Będzie brutalnie, ale tak niestety jest. Wszystko poniżej z doświadczeń własnych i znajomych.
Po pierwsze potrzebny jest TYTUŁ - co najmniej mgr, ewentualnie mgr inż. (ja będąc programistą, jestem mgr fizyki - wiem jak obsłużyć spektrometr, "pić" ciekły azot i dlaczego nitrobenzen "nie jest fajny").
Część pracodawców miała jakieś klapki na oczach - nie wiem, czy nie chcieli, czy nie potrafili zrozumieć, że praktyka jest o wiele ważniejsza niż trzy literki przed nazwiskiem. Kolega dopiero po 3 latach pracy, jak zrobił zaocznie mgr'a dostał 30% podwyżki, która wyrównała jego zarobki do moich - robiliśmy to samo...
Do tego PRAKTYKA - czytaj: staże, robota załatwiona po znajomości, czasem praktyka wirtualna (niby robiłem, ale w sumie to nie ja, a kolega, a ja to tylko stałem obok).
Tu trudniej, najważniejszy pierwszy krok - jak już zaczniesz, to jakoś leci. Osobiście pierwszą robotę dostałem "na ładną gębę, po znajmości" - i tak mnie wywalili po 1 roku
Na szczęście szef napisał ładną opinię i kolejna robota oznaczała 2-krotny wzrost wynagrodzenia (taki fuks - jakbym dalej siedział ma dupie, to w dalszym ciągu jechałbym za minimum socjalnym).
KOMBINOWANIE - nawet jak nie umiesz, to jakoś się da, koledzy pomogą, jakoś to będzie. Byle do przodu. Ważne jest, żeby działać zespołowo - jeśli ktoś potrzebuje pomocy - pomagasz. Jeśli nie pomożesz, pewnie kiedyś cię wydymają.
ODWAGA - żeby powiedzieć "mam dosyć", składać CV nawet jak jest dobrze, ciągle szukać lepszej pracy, a jak się znajdzie, to kulturalnie oznajmić to obecnemu szefowi (pomimo tego, że mieszkam w "aglomeracji", to większość szefów "informatycznych" zna się nawzajem i z tego co wiem wymieniają się opiniami o pracownikach - warto się pomizdrzyć i poudawać potulną krówkę).
Do tego wytrwałość, chęć nauki (samodzielnej!) i kupa szczęścia.
PS
Przed złożeniem CV warto pooglądać sobie KRS - czy czasem żona obecnego szefa nie jest w jakiej radzie nadzorczej spółki do której chcemy iść
PS2.
Na zmiany nigdy nie jest za późno. Mam 34 lata, małe dziecko, a ciągle szukam nowej pracy