Polska rok 2014. Wraca zapłakane, adoptowane przez pedałów dziecko ze szkoły, przeciera czerwone oczy i mówi do czytającego gazetę ojca popijającego kawę z nogą założoną na nogę.
- Tato, dzisiaj mnie mały, wygłodniały rumun pod szkołą uderzył.
Na to ojciec zrywa się z krzesła wielce zbulwersowany.
- Następnym razem synku, temu małemu, brudnemu gówniarzowi oddaj.
Następnego dnia wraca dziecko pedałów ze szkoły, tym razem nie zapłakane i nie pobite.
Ojciec pedał podbiega do synka i mówi. I jak oddałeś mu ?
Chłopiec podnosi dumnie głowę do góry. Tak ale tylko z serem, kanapkę z kurczakiem zostawiłem dla siebie.
- Tato, dzisiaj mnie mały, wygłodniały rumun pod szkołą uderzył.
Na to ojciec zrywa się z krzesła wielce zbulwersowany.
- Następnym razem synku, temu małemu, brudnemu gówniarzowi oddaj.
Następnego dnia wraca dziecko pedałów ze szkoły, tym razem nie zapłakane i nie pobite.
Ojciec pedał podbiega do synka i mówi. I jak oddałeś mu ?
Chłopiec podnosi dumnie głowę do góry. Tak ale tylko z serem, kanapkę z kurczakiem zostawiłem dla siebie.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis