Czwartek, dzień targowy w Ostrowie Lubelskim. Do gościa w kaszkiecie,
handlującego śliwkami mirabelkami podchodzi kobitka.
- Na ile mirabelki?
- 10 złotych kilo.
Babeczka podnosi spódnicę:
- A teraz ile?
- 8 złotych - mruczy gościu.
Babeczka podnosi spódnicę jeszcze wyżej:
- A tak to ile?
- 4 złote - chrypi.
Babeczka podnosi jeszcze wyżej:
- A teraz?!
Gościu wyjmuje rękę spod stołu, wyciera w marynarkę i mówi:
- 10 złotych kilo.
handlującego śliwkami mirabelkami podchodzi kobitka.
- Na ile mirabelki?
- 10 złotych kilo.
Babeczka podnosi spódnicę:
- A teraz ile?
- 8 złotych - mruczy gościu.
Babeczka podnosi spódnicę jeszcze wyżej:
- A tak to ile?
- 4 złote - chrypi.
Babeczka podnosi jeszcze wyżej:
- A teraz?!
Gościu wyjmuje rękę spod stołu, wyciera w marynarkę i mówi:
- 10 złotych kilo.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis