milosciprzyjazn napisał/a:
Teraz ty się za bardzo nie popisałeś, sądząc że Hitler był lewakiem ;D
Zarówno waleczni lewacy jak i prawacy to idioci o blisko zerowym pojęciu politycznym, dla których świat ideologii wciąż dzieli się tylko na prawicę i lewicę. Naprawdę szkoda, że właśnie w większości te zmanipulowane, zawistne móżdżki stanowią głosującą większość w wyborach
Już nie mówiąc o tym co będzie, jak większość z nich powychodzi z tych gimnazjów i liceów
Człowieku, nie chodzi o podziały, ale o nazewnictwo. Trzeba jakoś coś nazwać, jeśli się o czymś mówi, pisze.
Zgadzam się z tym, że każda skrajność jest zła i prowadzi do zamordyzmu, totalitaryzmu lub innych absurdów. Dlatego właśnie jestem liberałem. Wszystko jest dla ludzi i każdy powinien decydować za siebie, a państwo nie powinno się wpieprzać do decyzji obywateli. Oczywiście wszystko ma swoją granicę, dlatego ważna dla liberałów konserwatywnych jest zasada: 'możesz robić, co Ci sie żywnie podoba, o ile nie ograniczasz tym mojej wolności'. Granicą powinny być na ogół przyjęte wartości moralne.
JezusChytrus jednak ośmieszył się kompletnie pisząc, jakoby to prawica miała we krwi faszyzm i uzurpowała sobie prawo do jednej i według nich oczywistej prawdy. Patrząc na ostatnie lata, to właśnie lewica (która charakteryzuje się wysokimi podatkami, wmawianiem ludziom, że są równi, przymusami ustawowymi, wysoką ilością urzędników, upańszczyźnianiem wszystkiego, co się tylko da itp) miała w swoich szeregach największych morderców, podczas gdy kraje, w których panował liberalizm gospodarczy i społeczny rozwijały się najszybciej bez rozlewu krwi.
Wracając do tych podziałów... Polecam poczytać historię rewolucji francuskiej, wtedy to wtarło się to nazewnictwo polityczne.
Poza tym napisałeś, ze Hitler nie był lewakiem. Już nigdy nie wezmę Twoich słów na poważnie.
