ale wy jesteście tępi...
człowiek się dzieli ku przestrodze a tym dalej nie pasuje.
jebłem to jebłem, a ciesze się, bo nikomu nic się nie stało, no i po fakcie z kierowcą forda poszedłem na piwko. w czym problem ?zdarza się najlepszym. kubica co chwile wypierdoli ; )
i nie, moje auto nie jest warte 2 tysiące, powiem tlyko że po tym kraszu, koszty naprawy wyniosły 6800zł.
ale gdzie.. internetowi wojownicy zawsze wszystko wiedzą najlepiej.
Black Snake napisał/a:
Fakt, może się zdarzyć wypadek, ale tylko pizda będzie ryja cieszyła.
po pierwsze nie wypadek,gdyż nikt nie ucierpiał powyżej 7 dni. więc tylko stłuczka.
po drugie-co mam kurwa jebnąć sobie w łeb, bo rozbiłem auto na które zapierdalałem jak dziki ? musiałbym być taką pizdą jak Ty.
pokazaliście polskie buractwo.
nawet gość w którego wyjebałem, pierwsze co powiedział " nic Ci nie jest ? auto sie wyklepie " .
sadolu, sadolu...
a żeby udowodnić internetowym mistrzom kierownicy, że potrafię prowadzić powóz lepiej niż większość z was, nagram filmik przy wolnym czasie, zobaczycie czy ogarniam,bo chyba nikt z was nie rozumie, że każdemu może się zdarzyć. Tępe chuje.