijaku, albo i na trzeźwo lubią popatrzeć na niebo
@up
Na to wygląda, że to mógł być jakiś nasterydowany typ z roju Orionidów.
Co prawda nie jestem ekspertem, ale kiedy wieczorem / w nocy palę papierosa zawsze lubię patrzeć na niebo, głównie w poszukiwaniu meteorów - czyli "spadających gwiazd" - i udaje mi się je zobaczyć przynajmniej kilkanaście w ciągu roku. Najwięcej jest ich w sierpniu. Zwą się Perseidami - i wystarczy popatrzeć przez kwadrans - pół godziny na nocne sierpniowe niebo - na pewno je zobaczycie.
Natomiast zjawisko zarejestrowane na filmie, jest wyjątkowe. To trochę tak, jak meteoryt nad Czelabińskiem, tylko w mniejszej skali. Najpierw dochodzi do wybuchu w stratosferze (druga sekunda filmu), a potem dopiero widzimy spadające resztki. Dochodzi do detonacji, fali uderzeniowej, tak jak przy ładunku wybuchowym. W porównaniu do "zwykłego" meteoru, który widzimy na chwilę w formie świetlistej smugi (jest na tyle mały, że nie wybucha, tylko bardzo szybko spala się atmosferze) takie zjawisko występuje niezwykle rzadko (raz na kilka lat na terenie Polski) - i tym fajniej jest móc obejrzeć taki film. Meteor (bądź meteoryt - bo tak go nazywamy, jeśli jego części dotrą na ziemię) musi być wyjątkowo duży, by doszło do owej detonacji, stąd wyjątkowość zjawiska.
Pozdrawiam wszystkich tych, którzy czasem po pijaku, albo i na trzeźwo lubią popatrzeć na niebo
@up
Na to wygląda, że to mógł być jakiś nasterydowany typ z roju Orionidów.
Również dzisiaj zauważyłem jadąc samochodem o godzinie 19
Mieszkam w wielkopolsce.
Mieszkam w wielkopolsce.