Przez innego kacapa
Przez innego kacapa
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
żal mi dziecka
wiesz... jak dla ciebie każde rosyjskie dziecko to ork, to dla drugiego każde ukraińskie dziecko to banderowiec...i go nie żal.
tak chcesz?
W liceum mieliśmy nauczycielkę przesiedloną z Ukrainy. Całe życie wyżywała się na Polakach, obalała po pół klasy na maturze, krzyczałą, jakiego to majątku pozbawili ją Polacy. Rzygać się chciało, jak co roku grali jej na studniówce Sokoły, a ta hulała. Nie widziała tego, że po wszystkim dostała pracę, mieszkanie, jakąś nową przyszłość na normalnym poziomie, bo wszyscy na wojnie dużo stracili.
No i było małżeństwo nauczycieli, które przywędrowało z zachodu. Ubogie, z majątkiem w jednej walizce. Facet mówił biegle po niemiecku, ale był wzorowym komunistą, oddanym, niewierzącym, mimo to nie bruździł katolikom. Ze łzami w oczach wspominał socjalizm, że to były jego najlepsze lata życia. Też dostał mieszkanie, pracę. Z rozrzewnieniem wspominał wyprawy z całymi klasami z rowerami na biwaki, wycieczki po całym kraju, czy kilkutygodniowe praktyki całych klas w fabrykach po całym kraju-takie czasy były, że każdemu pracę fizyczną pokazywano. W jego klasie 50-letnie krzesła, stoliki w stanie nienaruszonym i drewniane, duża ambona dla niego. Uczył nas PO, geografii. Strzelaliśmy, bandażowali się, jeździli na zawody. Za komuny organizował występy na 1-go maja i wszystkie ich święta, czyny społeczne w gminie, zagospodarował skwerki, wybudował baseny rekreacyjne, ośrodek wczasowy, które przestały ludziom służyć dopiero za dobrego kapitalizmu, bo nie było komu dbać. Oddany partii i systemowi całym ciałem i duszą. Znał grzechy komuny, ale nad nimi milczał. Polaków uważał za bałaganiarzy. Często mówił Polnische Wurtschaft.
Które z nich było wartościowszym patriotą dla naszego kraju? Czy to komu dziś służymy, co czynimy jest prawidłowe?
gówno tam wiesz.
znęcają się rocznie nad setkami tysięcy na świecie, większość daje sobie radę.
tysiące walą samobója
a seryjnych młodocianych morderców jest na świecie rocznie kilku-kilkunastu
więc nie pierdol mądralo.
a skąd ty wiesz, tych kilku-kilkunastu co dało się złapać jest według ciebie reprezentacyjne?...
a skąd ty wiesz, tych kilku-kilkunastu co dało się złapać jest według ciebie reprezentacyjne?...
ty czytasz to co piszesz?
każde seryjne morderstwo dokonane przez młodocianego w szkole na swoich prześladowcach(o tym mówimy) ma wydźwięk globalny w prasie.
jeszcze się do tej pory nie zdarzyło by jakikolwiek z nich uciekł. Co ty w ogóle piszesz?
większość ginie na miejscu (po0licja lub samobój)resztę łapią i gniją teraz w wiezieniach.
Młody fakt powinien się postawić, ale większymi pizdami i tak są napastnicy, bo jest ich kilku i wiadomo, że młody dostanie wpierdol jak się postawi. Młody powinien teraz łapać każdego w pojedynkę i w 90% by nawet nie chcieli się z nim bić.
Zawsze lubiłem bronić słabszych i 90% napastników to zwykłe pizdy, które potrafią atakować 1 osobę w kilku, a jak już jest 2 do obrony, to odpuszczają.
gówno tam wiesz.
znęcają się rocznie nad setkami tysięcy na świecie, większość daje sobie radę.
tysiące walą samobója
a seryjnych młodocianych morderców jest na świecie rocznie kilku-kilkunastu
więc nie pierdol mądralo.
Na innym świecie żyjemy
żadne dziecko nie jest odpowiedzialne za politykę kraju w którym się urodziło, czy ukraińskie czy ruskie czy palestyńskie czy izraelskie itd.
Za to odpowiadają POLITYCY !
Hola ,hola. Z tym izraelskim to się jednak rozpędziłeś.
W liceum mieliśmy nauczycielkę przesiedloną z Ukrainy. Całe życie wyżywała się na Polakach, obalała po pół klasy na maturze, krzyczałą, jakiego to majątku pozbawili ją Polacy. Rzygać się chciało, jak co roku grali jej na studniówce Sokoły, a ta hulała. Nie widziała tego, że po wszystkim dostała pracę, mieszkanie, jakąś nową przyszłość na normalnym poziomie, bo wszyscy na wojnie dużo stracili.
No i było małżeństwo nauczycieli, które przywędrowało z zachodu. Ubogie, z majątkiem w jednej walizce. Facet mówił biegle po niemiecku, ale był wzorowym komunistą, oddanym, niewierzącym, mimo to nie bruździł katolikom. Ze łzami w oczach wspominał socjalizm, że to były jego najlepsze lata życia. Też dostał mieszkanie, pracę. Z rozrzewnieniem wspominał wyprawy z całymi klasami z rowerami na biwaki, wycieczki po całym kraju, czy kilkutygodniowe praktyki całych klas w fabrykach po całym kraju-takie czasy były, że każdemu pracę fizyczną pokazywano. W jego klasie 50-letnie krzesła, stoliki w stanie nienaruszonym i drewniane, duża ambona dla niego. Uczył nas PO, geografii. Strzelaliśmy, bandażowali się, jeździli na zawody. Za komuny organizował występy na 1-go maja i wszystkie ich święta, czyny społeczne w gminie, zagospodarował skwerki, wybudował baseny rekreacyjne, ośrodek wczasowy, które przestały ludziom służyć dopiero za dobrego kapitalizmu, bo nie było komu dbać. Oddany partii i systemowi całym ciałem i duszą. Znał grzechy komuny, ale nad nimi milczał. Polaków uważał za bałaganiarzy. Często mówił Polnische Wurtschaft.
Które z nich było wartościowszym patriotą dla naszego kraju? Czy to komu dziś służymy, co czynimy jest prawidłowe?
No wspaniała opowieść tylko że nie było w Polsce ludzi "przesiedlonych z Ukrainy" tylko ludzie przesiedleni przez CCCP z ukradzionych Polsce Kresów i ci ludzie nie byli Ukraińcami. Ukraińców część wypierdolono z powojennej Polski do CCCP a innych rozdzielono po ziemiach zachodnich. To byly proste biedne wieśniaki bez majątków i z nich raczej nikt nie zostawał nauczycielem i nie wyżywał się na Polakach bo raz nie mieli do tego możliwości i wykształcenia (musieliby je otrzymać w Polsce) a dwa taki ktoś zostałby bardzo szybko skrócony. Idź opowiadać swoje bajki gdzie indziej.
...
jak to wytrzyma to bedzie z niego twardy facet w przyszłości.
...
albo zwykły psychopata - seryjny morderca
Znaleźli sobie słabszego psychicznie w kilku i kozaków zgrywają, a każdy na strzała 😂. Potem młodemu odjebie będzie twardy i może połamie paru z nich, a w sądzie oczywiście ofiarami będą śmiecie, które go gnębiły. Dość częsty scenariusz i tak często tworzy się potwory. W domu przesrane i patologia, w szkole przesrane przez nauczycieli i rówieśników i nagle młody staje się socjopatą.
Młody fakt powinien się postawić, ale większymi pizdami i tak są napastnicy, bo jest ich kilku i wiadomo, że młody dostanie wpierdol jak się postawi. Młody powinien teraz łapać każdego w pojedynkę i w 90% by nawet nie chcieli się z nim bić.
Zawsze lubiłem bronić słabszych i 90% napastników to zwykłe pizdy, które potrafią atakować 1 osobę w kilku, a jak już jest 2 do obrony, to odpuszczają.
Dokładnie tak jest. Też miałem tą wątpliwą przyjemność być tym "nielubianym", a co za tym idzie gnębionym. W pewnym momencie miałem myśli samobójcze przez nich... które później przerodziły się w myśl, dlaczego ja mam ginąć, skoro to oni są źli, niech oni zginą... no i zacząłem chodzić do szkoły z nożem. Ze dwa razy nóż został mi zarekwirowany przez nauczyciela jak jakaś pizda z tej bandy oprawców mnie podpierdoliła. Koniec końców dzisiaj niektórzy z nich już nie żyją, inni siedzą w pierdlu, jeszcze inni w sumie chuj z nimi, na osiedlu większość nawet się do mnie nie odezwie, część odwraca wzrok, bohaterowie wtedy w grupie, dzisiaj w pojedynke życiowe zera.
Ja wyszedłem chyba na człowieka, żona, 2 dzieci, mieszkanie, samochód, motocykl... a ile traum musiałem po drodze sam przerobić, żeby być "normalnym"? Ile lat zajęło mi odbudowanie jakiejkolwiek pewności siebie żeby funkcjonować w społeczeństwie i nie żywić nienawiści do każdego kto się krzywo spojrzy... jakieś 15?
Pierwszy komentarz ma 100% racji, jak typek przeżyje to wyjdzie z niego twardy skurwysyn, albo walnie samobója, mi się udało, ilu wybiera tę drugą drogę?
Dokładnie tak jest. Też miałem tą wątpliwą przyjemność być tym "nielubianym", a co za tym idzie gnębionym. W pewnym momencie miałem myśli samobójcze przez nich... które później przerodziły się w myśl, dlaczego ja mam ginąć, skoro to oni są źli, niech oni zginą... no i zacząłem chodzić do szkoły z nożem. Ze dwa razy nóż został mi zarekwirowany przez nauczyciela jak jakaś pizda z tej bandy oprawców mnie podpierdoliła. Koniec końców dzisiaj niektórzy z nich już nie żyją, inni siedzą w pierdlu, jeszcze inni w sumie chuj z nimi, na osiedlu większość nawet się do mnie nie odezwie, część odwraca wzrok, bohaterowie wtedy w grupie, dzisiaj w pojedynke życiowe zera.
Ja wyszedłem chyba na człowieka, żona, 2 dzieci, mieszkanie, samochód, motocykl... a ile traum musiałem po drodze sam przerobić, żeby być "normalnym"? Ile lat zajęło mi odbudowanie jakiejkolwiek pewności siebie żeby funkcjonować w społeczeństwie i nie żywić nienawiści do każdego kto się krzywo spojrzy... jakieś 15?
Pierwszy komentarz ma 100% racji, jak typek przeżyje to wyjdzie z niego twardy skurwysyn, albo walnie samobója, mi się udało, ilu wybiera tę drugą drogę?
No i tak jest ludzie atakują, jak masz problemy w życiu mnie atakowali zawsze psychicznie, bo fizycznie nie dali by rady. Miałem ciężki okres w życiu, jak mi zmarł dziadek, które traktowałem jak ojca i wtedy mi psychika siadła. Ojciec alkoholik, matka była dobra do czasu poznania ojczyma 😂. Armagedon jak miałem psyche rozwaloną, to każdy mnie atakował, ale tylko słownie i w kilku nikt ręki nie odniósł, bo dobrze wiedział, że nie da rady.
Nie miałem w tamtym okresie sił się bronić chciałem spokoju, ale ludzie dobrze to wykorzystują nikt nigdy nie atakował mnie fizycznie, bo wiedział, że przegra. Zazwyczaj biłem się z innymi, którzy mieli normalne gabaryty. Dlatego mnie to śmieszy, bo za każdym jebanym razem grupka zjebow atakuje kogoś kto ma psychike rozwaloną, ale jak mają się bić, to nagle się boją xD. Podobne było z bronieniem innych, tak jak wcześniej napisałem.
Ktoś na tych polityków głosuje. I dzieciak już w tym wieku przejął większość poglądów rodziców.żadne dziecko nie jest odpowiedzialne za politykę kraju w którym się urodziło, czy ukraińskie czy ruskie czy palestyńskie czy izraelskie itd.
Za to odpowiadają POLITYCY !
To może i "niesprawiedliwe", ale przekonałam się że w życiu granica nagród za zasługi/przewiny jest przesunięta: to jakie będziesz miał dzieciństwo zależy prawie zupełnie od rodziców, także to na jakie studia pójdziesz i jaki zawód wybierzesz jest w dużej mierze także zasługą/winą rodziców. Czyli "każdy dostaje to co zasługuje" ale z przesunięciem o ok. 1/3 pokolenia.
Tak więc, według tradycyjnej moralności "dziecko nie jest winne", ale według tego co obserwuję: to śmierdzący kacap popierający Putina.
I taka jest rzeczywista sprawiedliwość. Nie mówię że mi się to podoba, ale tak jest.
______________
1.XI — niech będzie i twoim świętem!jak to wytrzyma to bedzie z niego twardy facet w przyszłości.
Jak to wytrzyma to później pójdzie do kacapskiego wojska, a tam jest jeszcze gorzej, może dzięki takiemu treningowi nie popełni tam samobójstwa, a później na wojenkę do mięsnego szturmu.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów