Cały temat jest dosyć ciekawy, przybliżę trochę fabułę tego filmu.
Otóż zaczynając od tyłu chodzi o to, jak robią nas za przeproszeniem w [słowo niecenzuralne usunięte przez administratora] co do tego jak wygląda księżyc, jego powierzchnia.
Zdjęcia z lądowań, zdjęcia z sond, nawet zdjęcia/filmy z teleskopów pokazują nam nieprawdę. Wszystko jest zmanipulowane, po to byśmy nie zobaczyli to co tam naprawdę jest (nie będę zdradzać fabuły).
Jeśli ten film chociaż w połowie jest prawdą jest niezmiernie przerażające do jakich rozmiarów jesteśmy robieni w (kolejne niecenzuralne słowo).
Nigdy osobiście nie byłem przekonany co do jakichkolwiek teorii spiskowych. Faceci w czerni, zamach na Kennedyego , czy Wtc.
Jednak w ostatnim czasie zacząłem zauważać pewne prawidłowości i jawne ogłupianie ludzi, już nawet nie przez władze, czy media. Oglądając kilka seriali paradokumentalnych (chyba nie muszę mówić o co kaman) widać jak to ryje beret, na początku myślałem, że to zwykły badziew taki jak telenowele. Ale to jest tak głupie, że chyba jawnie ma ogłupiać ludzi by nie widzieli tego co się dzieje naprawdę. Zamknęli się w domach i byli święcie przekonani, że tak ma być, że jest cudownie. Jest dokładnie tak jak mówią media, a rząd tworzy z państwa po prostu sielankę. Jednak nie jest tak, przynajmniej jeszcze, są ludzie którzy trzeźwo myślą i nie dają się wciągnąć w tą otchłań wypranych mózgów. Może to trochę przerażające, bo na co dzień nic takiego nie idzie zauważyć, ale chyba to tylko pozory. Całe to NWO, globalne spiski na szczeblu rządowym po obejrzeniu tego filmu mają jakieś podwaliny. Prawa człowieka o których tyle się mówi, czyżby one byłe tak brutalnie gwałcone przez dwulicowość już nie rządów, ale ludzi którzy tym wszystkim sterują?
Polecam film, bo mimo wszystko zmusza do myślenia, zmusza do refleksji nad tym jak nasze życie pośrednio wygląda. Pokazuje tylko szczyt góry lodowej, jakże spektakularne.
______________
Chuj w dupę temu co sprzyja dzielnicowemu