Moja córka właśnie weszła do pokoju i powiedziała:
- Tato, odbierz mi kieszonkowe, wynajmij komuś mój pokój, wyrzuć moje ciuchy przez okno, oddaj mój TV, moją wieżę, iphona i biżuterię do czerwonego krzyża. Sprzedaj mój samochód, zabierz mi klucze i wyrzuć mnie z domu.
W sumie to nie do końca wyraziła się w ten sposób - naprawdę powiedziała:
- Tato, to jest mój nowy chłopak, Mohammad.