Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Przykro mi z powodu twojego skrętu kiszek. Nosiłem mundur nie ze swojej woli. Pretensje możesz mieć do kogoś innego
@kokos_123 Faktycznie pomyliłem się z modelem samolotu. Miałem na myśli F-16 napisałem F-15. Co do konstrukcji to można polemizować. Mercedes W126 to też dobra konstrukcja z lat siedemdziesiątych, ale zastąpiły go nowsze i niekiedy lepsze. Nie wiem ile prawdy w tym co kiedyś przeczytałem w prasie o awionice naszych jastrzębi, że amerykanie mogą je zdalnie uziemić i tak dalej, ale coś w tym musi być.
f-16 moze i konstrukcyjnie stare, ale tak samo jak AK-acze, po prostu dobra, rzetelna, jedna z tanszych w eksploatacji marka.
co do szkolenia, to z jednej strony zgadza sie, mogloby byc lepiej, sam bylem w inzynieryjnych i chuja sie dzialo, ale z racji "obrotnosci" to poza regulaminowego szkolenia na kalachach, wkrecilem sie tez na strzelanie z broni krotkiej i pistoletu maszynowego. jak patrzylem na rozpoznanie, to w ogole, ci mieli zajebiscie, ale tez nie da sie ukryc zapierdol ciezki.
niemniej jednak, musztra i te "zapinanie guzikow" chociaz uczy jednego. podporzadkowania, ogarniecia dupy i cieszenia sie z faktu, ze jest chujowo, ale stabilnie. to tez sa niezbedne umiejetnosci do przetrwania. niekiedy wazniejsze niz trafienie w 10 na strzelnicy sportowej
To nie miało nauczyć Cię drogi kolego słania łóżka tylko dyscypliny.
Pastowanie butów to CHOLERNIE ważna rzecz, bo to najważniejszy element wyposażenia na każdym polu bitwy i w każdych warunkach... możesz być bez broni, bez munduru ale bez butów jesteś niczym.
Tyle ode mnie szweju.
Dyscypliny? O kurde... nie wiedziałem, że skoro od dzieciaka ścielę porządnie łóżko to jestem "zdyscyplinowany". No chyba, że ktoś kto to wymyślił sam wymagał stosowania metod na poziomie 12 latka.
No fakt... Jak zabije mnie jakiś rusek to przydadzą mu się moje pięknie wypastowane buty.
Fakt... bez butów daleko się nie zajdzie, ale bez przeszkolenia zajdziesz tylko po to, aby dostać kulę w łeb. Co zresztą widać analizując walki na bliskim wschodzie.
jeżeli tak jak większość szweji nie wykazywałeś żadnej inicjatywy a tylko chciałeś "przebimbać" zetkę, to wcale się nie dziwię że strzelałeś kilka razy w życiu.
(...)
Jeśli tak bardzo zależało ci na doskonałym wyszkoleniu i chęci rozwijania się pod tym kątem dlaczego skończyłeś jako szeregowy leniu jeden ?
Powiedz mi dlaczego starałeś się dokładnie pastować buty zamiast wykazać minimum ambicji i podjąć próbę dostania się np do jednostek specjalnych ?
Wiesz - nie dla każdego szczytem ambicji jest zostać trepem. Ja się cieszę, że ominął mnie pobór bo jak myślę, że miałbym stracić rok życia na wykonywaniu rozkazów jakiegoś idioty, który w życiu osiągnął jedynie mistrzostwo w darciu ryja to aż ręce opadają.
Zamiast tego ten rok spędziłem robiąc już studia inżynierskie i patrząc z perspektywy czasu i na to co "straciłem" to ani trochę mi nie żal, że wtedy nie wsadzono mnie w kamasze.
Z całym szacunkiem, ale kompletnie nie rozumiesz idei jednolitego umundurowania, schludnego utrzymania pomieszczeń służbowych (szczególnie w okresie PSW) i utrzymywania schludnego ubioru, co objawia się między innymi wypastowanymi butami i zapiętym mundurem. Wiem, że sens takich pomysłów nie jest łatwo wytłumaczyć i żeby to zrozumieć trzeba wznieść się na pewne wyżyny abstrakcyjnego myślenia, ale postaram się to zwięźle wyłożyć.
1. Brak strzelnicy na PSW - mamy zawodowe wojsko. Żołnierz w okresie PSW ma obowiązek wyrobić sobie nawyki karności, dyscypliny i zżycia z kolegami z pododdziału. Jego zadaniem jest przyswoić podstawowe wiadomości z regulaminu ogólnego SZ RP i regulaminu musztry SZ RP, nie po to tylko, aby ładnie robić w tył zwrot, ale po to, żeby wyrobić sobie karność, dyscyplinę i nabrać poczucia, że jest się członkiem jednego organizmu, kolektywu, zwanego pododdziałem. Po okresie tzw. unitarki, żołnierz przechodzi szkolenia specjalistyczne, w zależności od specjalności zostaje artylerzystą, łącznościowcem, saperem, strzelcem wyborowym, strzelcem w drużynie zmechanizowanej etc etc. Po co żołnierzowi łączności na RWŁC zaawansowane strzelanie w zespole, strzelanie dynamiczne i sytuacyjne? Podstawowe strzelania ujęte w PSBS i realizowane w cyklu szkoleniowym w zupełności wystarczą do wyrobienia i utrzymania nawyków bezpiecznego i sprawnego posługiwania się bronią. Zapewniam Cie, że artylerzyści, działonowi czołgów, strzelcy w drużynach zmech. prowadzą zaawansowane i skuteczne treningi strzeleckie, coś więcej niż szkolna 'jedynka' z kbk.
Piszesz, że w razie W żołnierz zapomni jak odbezpieczyć kbk. Jeżeli przez 3 miesiące nie nauczyłeś się przesuwać dźwigni bezpiecznika w odpowiednie położenie, to raczej świadczy to o Twoim IQ i umiejętnościach manualnych, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego worka
No i jeszcze jedno - jakie miałeś wyniki na 100, 150 i 200 metrów z kbk? Tarcze padały jak muchy? Jeżeli tak to gratuluję, a jeżeli nie, to powiedz mi - skoro ze strzelania statycznego nie potrafiłeś powalić sylwetki żołnierza na 100 metrach, to dlaczego chciałbyś zacząć strzelanie dynamiczne, sytuacyjne do celów ruchomych (albo co najmniej ukazujących się) ? Takie treningi to nie rola rocznego przeszkolenia i PSW, takie treningi są przeznaczone dla załóg BWP i KTO, żołnierzy WPD i innych tego typu.
2. Coś tam pierdolisz o polskich F-15, których nawiasem mówiąc nie mamy, ale zakładam, że chodzi Ci o F-16. Piszesz o konstrukcji z 1972 roku, ale chyba nie masz pojęcia, że na współczesnym sieciocentrycznym polu walki bardziej od walorów konstrukcyjnych (które F-16 ma bardzo dobre!) liczy się software, czyli wgrane oprogramowanie do walki radioelektronicznej, wyposażenie w najnowszą broń + najnowszy soft do rakiet manewrujących, sprzęt poprawiający świadomość sytuacyjną, awionika, radary i możliwości obrony przed opromieniowaniem etc.
Czy wiesz, że obecnie F16 V czy nawet block 60 z radarami AESA APG AN 83 odpornymi na zakłócenia i ogólnie oferującymi lepsze parametry działania od standardowych radarów, to samoloty, które podbijają rynki i których interoperacyjność z F-35 jest na bardzo dobrym poziomie. A czemu F16, a nie F-35? To zupełnei inne samoloty, zupełnie inna taktyka manewrowania, użycia, inne środowisko pola walki i w końcu inna cena. Czy dwa F16 Block 60 mają większą wartość bojową od jednego F-35? Specjaliści się spierają, czas i symulacje pokażą.
Nie mam czasu dalej dyskutować, jeżeli ktoś ma jakieś szczegółowe i specjalistyczne pytania z zakresu WRE to walcie.
Kolego MapleLeaf, nie powtarzaj sloganów z TV, a jak jesteś laikiem w temacie to nie wypowiadaj się chociaż z taką butą i pewnością siebie
Aha i jeszcze jedno. Nie jestem jakimś twardogłowym trepem i nie jest dla mnie najważniejsze wyprasowane łóżko i nigdy w życiu nie zwrócę żołnierzowi wracającemu z poligonu uwagi na brudne buty, ale coś wam powiem - był kiedyś w pewnym pododdziale taki chłop, wiecznie mu coś nie pasowało, wiecznie inaczej ubrany, wiecznie spóźniony na apele, odprawy, apele, wszyscy broń przez plecy, on na piersi - kumacie, taki outsider. Jak przyszło do ostrego strzelania to zgadnijcie kto pierwszy wymiękł i kogo sparaliżowało - tych, którzy cały czas byli karni i zdyscyplinowani, czy tego asiora o którym mowa? Wiem, że to nie jest miarodajne i ludzie są różni, ale spróbujcie zrozumieć ideę jednolitości w wojsku.
Przeczytałem tylko ten topowy żałosny komentarz i odpowiem krótko:
Po to się szmaci poborowych o byle głupotę, żeby w razie W nie było problemu z dyscypliną. Ja akurat byłem w ojsku ochotnikiem ale tak czy siak było czuć, ze trzeba słuchać kadry i jesli kazali sadzić kwiatki korzeniami do góry to si sadziło korzeniami do góry i nic innego cie nie powinno obchodzić.
Wyobraź sobie wojsko gdzie każdy jest taki głupiomądry jak ten gość... Dowódca daje rozkaz a ten swoje polemiki urządza....
Aż się słuchać nie chce no ale takie "teorie" jak ten jegomość to może każdy marian przy wódeczce prawić
Kwestia szkolenia, sprzętu i pieniędzy to inna sprawa.
Przez 12 miesięcy nauczyłem się wzorowo naciągać prześcieradło, pastować buty i zapinać guziki.
Nawet nie chcę wiedzieć co reprezentowałeś sobą zanim dostałeś bilet.
Albo inaczej...ale pizda byłeś
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów