18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:31
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Mój kraj taki piękny
P................� • 2013-10-24, 16:34
Sytuacja z dziś... Mój kolega poszedł w sprawie podwyżki bo pracuje u Nas jakieś 3 lata i stwierdził, że nadeszła pora na zaryzykowanie i spytanie się o małą podwyżkę. Wywiązała się o to taka rozmowa
(K)- kierownik, (Ku)- Kumpel

(Ku)- Dzień dobry Panie kierowniku chciałbym się spytać czy są szanse na małą podwyżkę.

(K)- Jeżeli się coś Panu nie podoba to tam są drzwi i możemy się pożegnać.

Kolega speszony wrócił do swoich zajęć i do końca dnia i nie był skory do rozmów.

Mój kraj taki piękny....
Zgłoś
Avatar
N................o 2013-10-26, 21:38
@2Up

Z państwowymi instytucjami takimi jak służba zdrowia, kompletnie idiotycznym systemem emerytalnym i podatkiem dochodowym mamy socjalizm, kolego. Nie wspomnę o chorej biurokracji, krusach, srusach itp. Polska jest rynkiem zbytu państw zachodnich, a pieniądze nie idą tam, gdzie jest zysk, tylko tam, gdzie chce urzędnik.
Zgłoś
Avatar
Cyrk 2013-10-26, 21:43 7
Tak to jest jak się zabieracie do podwyżki od dupy strony. Kurwa czy to takie trudne przygotować sobie prosty plan działania, zamiast iść na żebry bez argumentów?

1. Najpierw szukamy sobie innego zajęcia o lepszej, lub przynajmniej porównywalnej płacy.
2. Po znalezieniu takowej idziemy do szefa
3. Podczas rozmowy o podwyżce nie używamy zdrobnień, żadnych "małych podwyżek" ani tego typu zwrotów. Podajemy sensowne argumenty, a nie jakieś brednie, że mi się należy, bo to już 3 lata. Co to kurwa jest za argument, że już długo czekasz? Skoro czekałeś jak ciota 3 lata to poczekasz jeszcze kilka, a nic nie działa na szefa równie motywująco jak perspektywa utraty wyszkolonego, wartościowego pracownika. Jeżeli takim nie jesteś to pretensje do siebie samego...
4. Jeżeli podwyżki nie udało się wynegocjować argumentami, ew. usłyszeliśmy nie, bo nie to bierzemy robotę z pkt. 1, a jak szef był prostakiem to ew. możemy kazać mu spierdalać (lepiej nie, bo nie wiadomo czy kiedyś jeszcze się na niego nie natniemy). Jak się udało to mamy podwyżkę.

Trudne? Niby nie, ale jednak przerasta 90% polskich pracowników...
Zgłoś
Avatar
P................8 2013-10-26, 21:48 1
Niech się kolega cieszy,że wszystkie palce ma na miejscu i zęby, ostatnio koleś dał wypowiedzenie to kastetem w ryj dostał inny poszedł upominać sie o kasę to mu ręce czy palce ujebali itd takie czasy
Zgłoś
Avatar
contowsky 2013-10-26, 21:49
czysta brudna prawda
Zgłoś
Avatar
nanab 2013-10-26, 21:56
DObrze mu powiedział. Zatrudni się taki, popracuje chwilę i już by chciał 2 tysiące zarabiać.
Zgłoś
Avatar
Rysiek__z__Klanu 2013-10-26, 22:10 1
Mam kilka pytań:
1. Duże miasto, czy też raczej "odległe rubieże" naszej kochanej Rzeczypospolitej?
2. Praca wymaga dużych kwalifikacji (technikum/studia/politechnika) + X lat doświadczenia?
3. Są szanse na inną z podobnym wynagrodzeniem?
4. Są szanse na samodzielne podniesienie kwalifikacji?

Polecam metodę opisaną przez Cyrk'a. Działa znakomicie - można dostać nawet 20-30% podwyżki (po 4-5 latach pracy i bez większych wtop).

Zawsze zastanawia mnie jak to jest.
Jak siedziałem w domu, zapierdalałem z nauką i nie miałem za bardzo czasu na życie towarzyskie, to wszystkich to śmieszyło - kujon itp. Jak teraz czasem ktoś mnie pyta ile zarabiam, to jakoś śmieszne to nie jest...
Może lepiej zamiast kolejnego browara wypożyczyć jakąś książkę z biblioteki, albo przeczytać kurs na necie? Jest za darmo, niektóre kończą się nawet egzaminem i można dostać ZA DARMO dyplom ukończenia (coursera.com). Tylko nikomu nie chce się dupy ruszyć, lepiej narzekać i brać kuroniówkę...

@nanab znam firmy, gdzie 2k zarabia sprzątaczka, a stażyści od takiej kasy zaczynają jakąkolwiek rozmowę
Zgłoś
Avatar
jasiekn 2013-10-26, 23:28
@up
Ziomek, to z tym 2k to była ironia, za każdą normalną pracę dostaje się więcej, bez łaski, praktykanci zarabiają po 3k.

A co do "mój kraj, taki piękny" jak mnie wkurza pieprzenie takich nieudaczników, kolega się powinien cieszyć, że tam pracuje jak takie akcje robi, ale teraz chociaż wie gdzie drzwi jakby co... masakra. Wszyscy na zachód wyjedźcie najlepiej sprzątać po swoich Panach i się cieszyć jak to jest milion razy lepiej...
Zgłoś
Avatar
Zielonek92 2013-10-27, 1:30
A już sie bałem że dostanie podwyżkę... ufff
Zgłoś
Avatar
pak88 2013-10-27, 11:18 2
Kolega się nie przygotował do rozmowy o podwyżkę, Rysiek__z__Klanu pięknie opisał jak to robić.
Ja miałem kiedyś taką sytuację że miałem dosyć przyjemną robotę w której mało zarabiałem choć odwalałem kawał dobrej roboty. Mówiłem że chce podwyżkę bo to co dostaje to mi mało i poważnie myślę nad zmianą pracy, no i jakie było zdziwienie kierownika gdy mi na poniedziałek zlecił do zrobienia coś co tylko ja mogłem zrobić a ja mu w piątek że ja tu ostatni dzień jestem (bo znalazłem lepszą robotę). Oczywiście zlecenia nie udało się na czas zrealizować, a wystarczyło dać mi podwyżkę. Ale ze mnie geniusz zła
Zgłoś
Avatar
khrystall 2013-10-27, 11:33
Polaczki jak wam źle to kraj możecie zmienić
Zgłoś
Avatar
nanab 2013-10-27, 13:29 1
pak88 napisał/a:

no i jakie było zdziwienie kierownika gdy mi na poniedziałek zlecił do zrobienia coś co tylko ja mogłem zrobić a ja mu w piątek że ja tu ostatni dzień jestem (bo znalazłem lepszą robotę). Oczywiście zlecenia nie udało się na czas zrealizować, a wystarczyło dać mi podwyżkę. Ale ze mnie geniusz zła


Masz okres wypowiedzenia trwający 1 dzień? 0.o

jasiekn napisał/a:

Ziomek, to z tym 2k to była ironia, za każdą normalną pracę dostaje się więcej, bez łaski, praktykanci zarabiają po 3k.


Co to za "normalna praca"? W jakim zawodzie? Chętnie bym się zatrudnił.
Zgłoś
Avatar
Rysiek__z__Klanu 2013-10-27, 21:13
@nanab
W większym mieście - cokolwiek związanego z programowaniem, firmą informatyczną, czymkolwiek komputerowym. Wbrew pozorom nie jest aż tak trudno - najgorzej zacząć. Po 1-2 latach "cienkich" zaczyna być coraz lepiej. Czasem, jak się ma predyspozycje, jest awans, a czasem zwyczajne docenianie w postaci premii. Główna zasada - nie opierdalamy się!
Zgłoś
Avatar
nanab 2013-10-28, 0:45
Szkoda że nie wiedziałem o tym zanim zacząłem szkołę. Poszedłem na elektronikę. Skończone technikum+umiejętności inżyniera, projektowanie wszystkiego co możliwe, programowanie procków w 2 językach, obsługa eagle, kicad, autodesk inventor, autocad, certyfikaty IPC A610, 7711/7721. Po dwóch latach pracy przy naprawie płyt głównych 1700 na rękę i żadnej lepszej alternatywy.
Zgłoś
Avatar
Rysiek__z__Klanu 2013-10-28, 21:36
Będzie brutalnie, ale tak niestety jest. Wszystko poniżej z doświadczeń własnych i znajomych.

Po pierwsze potrzebny jest TYTUŁ - co najmniej mgr, ewentualnie mgr inż. (ja będąc programistą, jestem mgr fizyki - wiem jak obsłużyć spektrometr, "pić" ciekły azot i dlaczego nitrobenzen "nie jest fajny").
Część pracodawców miała jakieś klapki na oczach - nie wiem, czy nie chcieli, czy nie potrafili zrozumieć, że praktyka jest o wiele ważniejsza niż trzy literki przed nazwiskiem. Kolega dopiero po 3 latach pracy, jak zrobił zaocznie mgr'a dostał 30% podwyżki, która wyrównała jego zarobki do moich - robiliśmy to samo...

Do tego PRAKTYKA - czytaj: staże, robota załatwiona po znajomości, czasem praktyka wirtualna (niby robiłem, ale w sumie to nie ja, a kolega, a ja to tylko stałem obok).
Tu trudniej, najważniejszy pierwszy krok - jak już zaczniesz, to jakoś leci. Osobiście pierwszą robotę dostałem "na ładną gębę, po znajmości" - i tak mnie wywalili po 1 roku Na szczęście szef napisał ładną opinię i kolejna robota oznaczała 2-krotny wzrost wynagrodzenia (taki fuks - jakbym dalej siedział ma dupie, to w dalszym ciągu jechałbym za minimum socjalnym).

KOMBINOWANIE - nawet jak nie umiesz, to jakoś się da, koledzy pomogą, jakoś to będzie. Byle do przodu. Ważne jest, żeby działać zespołowo - jeśli ktoś potrzebuje pomocy - pomagasz. Jeśli nie pomożesz, pewnie kiedyś cię wydymają.

ODWAGA - żeby powiedzieć "mam dosyć", składać CV nawet jak jest dobrze, ciągle szukać lepszej pracy, a jak się znajdzie, to kulturalnie oznajmić to obecnemu szefowi (pomimo tego, że mieszkam w "aglomeracji", to większość szefów "informatycznych" zna się nawzajem i z tego co wiem wymieniają się opiniami o pracownikach - warto się pomizdrzyć i poudawać potulną krówkę).

Do tego wytrwałość, chęć nauki (samodzielnej!) i kupa szczęścia.

PS
Przed złożeniem CV warto pooglądać sobie KRS - czy czasem żona obecnego szefa nie jest w jakiej radzie nadzorczej spółki do której chcemy iść

PS2.
Na zmiany nigdy nie jest za późno. Mam 34 lata, małe dziecko, a ciągle szukam nowej pracy
Zgłoś
Avatar
pietreksz 2013-10-30, 9:53
- Cześć szefie, chciałbym podwyżkę!
- Nie dostaniesz!
- Bo powiem innym, że dostałem!
Zgłoś