📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
lordmegatron napisał/a:
Bóg to stworzenie, potęga i to on jest zasadami trzymającymi ten wszechświat w kupie.
Coś jak Żniwiarze z Mass Effect?
@lordmegatron
Jest dokładnie tak jak napisałeś i mam takie samo odczucie. Pamiętam czasy za gnoja było nas kilku, ale największą fałszywą mendą był koleś ministrant co chodził co niedzielę do kościoła, a jego matka była w stylu "wiem wszystko o wszystkich" stąd pojebanie tamtego dzieciaka. W klasie był jeden jehowy (albo ateista nie pamiętam) po prostu koleś nie chodził jako jedyny z klasy na religię i miał jednym słowem przejebane, ten kościelny typ tak go orał że jest inny wyzywał go od ŻYDÓW (kurwa chyba zapomniał kto na krzyżu wisi i skąd ogólnie ta religia pochodzi), ciągle mu coś tam dopierdalał a wszystkim to pasowało ja też wtedy miałem z tego niezły ubaw. W końcu uciemiężony koleś nie wytrzymał i ustawił się z nim na solo (powiem jeszcze tyle że jehowy był z 10kg lżejszy i niższy o pół głowy), w momencie kiedy powiedział że chce się z nim bić tamten koleś zaczął go straszyć tekstami że połamie mu ręce, jeden tekst pamiętam do dziś: "napierdolę ci a potem naszczam na ryj" (ministrant pierdolony, 5 klasa podstawówki) w efekcie czego jehowy bał się mu cokolwiek zrobić ale w końcu doszło do bitki. Efekt? Mały trafił go raz w nos, farba mu poszło i rozpłakał się jakby miał dwa lata. Ten koleś to była żywa kopia Cartmana z South Parku normalnie identyko.
Nie chodzi mi w tej historii o najazd na katolików, bo wystarczyłoby żeby stosowali się do swojej jednej zasady i byłoby git a mianowicie "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe", cała Biblia mogłaby zostać skrócona do tych siedmiu wyrazów a ksiądz takim małym przemądrzałym bachorom powinien wbić ją do głowy młotkiem pięciokilowym.
Jest dokładnie tak jak napisałeś i mam takie samo odczucie. Pamiętam czasy za gnoja było nas kilku, ale największą fałszywą mendą był koleś ministrant co chodził co niedzielę do kościoła, a jego matka była w stylu "wiem wszystko o wszystkich" stąd pojebanie tamtego dzieciaka. W klasie był jeden jehowy (albo ateista nie pamiętam) po prostu koleś nie chodził jako jedyny z klasy na religię i miał jednym słowem przejebane, ten kościelny typ tak go orał że jest inny wyzywał go od ŻYDÓW (kurwa chyba zapomniał kto na krzyżu wisi i skąd ogólnie ta religia pochodzi), ciągle mu coś tam dopierdalał a wszystkim to pasowało ja też wtedy miałem z tego niezły ubaw. W końcu uciemiężony koleś nie wytrzymał i ustawił się z nim na solo (powiem jeszcze tyle że jehowy był z 10kg lżejszy i niższy o pół głowy), w momencie kiedy powiedział że chce się z nim bić tamten koleś zaczął go straszyć tekstami że połamie mu ręce, jeden tekst pamiętam do dziś: "napierdolę ci a potem naszczam na ryj" (ministrant pierdolony, 5 klasa podstawówki) w efekcie czego jehowy bał się mu cokolwiek zrobić ale w końcu doszło do bitki. Efekt? Mały trafił go raz w nos, farba mu poszło i rozpłakał się jakby miał dwa lata. Ten koleś to była żywa kopia Cartmana z South Parku normalnie identyko.
Nie chodzi mi w tej historii o najazd na katolików, bo wystarczyłoby żeby stosowali się do swojej jednej zasady i byłoby git a mianowicie "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe", cała Biblia mogłaby zostać skrócona do tych siedmiu wyrazów a ksiądz takim małym przemądrzałym bachorom powinien wbić ją do głowy młotkiem pięciokilowym.
w tą magiczną turbo kaczkę to nawet bym powierzył, brzmi fajnie
Jeżeli nie da się udowodnić czyjegoś istnienia nie znaczy, że można je wykluczyć. Na przykład nie można wykluczyć, że na dnie rowu mariańskiego żyje oprócz rurkowców parzystokopytny lewakus socjalistów pospolitus.
w piśmie świetym jest napisane że bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo tak ? a co z pedałami ? czy to znaczy że bóg jest pedałem ?
Ja mam dowód na to, że Bóg nie istnieje
Jeśli Bóg jest wszechmogący, to czy może stworzyć kamień którego nawet on nie podniesie?
-Jeśli tak, to nie jest wszechmogący natomiast jeśli nie może stworzyć takiego kamienia, to też nie jest wszechmogący.
Dopóki wiara w Boga wpaja ludziom kodeks moralny i propaguje dobro, jestem za kościołem, bo wiara jest silna i pomaga kształcić społeczeństwo, każdy młody fanatyk naszego kościoła chce być dobry i nawracać innych na czynienie dobra, a wszystko co istnieje ma swoich mocherów tak jak kościół.
Jeśli Bóg jest wszechmogący, to czy może stworzyć kamień którego nawet on nie podniesie?
-Jeśli tak, to nie jest wszechmogący natomiast jeśli nie może stworzyć takiego kamienia, to też nie jest wszechmogący.
Dopóki wiara w Boga wpaja ludziom kodeks moralny i propaguje dobro, jestem za kościołem, bo wiara jest silna i pomaga kształcić społeczeństwo, każdy młody fanatyk naszego kościoła chce być dobry i nawracać innych na czynienie dobra, a wszystko co istnieje ma swoich mocherów tak jak kościół.
@up - i po co czegokolwiek dowodzić?
Twoje rozumowanie jest nieprawidłowe, jeśli już mamy czegokolwiek dociekać. Motyw z kamieniem jest z założenia błędny, bo opiera się na naszej logice. Bóg/Stwórca/Supercentrum (jak kto woli) może nagiąć prawa logiki lub użyć zupełnie innych i stworzy taki kamień, którego nie podniesie, ale jednocześnie będzie mógł to zrobić. To nic niemożliwego do wyobrażenia. Nie jest przecież pewne, że nasza logika musi mieć zastosowanie wszędzie i zawsze.
W religii chodzi o wartości, o to, by być dobrym człowiekiem. Jakby każdy na tym świecie kierował się w życiu empatią, to na świecie prawie wszyscy byliby szczęśliwi. Dla wielu stawianie się w sytuacji drugiej osoby to rzecz niewykonalna, a przecież nic w tym trudnego. Jeśli zaś chodzi o podział na różne religie, to uważam, że wszyscy wierzą w to samo, tylko mamy na to inne nazwy. Wszelkie wojny w imię wiary nie mają żadnego sensu, bo wynikają tylko z głupoty i ograniczenia umysłów (bądź też zła i chciwości) ludzi, którzy tym wszystkim kierują.
Dobrze obrazują to te słowa:
Twoje rozumowanie jest nieprawidłowe, jeśli już mamy czegokolwiek dociekać. Motyw z kamieniem jest z założenia błędny, bo opiera się na naszej logice. Bóg/Stwórca/Supercentrum (jak kto woli) może nagiąć prawa logiki lub użyć zupełnie innych i stworzy taki kamień, którego nie podniesie, ale jednocześnie będzie mógł to zrobić. To nic niemożliwego do wyobrażenia. Nie jest przecież pewne, że nasza logika musi mieć zastosowanie wszędzie i zawsze.
W religii chodzi o wartości, o to, by być dobrym człowiekiem. Jakby każdy na tym świecie kierował się w życiu empatią, to na świecie prawie wszyscy byliby szczęśliwi. Dla wielu stawianie się w sytuacji drugiej osoby to rzecz niewykonalna, a przecież nic w tym trudnego. Jeśli zaś chodzi o podział na różne religie, to uważam, że wszyscy wierzą w to samo, tylko mamy na to inne nazwy. Wszelkie wojny w imię wiary nie mają żadnego sensu, bo wynikają tylko z głupoty i ograniczenia umysłów (bądź też zła i chciwości) ludzi, którzy tym wszystkim kierują.
Dobrze obrazują to te słowa:
Cytat:
Chciałeś dać Swego Boga innym, choć tego nie chcieli
Żyli w zgodzie, spokoju - swojego Boga już mieli...
Bredząc trzy po trzy oznajmiłeś, że Ty
Dasz im Władcę Snów
Nie pojęli Twych słów
Więc zginęły miliony - ich słowa brzmiały dziwnie
Ten sam Bóg nosił inne imię!
Nie ma boga to prawda, ludzie wierzą w boga
bo chcą sobie wymyślić coś czego nie będzie można im zabrać.
I gdy ich spotka porażka, wypłaczą mu morze łez.
A tak na co dzień jak jest dobrze j*bią tą cała szopkę w łeb.
bo chcą sobie wymyślić coś czego nie będzie można im zabrać.
I gdy ich spotka porażka, wypłaczą mu morze łez.
A tak na co dzień jak jest dobrze j*bią tą cała szopkę w łeb.
z wyglądu 100% Rostowski od finansów
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów