![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/default-avatar.png)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/default-avatar.png)
![Avatar](https://i.sadistic.pl/images/avatars/default-avatar.png)
No w sumie to nawet dobre, ale wyłącznie ze względu na homonimię składniową
![]()
No nieźle
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_eek.gif)
![Avatar](https://i.sadistic.pl/images/avatars/default-avatar.png)
![Zaloguj się aby postawić piwo autorowi tego posta](/images/beer-icon.png)
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
Np. Włodzimierz P. potajemnie widywał syna Romana K., którego sam spłodził.
Masz na myśli "syna", a niestety gramatyka jest bezlitosna i wskazuje, że spłodzony został Roman K.
![Avatar](https://i.sadistic.pl/images/avatars/default-avatar.png)
![Avatar](https://i.sadistic.pl/images/avatars/default-avatar.png)
![Zaloguj się aby postawić piwo autorowi tego posta](/images/beer-icon.png)
Oj tzn. skrót myślowy
Homonimia składniowa jest wtedy, kiedy oddalasz coś od np. zdania okolicznikowego dodatkowym rzeczownikiem, do którego może się ono ze względu na bliskość odnosić tak samo jak wobec zamierzonego desygnatu.
Np. Włodzimierz P. potajemnie widywał syna Romana K., którego sam spłodził.
Masz na myśli "syna", a niestety gramatyka jest bezlitosna i wskazuje, że spłodzony został Roman K.
A przecinki?
Np:
Włodzimierz P potajemnie widywał syna, Romana K, którego sam spłodził.
Czyli spłodził swojego syna Romana, nie ma mowy o zdradzie.
Włodzimierz P potajemnie widywał syna Romana K, którego sam spłodził.
Syn Romana K, który niby jest Romana K, ale tak na prawdę należy do Włodzimierza P...
No w sumie to nawet dobre, ale wyłącznie ze względu na homonimię składniową
![]()
Wszędzie te homolobby :/
Oj tzn. skrót myślowy
Homonimia składniowa jest wtedy, kiedy oddalasz coś od np. zdania okolicznikowego dodatkowym rzeczownikiem, do którego może się ono ze względu na bliskość odnosić tak samo jak wobec zamierzonego desygnatu.
Np. Włodzimierz P. potajemnie widywał syna Romana K., którego sam spłodził.
Masz na myśli "syna", a niestety gramatyka jest bezlitosna i wskazuje, że spłodzony został Roman K.
w tej swojej językowej zajebistości zatraciłeś zdolność jasnego i prostego wytłumaczenia swojego pierdolenia (w znaczeniu, że nikt nie wie o czym mówisz a że mówisz słusznie to inna kwestia) nawet poprzez przykład.
Pozwól
Przykład homonimii składniowej:
-To dżem z Biedronki.
-Z biedronki!? A myślałem, że z truskawek.
I wszystko stało się takie proste, Panie Miodek
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_wink.gif)