Women’s Resource Center z Uniwersytetu Wschodniego Michigan zdecydowało o zaprzestaniu wystawiania manifestu feministycznego "Monologi waginy".
Powód?
Przedstawiona w Monologach wersja feminizmu wyklucza niektóre kobiet, a konkretnie te z penisami.
Więcej o tej absurdalności w niedługim artykule na
nczas(.)com
artykuł pt. Feministki zatłuką się własną pięścią.
Jako jeden ze smaczków przywołam tłumaczenie oświadczenia wspomnianej organizacji:
"... kwestionować system i struktury nieustającej nierówności."
Żeby nie było, że to polskiego ciemnogrodu jakiś wymysł poniżej namiary na artykuł na hamerykańskim portalu
mlive(.)com
artykuł pt. EMU group ends 'The Vagina Monologues,' citing exclusion of some women
Takie moje spostrzeżenie.
Pamiętacie prof. Płatek i jej stwierdzenie, że w związkach jednopłciowych rodzą się dzieci.
Możliwe, że niesłusznie ją wyśmiewaliśmy, a ona już wiedziała o czymś, o czym my ciemnogrodzianie jeszcze nie.
Gdyż, w przypadku "klasycznej" homoseksualności dwóch biologicznych kobiet lub dwóch biologicznych mężczyzn, niemożliwym jest posiadanie potomstwa w drodze biologicznej relacji seksualnej.
Lecz teraz , gdy płeć można zmieniać deklaratywnie w ramach labilności płciowej, czyli można być kobietą z penisem i facetem z waginą, to okazuje się że związki homoseksualne mogą, nie łamiąc zasad biologii, posiadać potomstwo.