I ciach 15 lat do przodu i dzieciak albo sie wyniesie ucinając kontakt albo zostając; bedzie napie**alał i matke i ojca. No i koło egzystencji się zamyka
Ty z tych po 2000?
I ciach 15 lat do przodu i dzieciak albo sie wyniesie ucinając kontakt albo zostając; bedzie napierdalał i matke i ojca. No i koło egzystencji się zamyka
Przecież on trochę dostał kapciem. Pojebani jesteście pizdusie 21 wieku.
I ciach 15 lat do przodu i dzieciak albo sie wyniesie ucinając kontakt albo zostając; bedzie napierdalał i matke i ojca. No i koło egzystencji się zamyka
Pierdolisz jak potłuczony. Tak jak opisałeś zachowują się właśnie ofiary bezstresowego wychowania
No i gówno prawda! Całe moje pokolenie i wcześniejsze było karane kapciem oraz rogolką i nie ma takich sytuacji jak mówisz.
'Klaps" kapciem to nie bicie, poza siniakiem na dupie nie ma obrażeń.
Twoje pokolenie czyli jakie ? Bo te 60+ to tępe kurwy, wredne stare babska, wyborcy pis`u, które rzucają chujami i skurwielami a później idą sobie do kościółka, żeby być świętym. O tym pokoleniu mówisz dobrze wychowanym ? O tym, które rozpierdoliło polskę i przez lata polska to było dzięki nim totalne gówno?
Kurwa skąd tu tyle ciot? Jesli to uważacie za wpierdol powinniście widzieć jak kiedyś szedł pas w ruch... Od Ojca zawsze słusznie dostałe... Nigdy nie miałem pretensji i nawet przychodziłem przeprosić. Czy to za szyby, bójki etc Jedyne co uważam, że moja matka przesadzała bo chciała wyrządzić jakiś konkretny ból (brała co miała pod ręką kiedy wpadała w szał...). Raz dostałem na ulicy kluczykiem od samochodu, aż obcy facet podleciał mnie "ratować" i dzięki Bogu bo ledwo co wytrzymałem bez krzyku po tych kilku "ściągnięciach" w uda. Musiałem się ratować kładąc na ziemi. Pamiętam dość dobrze bo to był dla nie nowy próg bólu, aż się sam zdziwiłem, że może tak boleć. Powód dość prozaiczny uważam... Nie chciałem iść do fotografa w jakimś głupim sweterku i stawiałem lekki opór. Tutaj tym klapkiem to jakis cholerny masaż i widac po mordzie gówniarza, że nic sobie z tego nie robi, a krzyczy, żeby szybciej się skończyło. Na wsiach leciały pasy, kable sznury, chodaki (sa tacy co pamiętają ta głupia mode) i wiele sprzętów... Ciekawe czy uzyliby elektrycznego pstucha w tamtych czasach na dzieciaku
Współczuję patologii w rodzinie. Ale nie musisz się żalić tutaj, bo i tak każdy ma to w piździe jak Cię lali i czy do nich masz pretensje czy nie.